Dlaczego u kobiet "nie" znaczy czasem "tak&qu
Moderator: modTeam
Dlaczego u kobiet "nie" znaczy czasem "tak&qu
Nietrudno zauważyc ,że kobietom z trudnością przychodzi używanie tak bezpośrednio słow jak "TAK" lub "NIE"
1) Gdy mówia tak z uśmiechem to jest tak.
2) Gdy mówią "być może" z uśmiechem to jest tak.
3) Gdy mówia "być może" bez uśmiechu to jest nie.
4) Gdy mówią "być może" zobaczymy to jest nie.
5) Gdy mowią "nie wiem" to jest nie.
Język kobiet jest aluzyjny-posrednio wyrażaja swoje potrzeby, mężczyżni są bezpośredni...
Zwracam się do wszystkich kobiet o wyjaśnienie mi dlaczego często wasze "tak" = się "nie" i odwrotnie...
Może jest to czasami wasz odruch obronny -np: poznałyście faceta-dość fajny ,ale jeszcze lepiej zachować dystans-kobieta jako fizycznie slabsza woli nie ryzykować w pobliżu nowo poznanego faceta słowa nie-nie pójdę z Tobą do kina boś...
a) nieciekawy
b) nie znam Ciebie i jak powiem dziś nie to nie wiem jak zareagujesz (przypadek skrajny ,ale zawsze)
POZDRAWIAM
1) Gdy mówia tak z uśmiechem to jest tak.
2) Gdy mówią "być może" z uśmiechem to jest tak.
3) Gdy mówia "być może" bez uśmiechu to jest nie.
4) Gdy mówią "być może" zobaczymy to jest nie.
5) Gdy mowią "nie wiem" to jest nie.
Język kobiet jest aluzyjny-posrednio wyrażaja swoje potrzeby, mężczyżni są bezpośredni...
Zwracam się do wszystkich kobiet o wyjaśnienie mi dlaczego często wasze "tak" = się "nie" i odwrotnie...
Może jest to czasami wasz odruch obronny -np: poznałyście faceta-dość fajny ,ale jeszcze lepiej zachować dystans-kobieta jako fizycznie slabsza woli nie ryzykować w pobliżu nowo poznanego faceta słowa nie-nie pójdę z Tobą do kina boś...
a) nieciekawy
b) nie znam Ciebie i jak powiem dziś nie to nie wiem jak zareagujesz (przypadek skrajny ,ale zawsze)
POZDRAWIAM
Marissa pisze:Jak facet jest chorobliwie namolny to dla świętego spokoju powie się "tak"
dokładnie tak samo jest z facetami gdy kobieta jest namolna równie często mówicie "tak" żeby tylko mieć spokoj. Zresztą całe "tak" zależy od sytuacji nie mozna z góry wszystkiego odnieść do wszystkich. ;/
"Najważniejsze w życiu to nauczyć się, które mosty przekraczać, a które palić."
ja czesto mowię takie niepewne tak zeby np. komus nie sprawic przykrości, bo czasem stanowcze "nie" jest jak wylanie komus zimnego kubła wody na głowę.
problem tylko w tym że faceci w ogóle nie biora pod uwagę tonu w jakim to mówi kobieta, nie zastanawiają się czy odpowiedz byla udzielona tylko dla swietego spokoju a to "tak" znaczylo "dobra człowieku już zgadzam sie i więcej mnie nie męcz", czy było szczere.
Ja np. na samym początku zwracam uwage na to w jaki sposób dana osoba mi odpowiada: ton głosu, mimika, a dopiero potem na wypowiadane słowa.
problem tylko w tym że faceci w ogóle nie biora pod uwagę tonu w jakim to mówi kobieta, nie zastanawiają się czy odpowiedz byla udzielona tylko dla swietego spokoju a to "tak" znaczylo "dobra człowieku już zgadzam sie i więcej mnie nie męcz", czy było szczere.
Ja np. na samym początku zwracam uwage na to w jaki sposób dana osoba mi odpowiada: ton głosu, mimika, a dopiero potem na wypowiadane słowa.
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Wujo Macias pisze:Ja osobiscie wole dostac tym "zimnym kublem wody". Nie lubie niejasnych sytuacji i ludzenia sie, ze "a moze...?". Dlatego drogie panie nalezy czasem sprobowac wyczuc komu mozna powiedziec "wypier....tzn.nie, nie mam ochoty" a komu "eee,no moze....zobaczymy"
No ok, ale jak koleś jest dobitnie nachalny i żadne kulturalne słowa nie pomagają a nie chce się być dobitnie niemiłym to wtedy dla świętego spokoju powie się "tak", żeby odpocząć od nagabywania - chociaż to też jest niedobre.
A czasami z moim byłym lubiłam się podrażnić. Mówiłam "nie" z takim chytrym uśmieszkiem świadczącym dobitnie że jednak "tak" - ot dla zabawy, żeby się podrażnić.
larena pisze:problem tylko w tym że faceci w ogóle nie biora pod uwagę tonu w jakim to mówi kobieta, nie zastanawiają się czy odpowiedz byla udzielona tylko dla swietego spokoju a to "tak" znaczylo "dobra człowieku już zgadzam sie i więcej mnie nie męcz", czy było szczere.
To też bardzo charakterystyczne że kobiety lubią za to obarczyć wina faceta a nie siebie choć to one mówią tak myślą nie i odwrotnie. Racjonalność nakazuje odczytanie tak jako tak a nie jako nie.. Ale bardzo często kobiety mają problem z byciem racjonalną.
Pół biedy jeśli człowiek ma siłę na zastanawianie się.. gorzej jeśli tej siły nie ma ani ochoty na bawienie się w kobiece gierki.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Kiedys u mnie w odpowiedni sposób moze znaczyło takie niewiem ale mnie przekonaj, lub tak w pszyszłosci. Teraz staram sie trzymac prawidlowych znaczen. Najwieksze problemy miałam z nie. I nie chodzi mi tylko o sytuacje jakies erotyczne. Generalnie mówienie nie zawsze kiedy mysle nie najwiecej wysilku mnie kosztowało. zreszta ja teraz tak biore za tak. Nawet jak widze, ze to cudze tak to jakies nie do konca tak, nie wazne ja rozliczam z tak.
Jeden przykład mogę podać jako pewnik - jak Ci kobieta mówi, że nie wie co do Ciebie czuje, to znaczy że nie kocha. Czyli punkt 5 się zgadza. Co do reszty to może być różnie. Kobiety inaczej myślą niż faceci, ich zachowania są bardziej irracjonalne i generalnie takie zestawienie jak logika+kobieta można między bajki włożyć
I'm used to eat naughty girls without any eye movement
larena pisze:problem tylko w tym że faceci w ogóle nie biora pod uwagę tonu w jakim to mówi kobieta, nie zastanawiają się czy odpowiedz byla udzielona tylko dla swietego spokoju a to "tak" znaczylo "dobra człowieku już zgadzam sie i więcej mnie nie męcz", czy było szczere.
Ja np. na samym początku zwracam uwage na to w jaki sposób dana osoba mi odpowiada: ton głosu, mimika, a dopiero potem na wypowiadane słowa.
Czytałam gdzieś, że kobiety mają bardziej wyczulony słuch niż faceci. Dlatego własnie często jest także my mówimy im: "Nie mów do mnie tym tonem!" kiedy oni nawet nie zauważają, kiedy ton romowy sie zmienia. Oni po prostu tego nie słyszą.
Ja zawsze staram się być szczera, ale czasami nie chce kogoś skrzywdzić i jeżeli musze komuś powiedzieć "nie", to zawsze próbuję od razu wytłumaczyć dlaczego mówię "nie".
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."
LauRKa
LauRKa
cóz...czesto mówiłam "tak" albo "może" albo "zobaczymy" bo troche takgłupio mi była jak to tu ktos powiedział "wylac komus zimny kubeł wody na głowe" no ale sie oduczyłam i choc czasem jeszcze mi sie zdarzy ze powiem "zobacze" choc doskonale wiem ze mysle "nie" to jendak w sprawach iststnych jestem szczera mimo ze moze to komus sprawic przykrosc...a np moj facet jak ja mówie "zobaczymy,pomyslimy" to juz doskonale wie ze mi sie dany pomysł nie podoba
mac79 pisze:a moze to p[o prostu wielu facetów nie widzi w tym logiki
Możliwe. Ja patrząc na moją byłą wiem, że mnie kocha. Chociaż się zarzeka, że jest z kimś innym.
Aczkolwiek kiedyś mówiła "nie" ale po chwili jak parę guziczków jej nacisnąłem już mówiła tak i cieszyła się, że właśnie tak zrobiłem, a nie inaczej. Cóż.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Imperator pisze:Aczkolwiek kiedyś mówiła "nie" ale po chwili jak parę guziczków jej nacisnąłem już mówiła tak i cieszyła się, że właśnie tak zrobiłem, a nie inaczej.
No pomysl troszku, to proste. Przynajmniej u mnie. Sa rózne nie. Czsami jest takie nie stanowacze, bo to totalny sprzeciw. a czasami takie lekkie, bo jest jakies za, ale wiecej przeciw, bo tak sie nie czuje, a niewiem ni moza uzyc a mimo wszystko na nie bardziej jest.
Do tego jest cos takiego jak zmiana zdania. Oraz przekonanie kogos. Wiec ona moze miała słabe nie a Ty zrobiles tak, że to co na tak stało sie istotniejsze, normalnie zapragneła tego.
Tak przynajmniej jest u mnie. Nie wiem czy u reszty ludzi.
O jeju. Ja chyba też tak mam, bo wczoraj mój chłop mi to powiedział. Wróciłam z pracy, zmęczona i głoda, w domu trzeba było posprzątać, zrobić pranie i jakiś obiad. Mój chłop mnie pyta: "To może byśmy gdzieś wyszli?" Powiedziałam mu" "Może". Na zasadzie, że jak wszystko zrobie to będziemy mogli gdzieś wyjść, a on mi na to: "A dobra, czyli nigdzie nie idziemy, bo ty jak mówisz >nie wiem<, to znaczy, ze ci sie nie chce." Troche mi się głupio zrobiło, ale on miał racje. Nie chciało mi się z domu wychodzić
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."
LauRKa
LauRKa
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: BarbaraBix, Melodykix i 189 gości