Co robcie gdy przychodzicie kryzys...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Sikorka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 25 mar 2007, 14:00
Skąd: krakow
Płeć:

Co robcie gdy przychodzicie kryzys...

Postautor: Sikorka » 25 mar 2007, 17:30

Jestem juz ze swoim chlopakiem prawie 1,5roku, rzadko sie klocimy i mozna byloby powiedziec ze to zwiazek idealny... ale cos tak jakby sie zmienilo...moze przyzwyczajenie...
Moze ma ktos jakies dobre rady by troszke "ozywic" zwiazek?
Dodam ze, nie widze zycia bez niego(on beze mnie tez) takze zerwanie nie wchodzi w gre... :P
..:: Miłość nie pozwala rezygnować z marzeń ::..
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 25 mar 2007, 22:08

Skoro zerwanie nie wchodzi w grę, to sama Wasza obecność powinna być dla Was ważna. Powiem Ci szczerze, że nie rozumiem Cie, skoro jest Wam dobrze, ro po co szukac dziury w całym. To logiczne, ze po 1,5 roku nie bedzie tak jak na samym początku
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 26 mar 2007, 00:18

musisz liczyc sie z tym, ze magia nie mogla wiecznie trwac, a milosc, ktora przez was plynie powinna mowic i robic wszystko za was... czasami wystarcza chwile albo i godziny milczenia, zeby byc szczesliwym. Zgadam sie z Bashem - nie szukaj dziury w calym...
Luminary - Amsterdam \o/

-----> Nakarm glodne dzieci <-----

==> Nakarm glodnego wampira <==
Awatar użytkownika
Sikorka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 25 mar 2007, 14:00
Skąd: krakow
Płeć:

Postautor: Sikorka » 26 mar 2007, 11:21

Dziekuje za odp:) I doszlam do wniosku ze macie racje :) wyjasnilam wszystko chlopakowi i jest znow bardzo dobrze ;d po prostu czulam jakbysmy sie oddalali od siebie. Ale to chyba faktycznie moje wymysly ;d i psm daje sie we znaki ; ) Wielkie dzieki
..:: Miłość nie pozwala rezygnować z marzeń ::..
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 26 mar 2007, 15:23

Jeśli nie bbyło nieporozumianie to po co cokolwiek tłumaczyć. To jedynie wprowadza zamęt w związku. Sa momenty w których jest się raz bliżej raz dalej, to normalna sytuacja. Kazy ma swoja problemy, szkoła, praca, życie rodzinne. To może się odbijac na związku.
Sikorka, życze powodzenia.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
zawe
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 94
Rejestracja: 08 mar 2007, 07:53
Skąd: niką
Płeć:

Postautor: zawe » 08 kwie 2007, 00:43

może ja coś dorzucę... czasami gdy przychodzi taka chwila (w moim odczuciu i dla mnie...że wkrada się nuda, mówię dla mnie bo nie dzielę się tym uczuciem - wiem, że minie), to robię coś co doda pikanterii albo ożywi nas, lub zrobię coś czego dawno nie robiliśmy.
Albo nawet przeczytam taki temat aby uświadomić sobie, jak bardzo kocham i jak mimo złych chwil jest mi dobrze ;)
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 09 kwie 2007, 00:47

Zrobić krok na przód w sprawach łóżkowych/wprowadzić coś nowego. Nic tak nie łączy ludzi jak seks <aniolek>
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 kwie 2007, 11:55

Sikorka pisze:Dodam ze, nie widze zycia bez niego(on beze mnie tez)

a potem sie dziwia, ze nuda, ze rutyna. trzeba zyc nie tylko związkiem, trzeba samemu ciekawa osoba byc, cos przezywac poza zwiazkiem, rozwijac sie.
joj_sport87 pisze:a milosc, ktora przez was plynie powinna mowic i robic wszystko za was...

że co ??
nikt nic za nich nie zrobi. to oni powinni sie starac a nie jakas miłosc cos sama w cudowny sposób
shaman pisze:Zrobić krok na przód w sprawach łóżkowych/wprowadzić coś nowego

tak to może pomóc, ale na troche. Jak sie cos wprowadzi nowego to nie mozna poprzestac tylko na tym, to taki miły poczatek, to musi przechodzic tez na ine dziedziny zycia :)
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 11 kwie 2007, 19:11

joj_sport87 pisze:a milosc, ktora przez was plynie powinna mowic i robic wszystko za was...

Miłość nic nie robi za nas... Jeśli już, to miłość robi przez nas. To dzięki niej i kilku innym czynnikom nasze wzajemne gesty wywołują tyle radości. To dzięki niej CHCE się dla drugiej osoby czynić dobrze, gdy nagrodą jest uśmiech drugiej osoby. :)

Miłość nie da pięknego seksu. Do tego potrzebne są jednak te śmieszne ruchy. A jak już ktoś uważa, że nie musi nic robić to niech czeka na trzęsienie ziemi. Powodzenia. ;)

Sikorka pisze:Moze ma ktos jakies dobre rady by troszke "ozywic" zwiazek?

Na przykład starać się zaskakiwać drugą osobę. Ja przez 3 lata związku byłem w stanie zaskakiwać mą lubą. I ona mnie.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 11 kwie 2007, 22:46

Co robcie gdy przychodzicie kryzys...

Zastanwiam sie, czy nie ma innej.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 11 kwie 2007, 23:05

Co robcie gdy przychodzicie kryzys...

Na kryzysy najlepszy jest partner :)
Kryzys przechodzi 1 strona, druga wtedy może pomóc. Jeśli jest Przyjacielem.
Jeśli 2 strony, no to cieńko.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
zawe
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 94
Rejestracja: 08 mar 2007, 07:53
Skąd: niką
Płeć:

Postautor: zawe » 11 kwie 2007, 23:11

zgadzam się z Dzindzer w miare możliwości próbować się rozwijać w rzeczach dla nas waznych...takie prozaiczne rzeczy jak czytanie książek i oglądanie filmów choćby... ;)
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 12 kwie 2007, 14:22

zawe pisze:takie prozaiczne rzeczy jak czytanie książek i oglądanie filmów choćby...
Mogę Cię zapewnić, że związkowi w który wkradła się nuda i znużenie nie pomoże książka ani film, nie pomogą też niespodzianki i ostrzejszy seks- a jesli pomogą to chwilowo. Trzeba być z sobą, a nie obok siebie. W takich własnie momentach gdy nie czujemy miłości ze strony partnera jesteśmy w stanie ten okres przeczekać, a każdemu takie chwile zwątpienia i zmeczenia się zdarzają...
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

zawe
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 94
Rejestracja: 08 mar 2007, 07:53
Skąd: niką
Płeć:

Postautor: zawe » 12 kwie 2007, 16:10

a czy ja napisałam, że to ma zażegnać nudę? Nie. Aby ona się nie wkradła trzeba po prostu rozwijać siebie i być człowiekiem ciekawym(... to ma temu zapobiegać)być osobą szczęśliwą bo rozwija swoje pasje, być spełnonym robiąc to. Dzięki takim rzeczom związek nie będzie nudny i na pewno będzie w nim mniej niesnasków. TO o czym piszesz ty to tez zuepełnie coś innego. Na kryzyz składać się mogą tysiace problemów, tak samo tysiace rzeczy może jemu zapobiegać i do niego nie dopuszczać.
Ty piszesz o przeczeiwaniu a ja o tym, co może zapobiec kryzysowi - które może nastąpić z różnych powodów - jesli będziemi wiecznie niezadowoleni, znudzeni...to ta druga połówka może nabrać niechęci i wątpliwości - to mój ostatni post. Poza tym autorka posta pisała o kryzysie = nudzie! Radzę jej posta przeczytać jeszcze raz.
A co do niespodzianek (przedostatni post), chodziło mi o trwalsze zmiany - nie jednorazowe coś choć nie tylko, mi to pomaga, zawsze inspiruje do czegoś nowego. I jest mi dobrze.
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2007, 16:13 przez zawe, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 12 kwie 2007, 16:12

zawe pisze:jesli będziemi wiecznie niezadowoleni, znudzeni...

może to tak, że jak człowiek sam ze sobą się nie nudzi, to tym bardziej z drugim człowiekiem nie będzie.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
zawe
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 94
Rejestracja: 08 mar 2007, 07:53
Skąd: niką
Płeć:

Postautor: zawe » 12 kwie 2007, 16:15

Być może, ale przecież co czlowiek to jest inaczej dlatego pisanie:
Mogę Cię zapewnić (...)a jesli pomogą to chwilowo.
w takich przypadkach można mówić, tylko o sobie.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 12 kwie 2007, 20:00

Ja tam proponuje przewietrzyć związek.. odrzucić rutyne.. zmienić harmonogram spotkań.. itp itd.. nie kosztuje to zbyt wiele i korzyści niesie ze sobą wiele... <diabel>
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 15 kwie 2007, 22:30

moze ożywcie jakos zycie seksualne? jakies miłe nowinki?
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 16 kwie 2007, 21:28

hmm co robie gdy w moi zwiazku jest kryzys...zamykam sie na jakis czas. tak zwane "ciche dni" a potem sobie wszytsko wyjasniamy, ale ja potrzebuje czasu na ochłoniecie, a jesli chodzi o takie zmiany w zwiazku wynikajace z tego ze zwiazek juz troche trwa..hmmm po prostu staramy sie go ozywic:)
Awatar użytkownika
LauRKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:01
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: LauRKa » 17 kwie 2007, 12:48

Jak przechodze jakis krzyzys, to po prostu rozmawiam o tym z moim chłopem :]
A jeżeli oboje odczuwamy nude, to staramy się znaleźc jakies dodatkowe zajęcia: jazda konna, rower, basen, filmowe wieczory, bilard. Czasami robi sobie też "wolne" od siebie. Przez 2-3 dni nie widzimy się, przez co każdy z nas ma czas dla siebie. On idzie na piwo z kumplami, ja na klechy z koleżnakmi.
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."
LauRKa
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 25 kwie 2007, 00:02

Dzindzer pisze:że co ??
nikt nic za nich nie zrobi. to oni powinni sie starac a nie jakas miłosc cos sama w cudowny sposób

Imperator pisze:Miłość nic nie robi za nas... Jeśli już, to miłość robi przez nas. To dzięki niej i kilku innym czynnikom nasze wzajemne gesty wywołują tyle radości. To dzięki niej CHCE się dla drugiej osoby czynić dobrze, gdy nagrodą jest uśmiech drugiej osoby. :)

ajj nie zrozumieliscie mnie ;) chodzilo mi o to, ze milosc powinna (i kto to mowi?) wszystko przetrwac, nawet czas "nudy" i "zwatpienia". Duzo jeszcze moznaby bylo na ten temat napisac i dopiąć rowniez Wasze wypowiedzi ;)

Wedlug mnie w zwiazku, aby zazegnac zaistnialy kryzys, partner powinien byc wyrozumialy. I chyba najlepsza jest rozmowa, lepiej nie tlumic w sobie czegos, bo predzej tak czy inaczej wybuchnie ;)
Luminary - Amsterdam \o/



-----> Nakarm glodne dzieci <-----



==> Nakarm glodnego wampira <==

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 311 gości