Fajna = zajęta - dlaczego??

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 mar 2007, 12:15

LauRKa pisze:Co wtedy?
No nic. Jeśli ludziom jest z tym dobrze to przeciez nie ma problemu. :)
Awatar użytkownika
LauRKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:01
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: LauRKa » 06 mar 2007, 14:05

Sir Charles napisał:
Przeciwnie - idiotą jest ktoś, kto posiadając dwójkę dzieci dochodzi do wniosku, że żona go już nie kręci i odchodzi od niej. To tak, jakby uciec z domu, bo się odkrywa, że "wszechwiedzący" ojciec czegoś jednak nie wie, a potem - że nie wie coraz więcej.

Zgadzam sie z toba, ale wiesz, majac 23 lata chcialoby sie jeszcze poczuc to coś. Czar pierwszych randek, zdenerwowanie kiedy dzwoni, motylki w brzuchu, pierwszy pocałunek. A wiesz, po 5 latach juz się tego nie czuje i teraz czy jestem "skazana" na to, ze już nigdy tego nie poczuje?
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."
LauRKa
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 06 mar 2007, 14:10

LauRKa pisze:A wiesz, po 5 latach juz się tego nie czuje i teraz czy jestem "skazana" na to, ze już nigdy tego nie poczuje?

takie jest zycie. Trudno bys czuła to samo co na poczatku, trudno by poczatek związku był taki sam jak dalszy ciag.
Możesz poczuc, zostawiając tego partnera i szukając innych, spotykaj sie nie za długo i zmieniaj, wtedy to i dreszczyk emocji i powiew swiezosci. tylko ile tak mozna.
Czy Ty chociaz kochasz osobe z która jestes ??
Awatar użytkownika
LauRKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:01
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: LauRKa » 06 mar 2007, 14:37

Właśnie sama nie wiem czy to jeszcze miłość, czy już przyzwyczajenie.
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."

LauRKa
Awatar użytkownika
czero
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 193
Rejestracja: 06 mar 2006, 22:50
Skąd: del Paraguay
Płeć:

Postautor: czero » 06 mar 2007, 19:48

tarantula pisze:
Black007_pl pisze:Niech mi ktoś do ciężkiej cholery powie, czemu wszystkie fajne dziewczyny są zajęte?


G....prawda!Ja jestem ekstra a nawet wiecej i jestem wolna :] Tylko ,ze Ci fajni sa juz pozajmowani <hahaha>
A g... prawda! tyż jestem ekstra i jestem wolny <lodzik>, i mam cichą nadzieję że tak już zostanie.
Niebanalna formacja, niebanalna muza:
http://www.96project.cal.pl/
zenon
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 208
Rejestracja: 21 cze 2006, 18:31
Skąd: bo ja wiem?
Płeć:

Postautor: zenon » 06 mar 2007, 20:07

LauRKa pisze:Właśnie sama nie wiem czy to jeszcze miłość, czy już przyzwyczajenie.

...No wiesz, zawsze może być gorzej. A po paru latach skakania tu i tam zaczynasz tęsknić za stabilizacją. <diabel>
W Twoim (LauRKowym) przypadku polecam okresowe "wygłupy" typu weekend gdzieś w górach, czy nad morzem. Banalne knajpki i kina też są ok.
Jeśli mimo to motylków nie będzie, możesz nawet coś skubnąć na boku, tylko nie chwal się za mocno i pamiętaj, że wszystkie motylki to kwestia czasu... i nie samymi motylkami człowiek żyje.
Awatar użytkownika
LauRKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:01
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: LauRKa » 07 mar 2007, 00:01

Ależ Zenonku, ja nie pamiętam kiedy ostatni raz weekend w domu spędziłam. Co tydzień gdzieś wychodzimy. Kino, bilard, góry, basen, urodziny koleżanki, imieniny cioci Stasi, kolacja w chińskiej knajpie. Może po prostu mi sie przejadlo?

Ja chyba musze z nim pogadac. Jestesmy dobrymi przyjaciółmi i znamy sie na wylot, więc powiem, co mnie gryzie. Musze coś zrobić, bo boje się, ze długo to nie pociągnie.
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."

LauRKa
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 07 mar 2007, 07:17

LauRKa pisze:A wiesz, po 5 latach juz się tego nie czuje i teraz czy jestem "skazana" na to, ze już nigdy tego nie poczuje?


A to dziwne , bo ja jestem z zoną juz dwadziescia 4 lata , i w kwesti mych uczuc nie wiele sie zmieniło , nie zmieniło sie też to ze ją dalej pozadam i wszystko co z tym zwiazane .Jest pewien zal we mnie i złosc swoista wzgledem niej , ale o to , ze Ona mnie nie kocha , pragnie ... itd. .

Tobie przeszło po 5 latach ?? zatem nic ci nie przeszło , bo niczego nie było ! ale zapewne nie zrozumiesz , a mnie wyjasniac sie ciągle nie chce juz . <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
LauRKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:01
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: LauRKa » 07 mar 2007, 09:40

Poprawcie mnie, jesli sie mylę, ale czy faceci nie wychodzą z założenia, że skoro mają juz jakąs dziewczynę, to nie muszę jej "kręcić", bo po co, skoro ona już jest ich? Bo kręci sie laskę wtedy kiedy się chce ją zbobyć, a jak już jest wasza, to nie trzeba się starać?

My dziewczyny jestesmy romantyczkami (przynajmniej większość z nas) i lubimy kiedy nasz facet szepnie nam cos miłego do ucha, kupi kwiatka "bez okazji", czy wyśle jakiegoś sms'a z wyznaniem miłości. Wtedy nasze uczucia "odradzają się" i my mamy pewność, że ten nasz facet, to jednak nas kocha nad życie i chce z nami być.
Zdaję sobie sprawe z tego, że nie wszyscy faceci lubią takie wyznania, ale czy to naprawde dużo kosztuje? Uwieżcie mi, faceci, że waszej dziewczynie od razu zrobi sie cieplej w serduszku i na pewno poczuje jakieś "motylki" w brzuchu. Może nie będą tak silne jak na poczatku, ale będą.

Faceci, jak często mówicie swojej dziewczynie/żonie, że je kochacie?
Czy często zdaża się, że to ona pyta: "Czy ty mnie jeszcze kochasz?"
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."

LauRKa
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 07 mar 2007, 10:02

LauRKa pisze:Poprawcie mnie, jesli sie mylę, ale czy faceci nie wychodzą z założenia, że skoro mają juz jakąs dziewczynę, to nie muszę jej "kręcić", bo po co, skoro ona już jest ich?

no wielu tak ma, ale nie wszyscy, na szczescie nie kazdy tak ma
LauRKa pisze:My dziewczyny jestesmy romantyczkami

ja nie jestem
chociaz nie, czasaaami bywam romantyczna, ale rzadko.
a kwiaty lubie dostawac, miłego smsa tez, ale czasami, bo jak codziennie taki miłosny lub ostry to nudne moze sie to zrobic
LauRKa pisze:i my mamy pewność, że ten nasz facet, to jednak nas kocha nad życie i chce z nami być.

nie wiem, ale mi te pewnośc daja inne rzeczy niz kwiatki i miłe slowa, taka codzennośc, to jak dba o mnie, jak patrzy, jak mówi do mnie, jak traktuje. Choc te drobiazgi tez sa wazne, ale dla kazdego inne i w nieco inny sposób
Awatar użytkownika
LauRKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:01
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: LauRKa » 07 mar 2007, 10:26

Oczywiście Dzindzerko, każdy człowiek jest inny, kazdy człowiek ma inne potrzeby. To jest logiczne. Ja tutaj tez nie mówie o tym, że mój facet ma mi codziennie wysyłac 15 sms'ów i głościć na prawo i lewo swoja wielką miłość do mnie.
Chodzi mi o to, że uczucie nalezy pielęgnować, aby nie wygasło, aby życie nie stało sie monotonne.
Pozdrawiam
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."

LauRKa
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 07 mar 2007, 14:34

LauRKa pisze:Czar pierwszych randek, zdenerwowanie kiedy dzwoni, motylki w brzuchu, pierwszy pocałunek.
To bylo majac lat naście. To bylo na pocztaku. To normalne ze tego juz nie ma i nie bedzie. Ale zamist tego powinno byc dalej cos pieknego, choc innego.
LauRKa pisze:uczucie nalezy pielęgnować, aby nie wygasł
Al enie przez kwiatki durne :|
Awatar użytkownika
LauRKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:01
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: LauRKa » 07 mar 2007, 14:39

Kwiatki są "ulepszaczem" :)
Pzdr
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."

LauRKa
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 07 mar 2007, 14:42

Ulepszaczem czego?
To jak ktoś mi przyniesie dajmy na to pomarańcze to już jest lepszy związek? Bzdura...
Awatar użytkownika
LauRKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:01
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: LauRKa » 07 mar 2007, 14:49

Kwiatki są "ulepszaczem" pielęgniowania związku. Przykład może banalny, ale spróbujmy:
Kiedy twój facet przyniesie Ci kwiatka, tak bez okazji, to na pewno poprawi Ci to humor, a w serduszku robi się cieplej. Prawda?
Nie mówie, że wtedy związek staje się silniejszy, ale mówie, że takie gesty na pewno poprawiają stosunki między wami. W wiekszym czy mniejszym stopniu, ale poprawiają. Chyba, że się mylę, to mnie poprawcie.
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."

LauRKa
Awatar użytkownika
yeti
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 137
Rejestracja: 04 sty 2007, 20:34
Skąd: Opole
Płeć:

Postautor: yeti » 07 mar 2007, 15:46

LauRKa pisze:Poprawcie mnie, jesli sie mylę, ale czy faceci nie wychodzą z założenia, że skoro mają juz jakąs dziewczynę, to nie muszę jej "kręcić", bo po co, skoro ona już jest ich? Bo kręci sie laskę wtedy kiedy się chce ją zbobyć, a jak już jest wasza, to nie trzeba się starać?

LauRKa, zapewniam Cię, tutaj obowiązuje pełna symetria. Zamień w tym co napisałaś facetów na kobiety, dziewczynę na chłopaka i 90% mężczyzn podpisze się pod Twoją wypowiedzią z pełnym przekonaniem. Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.
Jest dobrze i tak trzymać!
Awatar użytkownika
LauRKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:01
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: LauRKa » 07 mar 2007, 15:56

Hmmm... Ciekawe. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam.
Faceci, jak to jest z wami? Wy tez tak macie?
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."

LauRKa
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 07 mar 2007, 16:32

moon pisze:Al enie przez kwiatki durne


coż Ty od tych biednych kwiatków chcesz? :) Tak, noszę regularnie, z 3 razy w miesiącu. Dlaczego noszę? Bo lubię dawać, lubię widzieć tą radość na jej twarzy. I roślinność też lubię :]

LauRKa pisze:Zdaję sobie sprawe z tego, że nie wszyscy faceci lubią takie wyznania, ale czy to naprawde dużo kosztuje?


nic nie kosztuje, a ilość zależy od potrzeby chwili czy serca. Raz z 5 razy dziennie, w innych sytuacjach raz na tydzień. Nikt tego nie liczy, bo i po co?

yeti pisze:Zamień w tym co napisałaś facetów na kobiety, dziewczynę na chłopaka i 90% mężczyzn podpisze się pod Twoją wypowiedzią z pełnym przekonaniem. Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.


słuszna uwaga :) Tyle,że druga strona przestaje się starać,gdy : albo jest już znudzona i ma na oku lepszy model,albo "osiadła" na laurach. Ale tutaj nic z dnia na dzień nie następuje,nagle i szybko. To narasta. Ważne, by widzieć,że coś jest nie tak. I likwidować w zarodku każdy problem. Definitywnie.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 07 mar 2007, 17:46

TedBundy pisze:coż Ty od tych biednych kwiatków chcesz?
Bo uwazam to za mily gest, ale jednak nie nalezacy do "pielegnowania zwiazku lub/i uczucia".
LauRKa pisze:to na pewno poprawi Ci to humor, a w serduszku robi się cieplej. Prawda?
No ciesze sie ze to mile, ale wcale w takim momencie nie czuje jakis motylkow i nigdzie mi sie cieplej nie robi.
zenon
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 208
Rejestracja: 21 cze 2006, 18:31
Skąd: bo ja wiem?
Płeć:

Postautor: zenon » 07 mar 2007, 19:28

LauRKa pisze:Hmmm... Ciekawe. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam.
Faceci, jak to jest z wami? Wy tez tak macie?

Tak, też tak mamy. I zamiast wstawiania głodnych kawałków: "coś zaczyna psuć, czy nie uważasz, że powinniśmy o tym porozmawiać" zaczynamy coś robić ze sobą:
1. w wersji optymistycznej - parę wypadów na kosza czy siatkę z chłopakami + rowerek do roboty sprawia, że znikają fałdy na brzuchu.
2. w wersji pesymistycznej idziemy na browar, czy ryby i browar, popadamy w sentymenta, a a fałdy nie tyle znikają, co prostują się na okrągłościach.

Oba opisane warianty wywołują interakcją, sama sobie wybierz, który wariant wolisz.
Awatar użytkownika
artpaw6
Bywalec
Bywalec
Posty: 52
Rejestracja: 09 lut 2007, 15:03
Skąd: z Polski
Płeć:

Postautor: artpaw6 » 07 mar 2007, 20:32

Dzindzer pisze:nie wiem, ale mi te pewnośc daja inne rzeczy niz kwiatki i miłe slowa, taka codzennośc, to jak dba o mnie, jak patrzy, jak mówi do mnie, jak traktuje



Zagadzam sie z tobą w 100% bo po co komu kwiatki albo 100 miłych sm-ów dziennie jeśli nie czuje sie w kimś oparcia i tego czegoś co powoduje że się kochamy
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 07 mar 2007, 22:26

fajna = zajeta dlaczego? no co tu duzo mowic, zajeta bo fajna :)
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
larena
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 399
Rejestracja: 16 lut 2006, 21:51
Skąd: że znowu ;)
Płeć:

Postautor: larena » 08 mar 2007, 18:34

szopen pisze:zajeta bo fajna

albo fajna bo zajęta
nnatura ludzka jest skąplikowana i czesto mocno pragniemy czegos czego miec nie mozemy. Jak juz jest to osiagalne, okazuje sie ze juz nam wcale tak na tym nie zalezy a to co wczesniej bylo dla nas takie wspalniale i fascynujace teraz okazuje sie zwyczajne
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.

http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Awatar użytkownika
Zielonowłosa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 147
Rejestracja: 28 lip 2004, 19:54
Skąd: dokąd
Płeć:

Postautor: Zielonowłosa » 13 mar 2007, 19:53

Witam:)
Heh, poniekąd rozbawił mnie ten temat... Wielokrotnie powtarzam, ze jak facet jest fajny, to zajęty, ewentualnie gej. :) Ale coś jest w fakcie, że osoba będąca w danej chwili w związku staje sie dla nas bardziej atrakcyjna, bo bardziej niedostępna, a zdobycie jej wymaga więcej zachodu. Mimo wszystko, sądzę, że to dotyczy obydwu stron.
Mam 20 lat, a wydaje mi sie, ze wiem, czego chcę. Tu nie ma żadnych norm i poprzeczek wiekowych. Kwestia charakteru.
Ale jak narzekamy, to narzekajmy dalej... Ty mówisz o braku zdecydowania i czepianiu sie pierdół- owszem, częsta cecha wśród kobiet... Niestety, wśród panów- coraz częściej spotyka sie tzw. osobniki bez jaj (mentalnych :) )-stanowi to podobny problem.
Reasumując- jedziemy na tym samym wózku. :) Pozostaje liczyc na szczęście.

Pozdrawiam:)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 303 gości