dziwna znajomosc

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
KocurekV
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 310
Rejestracja: 14 maja 2006, 13:52
Skąd: Heaven
Płeć:

Postautor: KocurekV » 15 lut 2007, 09:35

Tak jak już napisałam...wydaję mi się,że powinieneś poczekać...cierpliwosci.
Rozmawiajcie a z czasem może nabierze do Ciebie na tyle zaufania by się spotkać...tymbardziej,że chyba widac postepy skoro oprócz rozmów na gg przeszliście także na telefony,prawda ;)
Carpe diem!
Mystic Jazon
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 10 lut 2007, 22:43
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: Mystic Jazon » 15 lut 2007, 17:22

heh wczoraj byly walentynki jakos tak mnie glupio wzielo i troche wypilem wygadalem jej sie o tym ze jej temat poruszylem na forum internetowym. o dziwo w ogóle nie byla na mnie zla i uznala ze jest to mile. powiedzialem jej ze nie opisalem tej sytuacji co zrobil jej byly ona powiedziala ze jakbym to zrobil to i tak nic zlego by sie nie stalo. wiec postanowilem wam opisac to co on zrobil gdyz moze to po prostu bardziej przyblizy sprawe i bedzie mozliwosc jakiejs glebszej analizy tej sytuacji. otoz jej byly chlopak to jest gosc ktory tez w zasadzie pojawil sie znikad... tak jakos wyszlo ze poznali sie przez internet. wydawal sie podobno milym gosciem wiec postanowila sie z nim spotkac. podobno zostali przyjaciolmi. ona miala jakies problemy z kasa i on wiedzial o tym i pewnego razu cos tam jej powiedzial ze czeka na jakas gotowke i nie ma konta bankowego i czy by uzycyla mu swojego. zgodzila sie a on jej wplacil 20 tys zl. powiedzial ze to prezent ze dostal kupe kasy w spadku itp. nmie chciala tych pieniedzy jednak on mowil ze sie obrazi jesli ona je zwroci. pozniej okazalo sie ze to nie byl zaden spadek a gosc jest zwyczajnym gangsterem. wpakowala sie po uszy pewnego razu znalazla u niego w domu bron i tak sie wszystko wydalo. gosc z tego milego jakim byl na poczatku stal sie potworem. zamykal ja w pokoju i przyprowadzal roznych gosci. musiala sie zgadzac na wszystko gdyz w przeciwnym razie grozil ze skrzywdzi jej rodzicow. przychodzili tam jacys faceci w wiadomym celu... podobno trwalo to wszystko rok i jeden wlasnie z tych gosci ktorzy tam przychodzili wydostal ja z tego wszystkiego gdyz znal jej ojca skads i wyciagnal ja z tego koszmaru. ona opowiedziala mi miesiac pozniej po tym jak zaczelismy tak normalnie gadac. bala mi sie to powiedziec gdyz myslala ze sie od niej odsune. jednak ja wiem ze przeciez w tym nie ma w ogóle jej winy i byla do tego wszystkiego zmuszana i zastraszana. nie potrafie skreslic czlowieka z powodu jego przeszlosci a ona jest naprawde przemila osoba. boi sie jednak ze ja okaze sie taki sam jak tamtem frajer.
Awatar użytkownika
yeti
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 137
Rejestracja: 04 sty 2007, 20:34
Skąd: Opole
Płeć:

Postautor: yeti » 15 lut 2007, 17:49

Mystic Jazon, to co opisujesz, to jest bardzo przykre. Nie znamy ani tej dziewczyny, ani Ciebie na tyle, żeby umieć naprawdę Ci pomóc. To jest bardzo delikatna sytuacja. Właściwie tylko jedno przychodzi mi do głowy. Po czymś takim musi zostać bardzo duży uraz. Ciężko wam będzie z nim. On się może objawiać w zupełnie nieoczekiwanych momentach. Będziesz potrzebował bardzo dużo cierpliwości i wyrozumiałości, żeby być z tą dziewczyną. Spróbuj pomyśleć o jednym: Jeżeli ona po tym wszystkim nie korzystała z pomocy psychologa, to może taka pomoc by jej pomogła? Na kontakcie z psychologiem stracić nic nie straci, a może coś zyskać. I nie chodzi tu o Ciebie, ale o to, żeby sama sobie to jakoś poukładała. Może spróbujesz z nią o tym porozmawiać? Naciskać nie warto, ale może podsuniesz jej taki pomysł, albo zapytasz, co o tym sądzi.
Jest dobrze i tak trzymać!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 17 lut 2007, 15:19

Sorry, ale ja tam nie wierzę w bajki o krzywdach, jakich to doznają dziewczyny od swoich facetów w przeszłości. Traumę to można mieć po gwałcie zbiorowym, ale nie z powodu jakichś pierdół.

Że ją do siebie przyzwyczaiłeś - to pewne. Może kręci ją romans wirtualny. A teraz, żeby doceniła, co ma, i poczuła, że może to stracić, proponuję się odsunąć na jakiś czas. Jeśli faktycznie się zaangażowała - piorunem będzie chciała się spotkać.

Podzielam zdanie Miltonii - ino patrzeć, jak na forum zamieścisz topik na temat potwornie zazdrosnej baby :D

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 401 gości