Nalezy zauwazayc , iż kazdy sie tu wypowiada jak sam to widzi , czyli swoje zdanie jest tu przedstawiane . Dla kazdego zdrada bedzie czym innym . Runeko , moja wyobraznia jest wielka ! tyle , ze myslałem, ze twoja nadprzecietnia inteligencja załapie iż nie mówie o wszystkich , bo wszedzie , w kazdej dziedzinie sa wyjatki . Lecz ja tu nie o nich , są też ludzie co przez całe zycie penisa do ust nie wezmą , sa tez faceci co nie polizą cipki , ale ja tez nie o nich ! . Zdrada , czy trzeba sie przespac z kims by ona nastapiła ? pomyslec pomazyc nie wystarczy

czyzby ? od zamysłu do czunu wielka droga ? - jak dla kogo ! Nie wciskajcie mi tu zatem swych zasad jak by były jedyne i niepodlegajace pod dyskusję , nie pitolcie mi tu o kregosłupie moralnym , w czasach gdy znalesc takowy nawet u ksiedza ciezko !
Wybielic - ja ? przed kim ? moze jeszcze powiesz , ze przed wami

Ja tam winy w sobie nie widze , zyje według wlasnego widzi mi sie i wam tego nie bronie ! Nie ma zdrad w tych zwiazkach gdzie jest dobrze , pytanie ile to dobrze trwa ? jak dlugo owa zdrada nie nastapi i czy dany osobnik jest w stanie zdradzic ? bo są ludzie którzy by i zdrodzili mają na to ochotę , ale tego nie czynią z braku "odwagi" wstydu itd. ale zamiar sie pojawia !
Chylę czoła przed zwiazkami gdzie jest tak dobrze , ze nikt o tym nie mysli ! <browar>
runeko pisze: ze kazdy zdradza obrazasz wielu ludzi.
kazdy z duzym temperamentem, który zle dobrał sobie partnera ! / obrazam ....?
gdyby tu ludzie mileli po 50 lat , mogłaś by tak napisać , a tak - wszystko przed nimi ..
TedBundy pisze:nie u frajerów, którzy brak honoru wobec partnera tłumaczą zabawnymi argumentami, że zawsze trzeba łazić na boki

Ty juz lepiej zamilknij

poruszasz temat o którym nie masz ni grama pojecia (bo rozumiem , ze uderzyłeś personalnie do mnie ) moja zona wiedziala, ze mam kochankę , wiedziala bo jej powiedzialem itd. potem zadzialaly mechanizmy ktore sie w twej głowie miescic nie moga , dlatego smiesz mnie zwac frajerem ? albo moją zonę krytykowac ? NAWET NIE PRóBUJ
kazdy tu pisze co chce i jak to widzi - rozumiem - póki nikogo nie obraza .
runeko pisze: ze istnieja ludzie inni od ciebie. Czy tak ciezko jest przejsc przez twa czaszke faktoei, ze nie kazdy zdradza i jest swinia?
Znowu ! skoro moja zona swinią mnie nie zwie - wiec ty tym bardziej zamilknij - wiesz tyle ile zjesz - to dalej za mało .
wyzej napisałem ! w kwesti iz nie kazdy zdradza - w dzisiejszych czasach wśród ludzi z temperamentem - to wyjatki !
Załóżcie temat nie pod Tytułem ( i znowu zdrada ) to wypowiem sie inaczej !
Z innej beczki
kto wzioł slub koscielny, a sie rozszedł , zdradza swego partnera , bowiem przysiega była inna , lecz rozstali sie - dogadali - kazdy poszedł w inną strone , kazdy ma innego partnera i z nim sypia , lecz caly czas zdradza swego prawowitego , bo jak mniemam rozwodów koscielnych tu nikt nie ma , a tylko cywilne ! i tu jest dobrze ? a andrewa krytykujecie ? smieszni jestescie - nie przystoi To moje zycie ,moje zdanie ! wiec nie wciskajcie mi w nie swych zasad - Mysiorek <browar>
Mysiorek pisze:Andrew pisze:wienosc istnieje , tyle ze nie przez cały czas zwiazku
Ty, jak już coś pitolniesz, to naprawdę witki opadają. Jakbyś swoimi uogólnieniami chciał się wybielić. Na siłę.
Npisz Mysior , ze sie nie zgadzasz po prostu z moja wypowiedzią , albo , ze masz inne zdanie , nie pisz takich zdan jak to , bo kreujesz sie w ten sposób jak by Tys i Tylko Ty mial racje ! - wystarczy tu wszystkim jak przedzstawisz swój punkt widzenia

nic ponad to
To zdanie nic nie wnosi do tematu - kompletnie nic , wiec daj se ostrzezenie

acha no tak dalsza czesc posta juz jest inna . masz zatem szczescie <browar>