moja sytuacja i jak sie w niej zachowac...
Moderator: modTeam
moja sytuacja i jak sie w niej zachowac...
zaczne od tego ze rozstalem sie z dziewczyna zaakceptowalem to chociaz bylo naprawde ciezko. ona ma innego teraz mowi ze nie czuje do niego tego co czula do mnie. ze ten jej zwiazek jest ok ale czegos w nim brakuje. ja staram sie jej pokazywac ze nadal mi na niej zalezy chce byc jak najblizej jej. walcze ze swoimi slabosciami z tym co bylo we mnie nie tak. ona mi juz ufala niestety troche to zepsulem. jak myslicie jak powinienem teraz robic by odbudowac to zaufanie?
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
Moim zdaniem laska Cie trzyma, jako kolo zapasowe, jakby jej nie wyszlo z nowym facetem.
Gdzie ty masz rozum stary?
Rozstaliście sie, wiec koniec i wypad. Mozecie sie spotkac na kawie i ok. Jak bedziesz jej mowil, ze nadal cos czujesz do niej, to ona bedzie wiedziala, ze jestes na kazde jej zawolanie, a to predzej czy pozniej skonczy sie, tak, ze dostaniesz po dupie...
Tak wiec trzymaj ja na dystans a bedzie ok. Jak bedziesz gral niedostepnego, to dobrze na tym wyjdziesz.
Gdzie ty masz rozum stary?
Rozstaliście sie, wiec koniec i wypad. Mozecie sie spotkac na kawie i ok. Jak bedziesz jej mowil, ze nadal cos czujesz do niej, to ona bedzie wiedziala, ze jestes na kazde jej zawolanie, a to predzej czy pozniej skonczy sie, tak, ze dostaniesz po dupie...
Tak wiec trzymaj ja na dystans a bedzie ok. Jak bedziesz gral niedostepnego, to dobrze na tym wyjdziesz.
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Nautilius pisze:oddalenie sie jednak od niej uwazam ze nie jest chyba dobrym rozwiazaniem bo wtedy z przyjazni nici
Jakiej przyjaźni? Przecież Ty się nie chcesz przyjaźnić tylko chcesz z nią być.
Black007_pl, dobrze gada,
Black007_pl pisze:trzymaj ja na dystans
Gdyby chciała z Tobą być to by była.
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
Myślę, że między wami nie będzie przyjaźni. Nie wierzę w to. Jeśli nawet zaczniecie spotykać się na stopie czysto kumpelskiej, to - z tego, co widzę - na którymś spotkaniu z kolei zadasz sobie pytanie: czy to jest przyjaźń, czy kochanie? Zaczniesz znów czuć. Częste przebywanie z osobą, która kiedyś była bliska (lub nadal gdzieś tam w środku jest) zmierza tylko i wyłącznie do odrodzenia się uczucia - zazwyczaj u jednej ze stron. A teraz zadaj sobie pytanie: czy aby nie jestem o nią zazdrosny? Jeśli tak, to o przyjaźni mowy być nie może. Jak ktoś napisał powyżej - koniec, to koniec! I nie baw się w zbawiciela, tylko myśl o sobie. To w końcu ona Cię zostawiła! Jej strata, jej późniejszy żal. Wykorzystaj to.
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Nautilius pisze:poprzez przyjazn i to ze bede blisko sadze ze moze sie to udac wlasnie
Ojej ale wtedy to nie jest przyjaźń tylko udawanie. Zamiast sie mieszać poczekaj,może jej związek umrze śmiercią naturalną - wtedy masz większe szanse.
Ty chyba jesteś masochistą! Zamiast sobie życie układać bez niej tylko kombinujesz i przez to cierpisz. Bez sensu.
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
OneLove pisze:Ty chyba jesteś masochistą! Zamiast sobie życie układać bez niej tylko kombinujesz i przez to cierpisz. Bez sensu.
Bo faceci to już tacy szlachetni i bezinteresowni są


Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Atanazy pisze:Bo faceci to już tacy szlachetni i bezinteresowni są
Oczywiście

Nautilius pisze:problem jest niestety w tym ze sa miedzy nmi ostatnio ciagle spory a ja nie chce ich.
To co Ci mamy poradzić? Nie możesz z nią być,przyjaźni też z tego nie będzie ( a w każdym razie nie teraz). Wycofaj się troche,odpuść,jak sama do Ciebie przyjdzie to będzie znaczyło,że jest dla was jakaś nadzieja.
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
- Vito Corleone
- Bywalec
- Posty: 33
- Rejestracja: 14 sty 2007, 21:39
- Skąd: NY/Corleone
- Płeć:
Miałem podobna sytuacje pare lat temu. Tez chcialem sie zaprzyjaznic z byla, a w miare czasu chcialem zebysmy wrocili do siebie. Na poczatku ok,ale im bardziej naciskalem tym bylo gorzej, tak jest chyba u kazdej dziewczyny. Ale pewnego dnia powiedziala mi przypadkiem ze ma kogos i czuje sie szczesliwa.....do konca dnia to przezylem ledwo co, ale na nastepny dzien bylem juz z niej wyleczony ot tak po prostu. Patrzac z perspektywy czasu i doswiadczen to nie byla dziewczyna dla mnie i jestem prawie pewien ze z nikim jej sie nie ulozy...w kazdym razie daj jej teraz luz i tyle, sprobuj jak znow bedzie sama...
I'm gonna make him an offer he can't refuse.
ze mna jest niestety jeszcze jeden maly problem. mianowicie po tym zwiazku z nia nie patrze juz tak samo jak kiedys na kobiety nie mam w ogóle ochoty nic zaczynac wszystkie wydaja mi sie takie jakies dziwne pozbawione tego uroku wydaje mi sie ze sa jednakowe i ze nigdy kobiety nie mozesz byc pewny. kiedys szalalem na imprezach teraz jak ide na impreze to niestety nie umiem sie juz tak bawic... wszystko zmienila 1 dziewczyna
Nautilius pisze:ze mna jest niestety jeszcze jeden maly problem. mianowicie po tym zwiazku z nia nie patrze juz tak samo jak kiedys na kobiety nie mam w ogóle ochoty nic zaczynac wszystkie wydaja mi sie takie jakies dziwne pozbawione tego uroku wydaje mi sie ze sa jednakowe i ze nigdy kobiety nie mozesz byc pewny. kiedys szalalem na imprezach teraz jak ide na impreze to niestety nie umiem sie juz tak bawic... wszystko zmienila 1 dziewczyna
Bo się nie odkochałeś,jak Ci przejdzie to wszystko wróci do normy.
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
najlepsze jest rowniez to ze to ona o mnie kiedys walczyla a nie ja o nia... sytuacja niestety lubi sie obracac zupelnie inaczej
[ Dodano: 2007-01-14, 22:11 ]
jak myslicie czy jesli czlowiek pokazuje 2 ze zmienil sie i jesli nie popelnia juz bledow to moze odzyskac zaufanie? oraz jak to zrobic by moje rozmowy z nia wkoncu znormalnialy i by byly przyjemne
[ Dodano: 2007-01-14, 22:11 ]
jak myslicie czy jesli czlowiek pokazuje 2 ze zmienil sie i jesli nie popelnia juz bledow to moze odzyskac zaufanie? oraz jak to zrobic by moje rozmowy z nia wkoncu znormalnialy i by byly przyjemne
- Vito Corleone
- Bywalec
- Posty: 33
- Rejestracja: 14 sty 2007, 21:39
- Skąd: NY/Corleone
- Płeć:
Zaufaj mi, jak sie odkochasz bedziesz widzial wokol siebie pelno potencjalnych nastepczyn, to pewnik! A teraz pij z kumplami, nie siedz w domu, zadbaj o siebie, czekaj na rozwoj sytuacji i nie narzucaj sie jej!
Mozesz odzyskac zaufanie, ale to moze trwac miesiacami, zalezy to od niej i troche mniej od ciebie, bo ona nie zapomni tego co sie stalo w przeszlosci.
Mozesz odzyskac zaufanie, ale to moze trwac miesiacami, zalezy to od niej i troche mniej od ciebie, bo ona nie zapomni tego co sie stalo w przeszlosci.
I'm gonna make him an offer he can't refuse.
co do wychodzenia z kumplami na piwo to narazie stopuje z tym bo ostatnio troche za duzo pilem jednak postaram sie chyba nazucic sobie mase dodatkowych zajec. nauka silownia od lutego znowu praca
w momencie jak bede mial az tyle tego wszystkiego moze bede mniej myslal i czas po prostu zaczac dzialac.
- vilmon1980
- Pasjonat
- Posty: 239
- Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
- Skąd: Poznań
- Płeć:
Jak już inni pisali, musisz wyluzować. Tak będzie lepiej dla Ciebie, dla niej i dla waszej znajomości (niezależnie czy to będzie przyjaźń czy kochanie). Bo na razie widać, ze się z tym szarpiesz, więc nic dziwnego, że wasze rozmowy nie są normalne.
A najgorsze co możesz zrobić to potraktować przyjaźń instrumentalnie! Jako drogę i metodę do bycia z nią. Po prostu wyluzuj i bądź jej przyjacielem bez żadnych oczekiwań.
Ja ze swoją eks,choć darzę ją nadal szczególnym uczuciem i ona o tym wie, nie mam problemów by się spotykać na przyjacielskiej stopie i miło pogawędzić - ona ma swoje życie ja mam swoje i luz
Jeśli Ty tak nie potrafisz to niestety chyba faktycznie powinieneś odstawić panne i przestać się z nią kontaktować... aż Ci nie przejdzie. Na prawde niejedna fajna dziewczyna chodzi po tym świecie 
A najgorsze co możesz zrobić to potraktować przyjaźń instrumentalnie! Jako drogę i metodę do bycia z nią. Po prostu wyluzuj i bądź jej przyjacielem bez żadnych oczekiwań.
Ja ze swoją eks,choć darzę ją nadal szczególnym uczuciem i ona o tym wie, nie mam problemów by się spotykać na przyjacielskiej stopie i miło pogawędzić - ona ma swoje życie ja mam swoje i luz
z nia jest jednak taka sytuacja ze ona zawsze chce wiedziec co robie gdzie jestem i z kim i to jest wlasnie tutaj w tym wszystkim takie dziwne... jeszcze jakies 10 dni temu mi pisala ze bardzo czasem za mna teskni i ze nie zasluguje na mnie i tego typu historie. wiec niestety kobiety ciezko zrozumiec...
Black007_pl pisze:Jak bedziesz gral niedostepnego, to dobrze na tym wyjdziesz.
Ale to nie o to chodzi by grac. chodzi o to by nabrac dystansu
Nautilius pisze:poprzez przyjazn i to ze bede blisko sadze ze moze sie to udac wlasnie
co ma sie udac przez ta przyjaźń. myslisz, ze zostanie Twoja mprzyjaciółka a potem ja znowu zdobeedziesz i bedzie cie kochala
Atanazy pisze:Bo faceci to już tacy szlachetni i bezinteresowni są
chciales powiedziec, masochistyczni lub za słabi by sie odciac
Tak wielu ludzi jest za slabych by sie odciac
Nautilius pisze:problem jest niestety w tym ze sa miedzy nmi ostatnio ciagle spory a ja nie chce ich.
co miedzy nimi to miedzy nimi, nie miedzy Toba, zatem cie nie dotyczy
a czego Ty nie chcesz
Vito Corleone pisze:doswiadczen to nie byla dziewczyna dla mnie i jestem prawie pewien ze z nikim jej sie nie ulozy...
rozumiem, ze nie dla ciebie
ale czemu z nikim ma jej sie nie ulózyc
Nautilius pisze:nie mam w ogóle ochoty nic zaczynac
normalne po rozstaniu
... wszystko zmienila 1 dziewczyna
wszystko zmieniły Twoje emocje i nastawienie
Nautilius pisze:oraz jak to zrobic by moje rozmowy z nia wkoncu znormalnialy i by byly przyjemne
musza opaśc emocje, na to trzeba czasu i dystansu
a własnie co z tym zaufaniem, czym je straciłes
vilmon1980 pisze:A najgorsze co możesz zrobić to potraktować przyjaźń instrumentalnie!
zgadzam sie, to niskie i niegodziwe.
Nautilius pisze:z nia jest jednak taka sytuacja ze ona zawsze chce wiedziec co robie gdzie jestem i z kim
to niech sie nie dowiaduje. Przeciez nie musisz sie tłumaczyc przed była
A tak własciwie to czemu sie rozstaliscie, kto podjał taka decyzje
wiec ja jej pokazywalem ostatnio ze bardzo sie zmienilem ze sie ucze i ze koncze ze zlymi nawykami. taka jest rowniez prawda. wyszedlem jednak na impreze bo juz po prostu nie moglem wysiedziec w domu. nie chcialem by pomyslala ze wracam do tego dawnego nieodpowiedzialnego zycia gdy n imprezach dzialy sie rozne rzeczy. zadzwonila do mnie tego wieczoru i uslyszala po moim glosie ze jestem po paru piwach a ja jej powiedzialem wczesniej ze net mi nie dziala i ze bylem na jakiejs kolacji u ciotki. co do tych naszych sporow to nie sa to spory miedzy nimi tylko nami niestety to ja walnalem literowke. najlepsze jest jednak to ze ona mi nadal pisze w naszych rozmowach ze nie czula nigdy do nikogo tego co czula do mnie i ze nie wie czy poczuje. a rozstalismy przez glupia wlasnie sprzeczke wszystko wygladalo ze sie pogodzimy i bedziemy znowu razem jednak pech chcial ze nie moglismy sie spotkac wtedy przez jakies 10 dni i wszystko sie zepsulo do konca. a ten chlopak co teraz z nim jest juz ja podrywal jak jeszcze bylismy razem. ona mi mowi ze jest miedzy nimi ok ale czegos w tym zwiazku brakuje pozatym on jest z innego miasta i nie moga sie az tak kontaktowac jak my sie widzielismy kiedys
[ Dodano: 2007-01-15, 14:46 ]
dodam jeszcze ze jakos sie wykrecilem. ona mowila ze na pewno poszedlem z takim 1 kumplem na piwo i ze ona to wie i jest tego pewna wiec sie skontaktowalem z nim i mu mowie ze ma powiedziec ze tak nie bylo bo to przeciez prawda ;/ on powiedzial ze nie bylismy wlasnie razem i ze ostatnio napiwie byl ze mna 3 dni temu i za to jeszcze jest bardziej wkurzona ze jej tego nie powiedzialem. tzn jk to okreslila zawiodla sie na mnie bo zatajam pewne rzeczy.
[ Dodano: 2007-01-15, 15:47 ]
jeszcze cos powiedziala mi wczoraj ze naprawde juz mi wierzyla ze sie zmienilem ale teraz wedlug niej to nie jest prawda
[ Dodano: 2007-01-15, 14:46 ]
dodam jeszcze ze jakos sie wykrecilem. ona mowila ze na pewno poszedlem z takim 1 kumplem na piwo i ze ona to wie i jest tego pewna wiec sie skontaktowalem z nim i mu mowie ze ma powiedziec ze tak nie bylo bo to przeciez prawda ;/ on powiedzial ze nie bylismy wlasnie razem i ze ostatnio napiwie byl ze mna 3 dni temu i za to jeszcze jest bardziej wkurzona ze jej tego nie powiedzialem. tzn jk to okreslila zawiodla sie na mnie bo zatajam pewne rzeczy.
[ Dodano: 2007-01-15, 15:47 ]
jeszcze cos powiedziala mi wczoraj ze naprawde juz mi wierzyla ze sie zmienilem ale teraz wedlug niej to nie jest prawda
Nautilius pisze:zadzwonila do mnie tego wieczoru i uslyszala po moim glosie ze jestem po paru piwach a ja jej powiedzialem wczesniej ze net mi nie dziala i ze bylem na jakiejs kolacji u ciotki
no to sie zachowujesz po szczeniacku. Nie chciała bym wracać do kogos kto w tak durny sposób kłamie
A co do tej dziewczyny to nie podoba mi sie. Jest z jednym a pisze takie rzeczy do eks. Jak juz ktoś napisal jestes wyjściem awaryjnym.
Ja bym podziekowal.
a i zaczęła pracowac nad sobą
z ta moja praca nad soba to jest prawda. bo wszystko co sobie zalozylem to osiagam... a ta sciema wiem ze nie byla zbyt dobrym posunieciem ;/ chodzi mi tylko o odbudowanie zaufania do swojej osoby
[ Dodano: 2007-01-15, 17:00 ]
byc moze niestety za wiele dla mnie znaczyla by zapomniec tak o wszystkim co bylo dlatego chce byc nadal niej blisko. tak bysmy mogli sie normalnie spotkac i pogadac i moze kiedys by cos z tego jeszcze bylo a jesli nie to chce miec w niej po prostu naprawde dobra przyjaciolke z ktora zawsze bede mogl porozmawiac taka jaka byla dla mnie kiedys przed jeszcze naszym zwiazkiem.
[ Dodano: 2007-01-15, 19:47 ]
wiec sytuacja sie zaczyna ukldac nie uklada sie im
podpowiedzcie jak dzialac plx
nie chce swoich starych metod lovelasa 
[ Dodano: 2007-01-15, 17:00 ]
byc moze niestety za wiele dla mnie znaczyla by zapomniec tak o wszystkim co bylo dlatego chce byc nadal niej blisko. tak bysmy mogli sie normalnie spotkac i pogadac i moze kiedys by cos z tego jeszcze bylo a jesli nie to chce miec w niej po prostu naprawde dobra przyjaciolke z ktora zawsze bede mogl porozmawiac taka jaka byla dla mnie kiedys przed jeszcze naszym zwiazkiem.
[ Dodano: 2007-01-15, 19:47 ]
wiec sytuacja sie zaczyna ukldac nie uklada sie im
- joj_sport87
- Maniak
- Posty: 514
- Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
- Skąd: Zamość
- Płeć:
kiedys to ja sztuczki znalem i umielem je wykorzystywac w praktyce teraz to niestety pozostaje wspomnieniem ;/ musze dobrze rozegrac ta sytuacje bo ja czuje ze oni dlugo nie pociagna i w zasadzie niewiele ich chyba laczy pozatym juz nie beda razem w jednej grupie na studiach. wszystko jest na dzien dzisiejszy bardzo kozystne dla mnie. tylko jak jej pokazac ze on naprawde jest nic nie wart bo dal jej do zrozumienia ze jak pozna kogos innego to pojdzie do innej a po 2 by zobaczyla ze pewien facet nie zmienil wcale o niej zdania i zasluguje na 2 szanse. wiem ze teraz by sie udalo dluzej niz rok szczegolnie ze ona kiedys za mna szalala zanim z nia bylem ok 2 lata
[ Dodano: 2007-01-15, 21:04 ]
wsumie kiedys wrecz nalogowo podrywalem laski ale teraz chce zagrac naprwde fair wobec niej i tak by myslala ze popelnila blad odchodzac odemnie. a skoro ich zwiazek sie sypie nie majac nawet 2 tygodni wiec chyba to jest wielka okazja dla mnie
[ Dodano: 2007-01-15, 22:31 ]
jak myslicie czy pokazujac kobiecie gdy jej zwiazek sie juz nie udaje od poczatku a ja bylem dla niej najwazniejszym czlowiekiem na swiecie ze mi na niej zalezy i ze sie troszcze o nia to cos moze pomoc oraz pokazujac ze juz nie mam tych slabosci co mialem
[ Dodano: 2007-01-15, 21:04 ]
wsumie kiedys wrecz nalogowo podrywalem laski ale teraz chce zagrac naprwde fair wobec niej i tak by myslala ze popelnila blad odchodzac odemnie. a skoro ich zwiazek sie sypie nie majac nawet 2 tygodni wiec chyba to jest wielka okazja dla mnie
[ Dodano: 2007-01-15, 22:31 ]
jak myslicie czy pokazujac kobiecie gdy jej zwiazek sie juz nie udaje od poczatku a ja bylem dla niej najwazniejszym czlowiekiem na swiecie ze mi na niej zalezy i ze sie troszcze o nia to cos moze pomoc oraz pokazujac ze juz nie mam tych slabosci co mialem
- Vito Corleone
- Bywalec
- Posty: 33
- Rejestracja: 14 sty 2007, 21:39
- Skąd: NY/Corleone
- Płeć:
Nautilius, ty to masz naprawde nerwy jak mozesz patrzec jak jest z innym i dalej myslec, ze niedlugo bedzie z Toba. Spartoliles z tym kłamstwem, a z drugiej strony co to ja powinno obchodzic z kim i kiedy chodzisz na piwo skoro nie jestescie razem?? Masz prawo i obowiazek sie rozerwac wlasnie teraz...
Dzindzer wiem, ze jej sie z nikim nie ulozy poniewaz dopiero ja poznalem jak sie odkochalem, jak slepo w kogos jest sie zapatrzonym to czasami sie pewnych rzeczy nie widzi, nie raz widzialem ja z innymi po mnie i zawsze miala ten sam niezadowolony wyraz twarzy, miala wiele chlopakow przede mna i po mnie pewnie i zawsze konczylo sie to tak samo, ze ich zostawiala, nie potafi zyc w zwiazku i prowadzic rozmowy, liczy sie tylko jej zdanie, raz gosc sie jej oswiadczyl, ktory jak mowila byl super....od razu go rzucia.
Dzindzer wiem, ze jej sie z nikim nie ulozy poniewaz dopiero ja poznalem jak sie odkochalem, jak slepo w kogos jest sie zapatrzonym to czasami sie pewnych rzeczy nie widzi, nie raz widzialem ja z innymi po mnie i zawsze miala ten sam niezadowolony wyraz twarzy, miala wiele chlopakow przede mna i po mnie pewnie i zawsze konczylo sie to tak samo, ze ich zostawiala, nie potafi zyc w zwiazku i prowadzic rozmowy, liczy sie tylko jej zdanie, raz gosc sie jej oswiadczyl, ktory jak mowila byl super....od razu go rzucia.
I'm gonna make him an offer he can't refuse.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 296 gości