czy zrobiłem źle??

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Kamilssj
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 01 sie 2006, 12:58
Skąd: Polska
Płeć:

czy zrobiłem źle??

Postautor: Kamilssj » 04 gru 2006, 21:21

Witam, od niedawna cos sie dzieje w moim zwiazku. Zaczeło sie niewinnie. Zaczeło mi przeszkadzać ze kochamy sie sparadycznie. Zapytałem co sie dzieje ona mi odpowiedziała ze to wygląda na szczeniackie dodałem ze skoro nie ma innych warunków to jednak musi tak byc i chciałem jej dac czas na przemyslenia. Dzien pozniej sie spotkalismy i poszlismy na kopmromis. Obiecala ze bedzie moze dwa razy w tygodniu, Po tygodniu nie bylo ani razu. Zucilem jej focha ze juz nie chce tego w ogóle robic i sie zaczelo. Wkrecila sobie ze sie od niej odsówam ze najpierw proponuje przerwe a pozniej chce rezygnowac z seksu a pozniej calkiem ja zostawic. Kocham ja i teraz sie boje ze przez ta sytuacje sie rozstaniemy. Co mam teraz robic??
Awatar użytkownika
Beggar
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 209
Rejestracja: 24 wrz 2005, 12:56
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Beggar » 04 gru 2006, 21:26

dziwna sytuacja, jezeli kobieta nie chce sie kochac to rzeczywiscie cos musi byc nie tak.... a czy zrobiles zle to sie okaze... za bardzo ci nie potrafie pomoc bo nie znam was ani calej tej sytuacji za dobrze :P wszystko wyjdzie w praniu
Na przestrzeni lat całkiem inny typ....
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 04 gru 2006, 21:34

jak zaczyna sie piep...rzyć sprawa w łóżku to znaczy,że coś jest nie tak.Więc naciskał bym ją,zeby w koncu powiedziała co i jak.Jesli tego nie zrobisz to za niedługo,może cie spotkać przykra niespodzianka.
Wy jeździcie, My latamy.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 04 gru 2006, 21:51

Kamilssj pisze:wygląda na szczeniackie
Tak jak ten caly post i wasze zachowanie. Jakie skompromisy fochy - po co?Siasc i wyjasniac na beizaco co mnei kreci co bardziej gdzie sie widzi problemy cieszyc sie razem i rozwiazywac problemy razem a nei fochy strzelac!
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 04 gru 2006, 22:17

Kochacie sie w miejscu, gdzie nikt wam nie przerwie, nie wejdzie w trakcie?
Czy raczej "rodzicie sa za sciana"?
Bo jak to drugie to juz wiesz o co chodzi.
Do tego moze dojsc kwestia trachu przed ciaza- np nie uzywacie gumek lub pigulek
Kamilssj
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 01 sie 2006, 12:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamilssj » 04 gru 2006, 22:26

No wlasnie robimy to zazwyczaj u niej kiedy niestety jest pelna chata ale dawniej nie bylo to klopotem. O cize sie nie martwimy bo moja kochana bierze pigulki.

Troche emocje wziely góre teraz sie martwie tym ze przez ten mój wypal cos sie naprawde skonczy. Jest taka opcja brana pod uwage?? Bardzo sie tym przejmuje i caly czas mysle o tym czy przezemnie sie rozstaniemy
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 04 gru 2006, 22:43

Kamilssj, przez problemy w lozku jak najbrdziej mozna sie rozejsc.
Dlatego trzeba rozmawiac i naprawiac bledy a nie siedziec na forum internetowym i tracic czas <cisza>
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 04 gru 2006, 22:46

Bo na poczatku byla ciekawosc i emocje, teraz podchodzi do tego chlodniej.
Znam to z autopsji, o to prawdopodobnie chodzi, ze nie macie wlasnego,spokojnego miejsca
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 04 gru 2006, 22:49

prawdopodobnie chodzi, ze nie macie wlasnego,spokojnego miejsca
Albo o to ze mniej ja ta kreci nie zaspokojasz ja do konca czy juz tak nie pociagasz. Wszytsko jest prawdopodobne.

My tez nei mamy za bardzo gdzie zeby byc sami. Najczesciej za sciana rodzice. I w czym to przeszkadza?Na temperament wplywa?Bzduura ;P
karollo
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 04 gru 2006, 22:50
Skąd: wawka
Płeć:

Postautor: karollo » 04 gru 2006, 23:07

Miałem rok temu identyczną sytuację: seks zaczął jej po prostu przeszkadzać. Rozmawiać na tematy trudne nigdy nie chciała. Kochałem ją bardzo mocno i zależało mi na rozwiązaniu problemu. I tu właśnie prawdopodobnie tkwił cały feler. Chciałem zrobić coś czego ona nie chciała, a co w normalnych związkach się dzieje niemal "samo z siebie".
Powiedziałem też w pewnej krytycznej sytuacji: koniec z seksem. "Nie chcesz seksu, to będziemy mieli czas na poznanie siebie lepiej. Bez seksu".
Tydzień poźniej zerwała ze mną. Co się działo potem nie wiem. Słyszałem o jej flircie z jakimś facetem.
Brutalne ale prawdziwe.
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 04 gru 2006, 23:08

moon pisze:
prawdopodobnie chodzi, ze nie macie wlasnego,spokojnego miejsca
Albo o to ze mniej ja ta kreci nie zaspokojasz ja do konca czy juz tak nie pociagasz. Wszytsko jest prawdopodobne.

My tez nei mamy za bardzo gdzie zeby byc sami. Najczesciej za sciana rodzice. I w czym to przeszkadza?Na temperament wplywa?Bzduura ;P

Zdziwilabys sie jak sie panna potrafi zmienic, gdy masz X/XX dni wolnych, bez nikogo (na wyjezdzie np), jak nagle zmienia sie o 180.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 04 gru 2006, 23:11

Wujo Macias pisze:Zdziwilabys sie jak sie panna potrafi zmienic, gdy masz X/XX dni wolnych, bez nikogo (na wyjezdzie np), jak nagle zmienia sie o 180.
Ja mowie o normalnych dziewczynach. Co by uscislic normalna dziewczyna to niekoniecznie taka co sie rznie jak rodzice sa za sciana. Norlamaln to wiedzaca czego chce.
Bo nie mozna miec pretensji do dziewczyny o to z enie chce sie sexic gdy ktos jest w domu.
Ale mozna miec pretensje i nierozumiec czemu jelsi przez np rok jej to nie przeszkadzalo a teraz nagle zaczelo.

[ Dodano: 2006-12-04, 23:11 ]
I to nie jest juz normalne.
Awatar użytkownika
Anula
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 272
Rejestracja: 05 maja 2006, 22:52
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Anula » 05 gru 2006, 01:04

A dla mnie sytuacja jest do zrozumienia. Wiadomo, że w pierwszej fazie związku wykorzystuje się każdą sytuację, obojętnie czy ktoś może wejść czy nie. Mi po pewnym czasie zaczęło to przeszkadzać, również dlatego że po tabletkach zmalała mi ochota na seks. A teraz to przeszkadza mi również to, że czuję pewnego rodzaju przymus wykorzystania wolnej chaty - bo rzadko jest okazja, to jak już jest to trzeba ją wykorzystać. Tak, przeszkadza mi to - chciałabym w końcu móc się kochać wtedy kiedy mam ochotę, np. po półdniowym wylegiwaniu się w sobotni ranek w łóżku, a nie teraz, bo za godzinę ktoś wróci do domi i jest mało czasu.
A takie wymuszanie "będzie 2 razy w tygodniu", to już dla mnie w ogóle chore. I jeszcze strzelanie focha, jak nie było. Co to kurna, obowiązek małżeński? Kamilssj, a co zrobiłeś ostatnio, żeby jej się zachciało? Może przydałoby się jakieś odświeżenie związku? Kiedy ostatnio przyniosłeś jej kwiatka? I też uważam, jak Wujo Macias, że przynajmniej kilkudniowy wyjazd wyjaśniłby, czy ona po prostu ma mniejszą ochotę, czy może rzeczywiście się psuje w Waszym związku.
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 05 gru 2006, 09:45

Ja się akurat zgadzam z Anulą w 100% ;).
Na początku to się zawsze szuka okazji, my nawet szukaliśmy jej w miejscach 'publicznych', w każdej chiwli ktoś mógł wejść albo zapukać, ciągle ryzyko. Miało to swój urok, ale po jakimś czasie męczy. Teraz jest zupełnie inaczej, musimy być w domu (on ma na szczęście własne mieszkanie), miec dużo czasu (oczywiście poza szybkimi numerkami :P). To zupełnie co inego.
Nigdy jak przyjeżdżam na weekend nie umawiamy się, że zrobimy to 2 razy albo 8. Samo wychodzi, seks to nie obowiązek, to powinna być sprawa w 100% spontaniczna, takie próby regulowania nie moga się dobrze skończyć.

A może po prostu coś się psuje, i wcale nie zaczęło się od seksu. Porozmawiajcie i zmień swój stosunek do tego.
Kamilssj
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 01 sie 2006, 12:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamilssj » 05 gru 2006, 16:22

Podobnie jak Ty Megane moja miala tez chwile zwatpienia nie wiedziala czy jest ze mna z milosci czy z przyzwyczajenia i zerwala ze mna po miesiacu jednak wrócila bo wiele zrozumiala. Jak o tym rozmawialismy to mówila ze sie boi ze chce sie na niej odegrac. Ja po zerwaniu przeszedlem wstrzans ale w pozytywnym skutkiem stalem sie zdecydowany i asertywny zaczelem dbac o siebie codzienna silownia, nowe ciuchy, perfumy wrócilem do starych znajomych. Bała sie az tak angazowac bo myslala ze mam kogos na boku ze tak sie zmienilem w dodatku jak pisalem wyzej zaproponowalem jej przerwe zeby sobie przemyslala sprawe seksu pozniej jednak nie wytrzymalem i powiedzialem jej ze rezygnuje z wspolzycia. A teraz sie boje ze ona sobie wkrecila ze ja sie calkiem od niej odsuwam i chce ja zostawic :(
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 05 gru 2006, 21:15

Dawno masz z nia problemy. Wez ja pieprznij bo sie na 99% nic nie nauczy.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 05 gru 2006, 22:44

Kamilssj pisze:Bała sie az tak angazowac bo myslala ze mam kogos na boku ze tak sie zmienilem w dodatku jak pisalem wyzej zaproponowalem jej przerwe zeby sobie przemyslala sprawe seksu pozniej jednak nie wytrzymalem i powiedzialem jej ze rezygnuje z wspolzycia. A teraz sie boje ze ona sobie wkrecila ze ja sie calkiem od niej odsuwam i chce ja zostawic :(

Sama nie wiem, jakbym zareagowała jakby mi facet powiedział, że rezygnuje z seksu ze mną :/
Przemyślałeś to? Dlaczego w zasadzie tak powiedziałeś?
Stawiasz jej ultimatum "albo tyle razy ile ja chcę albo wcale". Wyjasnij (najlpeije sam sobie) dlaczego nie możesz zrozumiec, że ona nie chce się kochac jak macie rodziców za ścianą? Nawet jeśli dawniej jej to nie przeszkadzało...
Myślę, że ona na prawdę chce z Tobą być, bo już trochę czasu minęło od kiedy zeszliście - myślę, że to swego rodzaju nowy problem dla Was, a nie do końca że ma korzenie w tym co było kiedyś...
Awatar użytkownika
guli
Maniak
Maniak
Posty: 546
Rejestracja: 10 cze 2005, 14:44
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: guli » 07 gru 2006, 13:38

Kamilssj pisze:Co mam teraz robic??
Wytłumacz dziewczyne, że jakbyś miał ochotę tylko na długie i romantyczne wieczorne spacery to sprawiłbyś sobie dalmatyńczyka a ona albo będzie dla Ciebie miła, albo pora na zmianę obiektu wzdychań.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba

Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Rafeek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 10 lis 2006, 14:02
Skąd: www
Płeć:

Postautor: Rafeek » 07 gru 2006, 16:43

jak zaczyna sie piep...rzyć sprawa w łóżku to znaczy,że coś jest nie tak.Więc naciskał bym ją,zeby w koncu powiedziała co i jak.Jesli tego nie zrobisz to za niedługo,może cie spotkać przykra niespodzianka.

podpisuje sie pod tym..mialem dokladnie jak wyzej
...TYSIACE FAKTOW POUKLADANYCH W WERSACH...
Kamilssj
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 01 sie 2006, 12:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamilssj » 07 gru 2006, 17:03

Ona mi tlumaczy ze wieksza przyjemnosc jest wtedy kiedy nie musi nadsluchiwac czy ktos idzie czy podsluchuje ja uwazam tak samo. Dodala jeszcze ze takie kochanie sie kiedy ktos jest za sciana to tylko zaspokajanie instynktow tylko czemu to zaczelo jej przeszkadzac wlasnie teraz?? nie wiem co jest grane zawsze o nia dbalem np kwiatek raz w tygodniu, podzucalem jakis dobry zel pod prysznic po ciezkim dniu, romantycna kolacja we dwoje kiedy to ja gotowalem czy ja faktycznie za slabo sie staram??
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 07 gru 2006, 17:34

Kamilssj pisze:czy ja faktycznie za slabo sie staram??
Mozezamocno i ja to nudzi.
Awatar użytkownika
broken18
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 264
Rejestracja: 17 wrz 2005, 11:48
Skąd: koniec świata
Płeć:

Postautor: broken18 » 07 gru 2006, 18:45

Ja też miałam taki okres że rzadko chciało mi się kochać... Stres w pracy, stres na studiach, dziecko pod opieką... Ale wsparcie i zrozumienie ze strony mojego chłopaka to się zmieniło. I wszystko dalej było ok.
Kamilssj
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 01 sie 2006, 12:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamilssj » 07 gru 2006, 22:29

Jestem juz totalnie zalamany wszytsko zaczelo zbierac mi sie do kupy, porównuje sobie nasz obecny związek do tego co bylo kiedys:

1. Dawniej do mnie pisala kilka smsów na dzien wysylala tysiac gluchych teraz napisze mi smsa co mam jej kupic jak bede szedl do niej a strzalke pusci raz na jakis czas

2. Kiedys zostawialismy sobie czule opisy na gg teraz ona uznala to za dziciniade

3. Kiedys seks byl na porządku dziennym teraz mi mówi ze to jest szczeniackie

Jak sie wspomina to wszytko to az serducho sie kraja, po co do mnie wracala skoro jest gozej niz przedtem??
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 07 gru 2006, 22:41

Kamil pisze:czy ja faktycznie za slabo sie staram??

Ale Ty się starasz po to, żeby ona bez kochała się z Tobą tyle razy ile masz ochotę?

Dla mnie opisy na gg ("czułe") to zawsze była dziecinada. Setek smsow nigdy nie wysyłam, bo szanuję czas mojego faceta. A to, że seks przestał ją kręcić, kiedy musi nasłuchiwać to akurat też zdrowy objaw jak dla mnie :|.
Na prawdę tak bywa wraz z tym, ze związek dojrzewa. Zastanów się, czego tak najbardziej Ci brakuje. Czy nie widzisz żadnych zmian na plus..?
raf
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 29 lis 2006, 02:32
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: raf » 08 gru 2006, 08:02

Za duzo sie starasz! A kobieta to takie stworzenie ze czasami nie potrafi docenic tego!Jak ma za dobrze to sie przwyczaja do tego i potem to staje sie dla niej normą rozleniwia sie<lol>Musze wspomniec ze nie kazda lecz sa takie przypadki.Jesli chodzi o seks to powinniscie na spokojnie wszystko sobie wyjasnic po co jakies fochy klutnie?Pamietaj kobieta zmienna jest!
Awatar użytkownika
zet2
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 67
Rejestracja: 06 gru 2006, 08:05
Skąd: Bara Bara
Płeć:

Postautor: zet2 » 08 gru 2006, 08:36

Kamilssj pisze:to tylko zaspokajanie instynktow

powiedz, ze ty musisz je zaspokajac :D
Kamilssj pisze:zawsze o nia dbalem np kwiatek raz w tygodniu, podzucalem jakis dobry zel pod prysznic po ciezkim dniu, romantycna kolacja we dwoje kiedy to ja gotowalem czy ja faktycznie za slabo sie staram??

moze za bardzo??
zaczyna mi sie wydawac, ze przynajmniej u niektorych kobiet jest odwrotnie, jak dbasz za bardzo zaczynaja cie olewac, i to bardziej podswiadomie u nich dziala
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 08 gru 2006, 14:22

zaczyna mi sie wydawac, ze przynajmniej u niektorych kobiet jest odwrotnie, jak dbasz za bardzo zaczynaja cie olewac, i to bardziej podswiadomie u nich dziala

tak niestety jest i to w bardzo wielu przypadkach... no ale czasami specjalnie cie olewaja, nie wazne.
Kamilssj porozmawiajcie szczerze i zastanowcie sie oboje czego chcecie i czego byscie chcieli, bo fochy to juz nie na ten wiek ;) (chociaz nie wiem ile macie lat, ale przypuszczam, ze w granicach dwudziestuparu ;) )
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 08 gru 2006, 14:33

Kamilssj pisze:Ona mi tlumaczy ze wieksza przyjemnosc jest wtedy kiedy nie musi nadsluchiwac czy ktos idzie czy podsluchuje ja uwazam tak samo

jak bym miala sie stresowac takimi rzeczami to tez bym chyba nie chciala seksu uprawiac. takie cos moze i ma jakis tam urok, ale na nkrótko. Wole brak seksu niz seks w stresie
Kamilssj pisze:1. Dawniej do mnie pisala kilka smsów na dzien wysylala tysiac gluchych teraz napisze mi smsa co mam jej kupic jak bede szedl do niej a strzalke pusci raz na jakis czas

strzalki, sygnały, gluche czy jak to nazwac to jedna wielka upierdliwa dziecinada. Moze zakochanie jej mija, moze nie czuje potrzeby pisania tlu smsów. Ja nie czuje i nie wypisuje sie w ten sposób
Kamilssj pisze:2. Kiedys zostawialismy sobie czule opisy na gg teraz ona uznala to za dziciniade

opis miły raz na jakis czas spoko, ale ciagla słodych, to az mdli.
Kamilssj pisze:3. Kiedys seks byl na porządku dziennym teraz mi mówi ze to jest szczeniackie

co jest szczeniackie seks, czy seks kiedy ktos moze Was nakryc ?/
megane pisze:Ale Ty się starasz po to, żeby ona bez kochała się z Tobą tyle razy ile masz ochotę?

tez mi tu na to wychodzi.
zet2 pisze:powiedz, ze ty musisz je zaspokajac :D

musi to jesc, spac, pic i sie załatwiac
Awatar użytkownika
zet2
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 67
Rejestracja: 06 gru 2006, 08:05
Skąd: Bara Bara
Płeć:

Postautor: zet2 » 08 gru 2006, 17:02

Dzindzer pisze:musi to jesc, spac, pic i sie załatwiac

i bzykac
moze ja, reke, albo pania przy autostradzie
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 08 gru 2006, 17:47

raf pisze:ak ma za dobrze to sie przwyczaja do tego i potem to staje sie dla niej normą rozleniwia sie
Tak maja wszyscy ludzie. Zwlaszcza pracodawcy i wspolpracownicy :/
Dzindzer pisze:Wole brak seksu niz seks w stresie
A ja wole sie nie stresowac i wyluzowac :D

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 414 gości