jak mu pomóc ?
Moderator: modTeam
jak mu pomóc ?
Witam wszystkich .
Mam pewien problem , nie wiem jak pomóc mojemu chłopakowi niedawno zmarł mu kolega i chodzi cały czas załamny, w dodatku nie chce ze mną zbytnio rozmawiać na ten temat.
Chce być sam ... a ja nie moge patrzeć i znieść jak sie smuci i myśli cały czas i wspomina.
Nie wiem jak go oderwać od tej całej sytuacji ?
Próbowałam najprostrzego sposobu: pójść na spacer ... ale po zapaleniu papierosa , chciał już wracać z powrotem do mnie do domu.
Mówiłam mu że moze ze mną porozmawiać w każdej chwili i liczyć na mnie.
I co ja mam zrobić? Czy pozostaje mi czekać ?
Mam pewien problem , nie wiem jak pomóc mojemu chłopakowi niedawno zmarł mu kolega i chodzi cały czas załamny, w dodatku nie chce ze mną zbytnio rozmawiać na ten temat.
Chce być sam ... a ja nie moge patrzeć i znieść jak sie smuci i myśli cały czas i wspomina.
Nie wiem jak go oderwać od tej całej sytuacji ?
Próbowałam najprostrzego sposobu: pójść na spacer ... ale po zapaleniu papierosa , chciał już wracać z powrotem do mnie do domu.
Mówiłam mu że moze ze mną porozmawiać w każdej chwili i liczyć na mnie.
I co ja mam zrobić? Czy pozostaje mi czekać ?
release 
Kinia pisze:I co ja mam zrobić? Czy pozostaje mi czekać ?
koledzy dla facetów to więcej niż dla nas niejedna super przyjaciółka..
musisz go zrobzumieć i pozwolić zostać samemu, bo wszelkie Twoje próby nawiązania z nim kontaktu, pocieszenia, oderwania, zapomnienia udowodną mu tylko tezę, że "nikt go nie rozumie, tak jak ten kolega"
chce być sam? - pozwól mu.. czasem trzeba na sokojnie przemyśleć wszystko itd. Kiedy widzisz że jest już tragicznie, to przytulaj go często itd. z czasem wspomnienia po koledze ulegną zatarciu i znów może być taki jak dawniej.. chódź z nim na cmantarz do zmarłego kolegi i oswajaj z tą myślą. Niech wie, że Tobie też cięzko z powodu tej śmierci.
Przejdzie mu. A poza tym zapamiętaj sobie jedno:
Pomaganie komuś na siłę przynosi odwrotne skutki.
Myślę, że mu przejdzie. Albo przynajmniej będzie "do życia". Daj mu pooddychać.. popłakać. <browar>
Pomaganie komuś na siłę przynosi odwrotne skutki.
Myślę, że mu przejdzie. Albo przynajmniej będzie "do życia". Daj mu pooddychać.. popłakać. <browar>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Imperator pisze:Pomaganie komuś na siłę przynosi odwrotne skutki.
Myślę, że Kinia nie chce nic na siłę, ale pomyślała, że być może jest jakiś sposób.
Kinia - nie ma, jeśli chodzi o Ciebie, bo w takiej sytuacji nie pomożesz jakimiś przyziemnymi sprawami. Możesz jedynie być przy nim - wszycho

"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 396 gości