paddy pisze:Piotrek1983 napisał/a:
Przeznaczenie?? Niee... Moje poglądy świetnie ukazuje film "Efekt motyla" ... Mała zmiana w przeszłości i już jest sie kimś całkowicie innym.
i to właśnie jest to przeznaczenie, że dzieje sie cos bez Twego udziału, np. spozniasz się na autobus, i albo i poznajesz kogos, albo sie nie spozniasz (bo nie bylo korkow) i nie poznajesz
to jest właśnie najklasyczniejszy z klasycznych przykład...ale na przypadek. przeznaczenie = zostało ci przeznaczone= ktoś lub coś to zaplanowało. ja to widzę w ten sposób. a ponieważ nie sądzę by cokolwiek ingerowało w nasze życie więc jest to przypadek. nie wiem jak w to wszystko wpisać Boga w którego wierzę i sens modlitwy, której istotą jest prośba o Jego ingerencję w nasze życie...
jest też teoria dość naciągana przyznaję, że w życiu przytrafia się nam to czego podświadomie oczekujemy, że się przydarzy. nie można tego zastosować do wszystkiego, ale zauważułam, że jest taka zależność, że ludzie, któórzy wierzą w swój sukces naprawdę go osiągają. ta teroia idzie dalej twierdząc, że wszystko co dzieje się w naszym życiu jest dążeniem do realizacji naszego poświadomego wyobrażenia o naszym życiu. co myślicie?