Długi brak dziewczyny powodem niepewności.

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
theBlueSky
Bywalec
Bywalec
Posty: 55
Rejestracja: 05 maja 2006, 10:44
Skąd: Katowice
Płeć:

Długi brak dziewczyny powodem niepewności.

Postautor: theBlueSky » 10 lis 2006, 14:17

Czy mieliście obawy po długim braku dziewczyny , że nie sprostacie obowiązkom jej posiadania?

Od roku, daty zerwania związku z moją byłą, nie miałem (nie chciałem) mieć dziewczyny. Spotykałem się z 2-3, ale nie miałem ochoty na dalsze spotkania. Teraz kiedy nadarzyła się sytuacja do wykorzystania, mam przeczucie, że może to być za duży ciężar, a przed nami dopiero pierwsze spotkanie.


...
"Dodajecie tylko soli moim raną... mój świat, mój triumf... wszystko odeszło..."
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 10 lis 2006, 14:25

nie zerwalam nigdy z dziewczyna, ale po zerwaniu z chlopakiem mialam jakies takie dziwne obawy, ze nie bede potrafila z kims innym byc i, ze spartole wszystko, ale teraz widze, ze taka dluga przerwa mi dobrze zrobila, bo doroslam do kolejnego(obecnego jzu teraz) zwiazku
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Awatar użytkownika
theBlueSky
Bywalec
Bywalec
Posty: 55
Rejestracja: 05 maja 2006, 10:44
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: theBlueSky » 10 lis 2006, 14:37

otóż sam wiem, że popełniłem wiele błędów w moim *ex*związku i dlatego dziewczyna ze mną zerwała, a ja mogę tylko przemyslec te błędy i już ich nie popełniać. Madziorka.m dobry przykład <browar>

OFFtopic : także wyda się to, czy nadal ją tak naprawdę kocham czy to tylko sentymenty jak poznam swoją jedyną....
"Dodajecie tylko soli moim raną... mój świat, mój triumf... wszystko odeszło..."
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 10 lis 2006, 19:34

theBlueSky pisze:a ja mogę tylko przemyslec te błędy i już ich nie popełniać.

Dobrze prawisz :)
Długi czas w samotności, nie jest czasem staraconym, możesz pracować nad sobą, czasami zauwazasz rzeczy, których wczesniej w kobietach nie dostrzegałeś.
Czy sprostasz zadaniu? na pewno, człowiek, przed ważna decyzją zawsze czuje strach :)
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 10 lis 2006, 20:27

theBlueSky pisze:a ja mogę tylko przemyslec te błędy i już ich nie popełniać.
Błędy błędami, nauczka nauczką, ale zapamiętaj w nowy związek warto wchodzić nie tylko z "wypranym sercem", ale także z "wypraną głową". Nie zbudujesz pięknego związku, na strarych fundamentach. Jak już tak pięknie operuję metaforami to dodam, że jednak umiejętność postawienia dobrych fundamentów przyda Ci się gdy staniesz przed zadaniem kolejnego ich stawiania. <diabel>
A poza tym, to na wojnie i w miłości nie ma reguł, więc nie martw się na zapas, tylko KOCHAJ :-)
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

marchewka31
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 11 lis 2006, 00:24
Skąd: poznań
Płeć:

Postautor: marchewka31 » 11 lis 2006, 00:40

Dasz radę, obawy sa sluszne ale jak przyjdzie co do czego obawy znikna...gwarantuje, wiem z wlasneg doswiadczenia :)


pozdrawaim
Graphic
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 16 sty 2006, 21:58
Skąd: P-ń/Edinburgh
Płeć:

Postautor: Graphic » 11 lis 2006, 01:31

Też mam coś takiego. Chyba bym nie potrafił utrzymać przy sobie kogoś. A najgorsze jest to że coraz bardziej sam siebie przekonuje że bycie singlem nie jest aż takie złe <zalamka> . Jak już kogoś spotkam na swojej drodze to mam wrażenie jakby mnie złapano w siatke. Może z racji wieku który chyba nie jest wyznacznikem nie dojrzałem aby być z kimś. Sam nie wiem :?
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 11 lis 2006, 09:52

theBlueSky pisze:także wyda się to, czy nadal ją tak naprawdę kocham

Gdybyś ją kochał, to wiedziałbyś o tym i nie potrzebne byłyby Tobie żadne "sprawdziany".
theBlueSky pisze:że może to być za duży ciężar

Co niby mogłoby być takie ciężkie? :|
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 11 lis 2006, 12:21

theBlueSky pisze:to być za duży ciężar, a przed nami dopiero pierwsze spotkanie.

odwykłeś..
ale nie podchodz do tego spotkania tak powaznie. pamiętaj że im bardziej bedziesz chcial dobrze wypaść, bedziesz stawał sie coraz bardziej sztuczny. laski to czują ;)
a zwykle jak chcemy zeby było cos IDEALNIE, to wychodzi gorzej niż przeciętnie :)
Awatar użytkownika
theBlueSky
Bywalec
Bywalec
Posty: 55
Rejestracja: 05 maja 2006, 10:44
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: theBlueSky » 11 lis 2006, 14:50

Mona pisze:theBlueSky napisał/a:
także wyda się to, czy nadal ją tak naprawdę kocham

Gdybyś ją kochał, to wiedziałbyś o tym i nie potrzebne byłyby Tobie żadne "sprawdziany".


chodzi o to, że dalej kocham swoją byłą, no ale dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi no i poznając inną interesującą dziewczynę okaże się czy po rocznym zerwaniu dalej kocham swoją byłą czy kocham ją sentymentami.


Mona pisze:theBlueSky napisał/a:
że może to być za duży ciężar

Co niby mogłoby być takie ciężkie? :|


hmmm.... w sumie to sama przyjemność


Ogółem nie chodzi o to, że jestem jakimś nowicjuszem, jednakże czułem obawy, które byćmoże po Waszych wypowiedziać już przeszły ;) <browar> <browar> Browarki dla wszystkich. <browar> <browar>
"Dodajecie tylko soli moim raną... mój świat, mój triumf... wszystko odeszło..."
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 11 lis 2006, 22:21

Bash pisze:Długi czas w samotności, nie jest czasem staraconym, możesz pracować nad sobą, czasami zauwazasz rzeczy, których wczesniej w kobietach nie dostrzegałeś.

to dziwne, ale to prawda, teraz dostrzegam rzeczy, o ktorych istnieniu moglem nawet nie wiedziec... to prawda, ze milosc jest slepa!

[ Dodano: 2006-11-11, 22:25 ]
theBlueSky pisze:okaże się czy po rocznym zerwaniu dalej kocham swoją byłą czy kocham ją sentymentami.

czas leczy rany ;) jak sie poswiecisz nowej "znajomosci" i nie bedziesz na sile myslal o bylem, to nie sadze, ze bedziesz mial jakies problemy
Luminary - Amsterdam \o/

-----> Nakarm glodne dzieci <-----

==> Nakarm glodnego wampira <==
Awatar użytkownika
Snowblind
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 150
Rejestracja: 25 lip 2006, 20:50
Skąd: Z pomiędzy
Płeć:

Re: Długi brak dziewczyny powodem niepewności.

Postautor: Snowblind » 12 lis 2006, 13:45

theBlueSky pisze:Czy mieliście obawy po długim braku dziewczyny , że nie sprostacie obowiązkom jej posiadania?

Od roku, daty zerwania związku z moją byłą, nie miałem (nie chciałem) mieć dziewczyny. Spotykałem się z 2-3, ale nie miałem ochoty na dalsze spotkania. Teraz kiedy nadarzyła się sytuacja do wykorzystania, mam przeczucie, że może to być za duży ciężar, a przed nami dopiero pierwsze spotkanie.


...


Obowiązkom ???? Zmień podejście: o tutaj (pokazuje na głowę) i od razu będzie łatwiej !
Ciesz się z spotkania z kobietą i nie wybiegaj myślami o przodu ! Nie myśl o potencjalnym związku tylko odkrywaj drugą osobę na wszelkie sposoby. Wtedy chęć bycia razem zaskoczy was oboje albo i nie ;)
Awatar użytkownika
theBlueSky
Bywalec
Bywalec
Posty: 55
Rejestracja: 05 maja 2006, 10:44
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: theBlueSky » 12 lis 2006, 18:34

no ale nie będę miał pierwszy raz dziewczyny, z tego wiem, że jakieś tam "obowiązki" są
"Dodajecie tylko soli moim raną... mój świat, mój triumf... wszystko odeszło..."
Awatar użytkownika
Kemot
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 06 maja 2004, 20:00
Skąd: :)
Płeć:

Postautor: Kemot » 12 lis 2006, 20:09

Czasem można nauczyć się żyć bez dziewczyny. A potem jak się znajdzie fajna, coś się nie ułoży i rzuci, to trzeba się znowu uczyć być samemu :)
Dlatego taki ciężar...
Nie można od razu zakładać, ze się nie uda. Ale mam 17 lat a w tym wieku dziewczyny jeszcze różnie myślą :)
Awatar użytkownika
Piernik
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 232
Rejestracja: 21 sty 2005, 16:38
Skąd: Skierniewice
Płeć:

Postautor: Piernik » 12 lis 2006, 21:10

Ja po ostatniej przygodzie dałem sobie spokoj z dziewczynami i mam na razie tylko kolezanki. Nie zamierzam zakochiwac sie ani w nic angazowac. I bez tego glupiego stanu zakochania naprawde lepiej mi sie funkcjonuje. Odzyskalem radosc zyia, nie mam depresji, nie jestem juz niczyim taksowkarzem <fuckoff> , nie wydaje kupy forsy na bzdety <fuckoff> tylko robie sobie to co mi sie podoba. Moge normalnie sie uczyc, wydac kase na co chce , isc na piwo czy na dyskoteke ze znajomymi, bez zadnych zmartwien. Wielokrotnie zalilem sie an tym forum z powodu mojej bylej milosci i z perspektywy czasu uwazam, ze bylem kompletnym idiota wtedy.. <zalamka> <zalamka> <diabel> . Zycie singla jest jednak w gruncie fajne, trzeba tylko nauczyc sie z niego korzystac <aniolek> <banan>
Love is beautiful
Awatar użytkownika
Kemot
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 06 maja 2004, 20:00
Skąd: :)
Płeć:

Postautor: Kemot » 12 lis 2006, 22:42

Wielokrotnie zalilem sie an tym forum z powodu mojej bylej milosci i z perspektywy czasu uwazam, ze bylem kompletnym idiota wtedy..

Ja też jak czytam czasem jakieś swoje stare posty, to mi cholernie głupio :P
Zycie singla jest jednak w gruncie fajne, trzeba tylko nauczyc sie z niego korzystac

Ha :)
No nie mogę. Powodzenia :)
Gdybyś trafił na normalną, odpowiednia dziewczynę, to uwierz mi - zmienił byś zdanie :)
A co, majac dziewczynę, nie możesz iść napiwo :> ?
Moge normalnie sie uczyc

To prawda, czasem wtedy trudno :)
Tylko jedno w głowie...
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 13 lis 2006, 06:37

Graphic pisze:Też mam coś takiego. Chyba bym nie potrafił utrzymać przy sobie kogoś. A najgorsze jest to że coraz bardziej sam siebie przekonuje że bycie singlem nie jest aż takie złe <zalamka> . Jak już kogoś spotkam na swojej drodze to mam wrażenie jakby mnie złapano w siatke. Może z racji wieku który chyba nie jest wyznacznikem nie dojrzałem aby być z kimś. Sam nie wiem :?


Dwie sprawy- a niby czemu bycie singlem mialoby byc czyms zlym? To, ze jest taka ogolna moda na wiazanie sie nie znaczy, ze bycie samemu jest gorsze.
Gorzej jesli jestes sam nie tyle z wyboru, co z musu, bo nikt Cie nie chce- w tym momencie w glowie roja sie rozne glupoty. ale to inny temat.

Co do tej siatki- pisze Ci to koles, ktory wrecz paniecznie boi sie zoobowiazan, odpowiedzialnosci itp. a i tak zapewniam Cie, ze to tylko kwestia znalezienia odpowiedniej panny. takiej, ktora Cie zakreci. Ja taka znalazlem, choc nic z tego nie bedzie, to przekonalem sie, ze uczucie "siatki" potrafi zniknac w najmniej oczekiwanym momencie.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Jerrynep i 348 gości