Pomóżcie - nie moge zapomniec o bylej dziewczynie

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

darucha9
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 23 paź 2006, 21:09
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Pomóżcie - nie moge zapomniec o bylej dziewczynie

Postautor: darucha9 » 24 paź 2006, 21:16

Witajcie wszyscy użytkownicy forum!

Nie mam z kim podzielić się swoim problemem. Nie mam takiej osoby z którą mógłbym pogadać i się zwierzyć. Dlatego chciałem zrobić to tutaj!! Mam nadzieje że znajdzie się ktoś na tym forum kto podejdzie do tego poważnie i coś mi doradzi!

A więc
Miałem kiedyś dziewczynę. Byłem z nią 7 lat! raz było lepiej raz gorzej ale tak to już jest. Ona miała dość dziwny charakter. Rodzina z której pochodziła było po prostu całkowitą odmiennością mojej rodziny. Podczas tego naszego dość długiego związku znalazłem się można by rzec "pod pantoflem". Chodzi o to że nie traktowała mnie tak jak należy, ale ja pomimo to byłem za nią i zrobiłbym dla niej wszystko. Ona wiedziała że jeśli się pokłócimy i ona ze mną zerwie to ja i tak przyjdę pierwszy i będę "pełzał" żeby wróciła. No i tak też było. (pewnie naprawdę ją kochałem) <mlotek> . Było w niej wiele rzeczy które mi się nie podobało. Np. lubiła towarzystwo, przeklinała, lubiła alkohol, lubiła imprezy, dyskoteki a ja właśnie wolałem siedzieć w domu. Wystarczyło mi to żeby ona była przy mnie i wtedy byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Trwało to dość długo aż któregoś dnia powiedziała mi że kocha dwie osoby!! Czyli mnie i jeszcze jednego!! I nie wie co ma zrobić!! Tym kimś był pewien chłopak z którym ona kiedyś chodziła krótko ale on przez ten cały nasz związek po ich rozstaniu biegał za nią jak oszalały i nie dając za wygraną próbował ją zdobyć. Bywało też tak że on z jej koleżanką przyjeżdżał do niej. Wtedy ona nie chciała sięze mną spotkać bo mówiła że nie może ich zostawić bo nie wypada i że mam się nie przejmować bo niedługo pojadą! A ja?? Siedziałem w domu i nie wiedziałem co z sobą zrobić!! Zdarzało się nawet że płakałem jak dziecko!! Później on mi pisał smsy że ona go kocha i ja mam dać jej spokój bo ona i tak będzie z nim. Powiedziałem jej żeby wybrała!! Po kilku dniach jednak powiedziała że chce mnie!! No i była niby ze mną ale to już nie było to co kiedyś!! Aż zbliżał się sylwester!! Wtedy posprzeczaliśmy się gdzie mamy iść i wyszło na to że już jest za późno i musimy zostać w domu. Mnie to odpowiadało byleby być z nią!! Dwa dni przed sylwestrem właśnie o to była kłótnia. Ona po tej kłótni po prostu wyszła odemnie i więcej ie przyszła. Poszła bez słowa wyjaśnienia!!!! Po 7 latach związku nie zasłużyłem nawet na rozmowę!! Nie odbierała telefonów, nie chciała się spotkać!! Przyszedł Sylwester. Ja sam w domu jak palec, ze świadomością że moja miłość bawi się gdzieś z nim!!!! Wyobraźcie sobie co czułem!! No więc nic innego mi nie zostało jak tylko się upić w ten ostatni wieczór roku!! Piłem jeszcze przez 2 tygodnie dzień w dzień się upijając żeby tylko nie myśleć o niej, o nas, o nich....!
Po dwóch tygodniach poznałem dziewczynę!! Niby nam się ułożyło! Jesteśmy razem! Jest całkowicie inna niż tamta! Opiekuńcza, dobra, spokojna, ciepła, kochana. Traktuje mnie tak dobrze jak nigdy tamta tego nie robiła. Przez jakiś czas było super! Ale teraz coraz częściej myślę o tamtej! Zresztą napisała mi kiedyś że zrobiła błąd że mnie kocha, że żałuje tego co zrobiła. A ja?? Nie wiem co mam zrobić. Ta jest dla mnie dobra! Daje mi wszystko czego chłopak oczekuje od dziewczyny A JA JAK IDIOTA I TAK MYŚLĘ O TAMTEJ!! Mam mętlik w głowie!! Chciałbym być z tą a nie mogę zapomnieć o tamtej. Nie chciałbym tej skrzywdzić bo nie zasługuje na to. Jest kochana. A jeśli teraz uparcie będę chciał zapomnieć o tamtej i zostać z tą i będę z nią czy nie pożałuje tego kiedyś?? A jeśli zostawię tą i wrócę do tamtej czy też tego nie pożałuję?? Boli mnie też to że nie jestem z nią szczery!! Jak mogę być skoro nie mogę zapomnieć o tamtej!!! Nie chcę jej skrzywdzić. Zależy jej na mnie! Jest najwspanialszą kobietą na ziemi a JA GŁUPIEC MYŚLĘ O TEJ KTÓRA WYRZĄDZIŁA MI TYLE KRZYWDY I PRZEZ KTÓRĄ TYLE WYCIERPIAŁEM!!!! Mętlik w głowie!! Pustka!!! Co robić?? Czemu to takie trudne?? Nie wiem!! Pomocy!!!
Ostatnio zmieniony 27 paź 2006, 21:33 przez darucha9, łącznie zmieniany 1 raz.
:-((
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 24 paź 2006, 21:28

darucha9 pisze:Jest kochana.

Ale nie przez Ciebie.Slowo kochana najmniej tu pasuje, predzej "slodziutka".
Jestes masochista po prostu i tyle.Nic nie zrobisz.

[ Dodano: 2006-10-24, 21:30 ]
darucha9 pisze:Zależy jej na mnie! Jest najwspanialszą kobietą na ziemi

Ale Tobie nie zalezy na niej jako na partnerce!Jakby byla najwspanialsza to bys nie myslal o bylej. Podejrzewam z tego co piszesz iz lubisz "mocne" kobiety i dostawac od nich po pupci :]
Ostatnio zmieniony 24 paź 2006, 21:36 przez tarantula, łącznie zmieniany 1 raz.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Awatar użytkownika
paula19
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 maja 2006, 19:33
Skąd: z nikad
Płeć:

Postautor: paula19 » 24 paź 2006, 21:32

I właśnie robisz swojej obecnej to co twoja była zrobiła Tobie... chcesz być do końca życia podnóżkiem to wróć do tamtej, żeby Cię mogła jeszcze raz zostawić, a potem znów do Ciebie wrócić jak jej się inni mężczyźni znudzą...
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 24 paź 2006, 21:37

Moja rada - pozamiatać. Zatrzasnąć za sobą rozdział i tyle.

Niestety, częściowo już Cię eks wypaczyła, ciężko Ci będzie w normalnym związku, gdzie dwoje ludzi się szanuje i traktuje jak ludzi. Im szybciej nauczysz się normalności z powrotem - tym lepiej.

Pod żadnym pozorem nie wracaj do eks. Pozamiataj i zacznij się uczyć żyć na nowo - tym razem normalnie.
alekz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 153
Rejestracja: 26 maja 2006, 16:16
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: alekz » 24 paź 2006, 21:37

"Czego kobiety szukaja u su******ow?" działa także w przypadku facetów :D Widocznie masz kobiecy mózg tzn jesteś niepoprawnym romantykiem. Odstaw na bok swoje imaginacje i zejdź na ziemie - tu też jest fajnie. Stanie się to prędzej czy później, ale im później tym z większym uderzeniem o glebę :] Pokaż, że masz jaja i zerwij kontakty z tamtą bo pewnie jeszcze nie raz będzie chciała się pobawić.
btw troche dziwne, piszesz o 7 letnim związku a dziewczyna zachowuje się jak mało konkretna 15stka. Jestescie razem od 8 roku życia?
mrt, ja byłem pierwszy <foch>
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 24 paź 2006, 21:45

mrt pisze:Pod żadnym pozorem nie wracaj do eks. Pozamiataj i zacznij się uczyć żyć na nowo - tym razem normalnie.

Święta prawda.
Nie wracaj do kobiety która Cię poniekąd upokażała, kraktowała Cie jak osoba z dolnej półki.
To nie jest miłość, gdy jadna osoba, kocha naprawdę, a druga - podobno tak, ale jakoś nie jest w stanie tego okazać <browar>
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 24 paź 2006, 21:46

darucha9 pisze:A JA JAK IDIOTA I TAK MYŚLĘ O TAMTEJ!!

darucha9 pisze:JA GŁUPIEC MYŚLĘ O TEJ KTÓRA WYRZĄDZIŁA MI TYLE KRZYWDY I PRZEZ KTÓRĄ TYLE WYCIERPIAŁEM

Cos jeszcze ci przekazac do wiadomosci? ;DD
Nerwy w zyciu sa niepotrzebne wiec juz wiesz co zrobic.
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
darucha9
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 23 paź 2006, 21:09
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: darucha9 » 24 paź 2006, 21:57

Ale boję się tego że czy zrobiętak czy tak to kiedyś mogę pożałować. A jak myślicie?? Czy możliwe że ta eks zrozumiała że jednak ja to "ten" i się zmieni? Czy taka kobieta już pozostanie na zawsze jaka jaka jest??
:-((
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 24 paź 2006, 22:01

darucha9, wątpie, ze taka osoba się zmieni. Przez 7 lat nie porafiła, i teraz przez ten krótki okres się aż tak bardzo opamietała? Nie...
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Kemot
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 06 maja 2004, 20:00
Skąd: :)
Płeć:

Postautor: Kemot » 24 paź 2006, 22:07

Ale boję się tego że czy zrobiętak czy tak to kiedyś mogę pożałować. A jak myślicie?? Czy możliwe że ta eks zrozumiała że jednak ja to "ten" i się zmieni? Czy taka kobieta już pozostanie na zawsze jaka jaka jest??

Nie...
Bez sensu. Nie myśl o niej.
Skoro ta nowa jest taka fajna, to ułóż sobie z nią życie.
Właśnie też jak reszta zauważyłem, chyba lubisz być pomiatanym przez dziewczyny :|
Dziwne.
Na początku myślałem po prostu, że nie mozesz przestać myśleć o byłej, bo Ci wyrządziła krzywdę i tak zostało w głowie...
Ale Ty się stastanawiasz, czy nie wrócić i czy się zmieniła?
Na moje oko, to się nie zmieniła..
I broń Boże do niej wracać :) <browar>
darucha9
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 23 paź 2006, 21:09
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: darucha9 » 24 paź 2006, 22:08

Ale niech ktośmi wytłumaczy dlaczego pomimo tego że traktowała mnie jak psa, ja ciągle o niej myślę?? No dlaczego??
:-((
Awatar użytkownika
paula19
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 maja 2006, 19:33
Skąd: z nikad
Płeć:

Postautor: paula19 » 24 paź 2006, 22:12

darucha9 pisze:Ale niech ktośmi wytłumaczy dlaczego pomimo tego że traktowała mnie jak psa, ja ciągle o niej myślę?? No dlaczego??


Kręci Cię BDSM lubisz uległość... dokładnie jak napisałeś o traktowaniu jak psa...
a tak na serio może po prostu Ty ją jeszcze kochasz... 7 lat to kupa czasu...
Ostatnio zmieniony 24 paź 2006, 22:15 przez paula19, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 24 paź 2006, 22:12

darucha9 pisze:Ale niech ktośmi wytłumaczy dlaczego pomimo tego że traktowała mnie jak psa, ja ciągle o niej myślę?? No dlaczego??

bo...
Jestes masochista po prostu i tyle.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.

Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,

czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko

inne."
darucha9
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 23 paź 2006, 21:09
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: darucha9 » 24 paź 2006, 22:14

paula19 pisze:a tak na serio moze Ty ją jeszcze kochasz....


No może i jąkocham. Sam nie wiem. Ale nie rozumiem dlaczego i za co????!!!!
:-((
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 24 paź 2006, 22:15

Ale niech ktośmi wytłumaczy dlaczego pomimo tego że traktowała mnie jak psa, ja ciągle o niej myślę?? No dlaczego??

BO JA KOCHAŁEŚ ! A miłość czasami jest baaardzo ślepa
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
darucha9
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 23 paź 2006, 21:09
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: darucha9 » 24 paź 2006, 22:17

No ale ok!! Jeśli spróbuje ułożyć sobie życie z tą obecną a nigdy nie będę umiał zapomniećo tej eks to co?? To mam tą obecną cały czas okłamywać?? Przecież nie powiem jej że nie mogę zapomnieć o tamtej!! skrzywdziłbym ją tym!!!
:-((
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 24 paź 2006, 22:24

darucha9 pisze:No ale ok!! Jeśli spróbuje ułożyć sobie życie z tą obecną a nigdy nie będę umiał zapomniećo tej eks to co?? To mam tą obecną cały czas okłamywać?? Przecież nie powiem jej że nie mogę zapomnieć o tamtej!! skrzywdziłbym ją tym!!!

Nigdy nie zapomniesz, nie da sie wymazać z pamięci takiego związku. Co najwyżej możesz dojść do takiego stanu, iz Twoja była nie bedzie nic dla Ciebie znaczyć. Będze jedna z 1000000 kobiet na świecie. W tedy najważniejsza dla Ciebie, będzie "obecna" dziewczyna. <browar> Tego Cie życzę z całego serca
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Kemot
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 06 maja 2004, 20:00
Skąd: :)
Płeć:

Postautor: Kemot » 24 paź 2006, 22:28

No ale ok!! Jeśli spróbuje ułożyć sobie życie z tą obecną a nigdy nie będę umiał zapomniećo tej eks to co??

Stary, coś z głową masz :)?
Bez urazy, ale ja, też czasem mam głupie problem i głupie myśli.
Ale rakie rzeczy..?
Idz do psyhologa, bo z takim podejsciem śmiesznym wątpie, że ktoś z forum będzie potrafił dobrze doradzić...
To mam tą obecną cały czas okłamywać?? Przecież nie powiem jej że nie mogę zapomnieć o tamtej!! skrzywdziłbym ją tym!!!

Moja rada:
Olej Tamtą i nie okłamuj nowej :)
Skoro taka fajna, to w czym problem?
Tamta lepsza, bo
Ona miała dość dziwny charakter

Podczas tego naszego dość długiego związku znalazłem się można by rzec "pod pantoflem"

lubiła towarzystwo, przeklinała, lubiła alkohol, lubiła imprezy, dyskoteki

?? :)
Ostatnio zmieniony 24 paź 2006, 22:28 przez Kemot, łącznie zmieniany 1 raz.
darucha9
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 23 paź 2006, 21:09
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: darucha9 » 24 paź 2006, 22:28

Bash pisze: Tego Cie życzę z całego serca


Bash dzięki Ci bardzo. Dzięki wszystkim za wasze rady!! Rónież Wam wszystkim życzę samych szczęśliwych dni z ukochaną/ym. Powodzenia. mam nadzieję że wszystko się ułoży!!
:-((
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 24 paź 2006, 22:40

Bash pisze:W tedy najważniejsza dla Ciebie, będzie "obecna" dziewczyna.

Nic do niej nie czuje poza tym ,ze jest "kochana vel slodziutka", wiec niech odpusci sobie jedna i druga i poszuka trzeciej.Takiej "pomiedzy".
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.

Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,

czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko

inne."
Ewe
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:28
Skąd: Sierpc
Płeć:

Pomoc

Postautor: Ewe » 25 paź 2006, 10:38

Napisałam do ciebie prywatną wiadomość,przeczytaj może cię to zainteresuje,jeśli tak to jeszcze sobie na ten temat pogadamy.Trzymaj się. Ewe
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 25 paź 2006, 12:10

tarantula pisze:Nic do niej nie czuje poza tym ,ze jest "kochana vel slodziutka",
Bo jest skrzywiony.

Temat mi znany i na moje oko mechanizm działa tak:

Dziewczyna tyranizuje faceta, facet kocha jak obłąkany. Dziewczyna raz jest, raz znika, traktuje go jak coś stałego, do czego może wrócić jak bumerang niezależnie od tego, co zrobi. Po kilku latach z faceta zostaje wrak człowieka.

Jeśli wcześniej się ocknie, sporo czasu upłynie, zanim nauczy się funkcjonować w normalnym związku. Bo po wyjściu ze związku z taką dziewczyną, normalny związek nie kręci, normalna dziewczyna nie kręci. Kręcą wariatki, a to normalne nie jest. No i właśnie należy nauczyć się żyć znajdując radość w tym, co normalne, a nie pokręcone.

Są dziewczyny, które mają silne osobowości, robią, co chcą, i to właściwie bezkarnie, bo ON i tak będzie, i tak. Niestety, czasem są to jednocześnie osoby niesamowicie toksyczne, a ich podstawową wadą jest to, że skrzywiają uczucia drugiej osoby. Drugiej osobie normalność przestaje wystarczać, szuka mocniejszych wrażeń - skoków emocjonalnych, zrywań, powrotów i na tej zasadzie sztucznie podsycanej temperatury uczuć. A to nie tędy droga.

Temperaturę uczuć ma podsycać osoba, z którą się jest, a nie jej zachowanie. W tym przypadku - nie tyle kochasz eks, co brak Ci jej ekstremalnych zachowań. Bo miłość? Phi! Przyzwyczajenie + popłuczyny po zakochaniu ;)
Ewe
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:28
Skąd: Sierpc
Płeć:

Postautor: Ewe » 25 paź 2006, 12:44

Tak to prawda ja mam właśnie taki problem z facetem on ma już wkońcu 30 lat ale chyba tak naprawdę nie wie czego chce od życia tzn jemu się wydaje że wie ale tego przecież nie ma,nikt nie jest w pełni szczęśliwy zawsze są jekieś problemy w życiu.On kiedyś miał okropną krzykliwą ciągle problemową dziewczynę i jak spotkał mnie to był szczęsliwy bo byłam dla niego dobra nie krzyczałam i w tym się zakochał a teraz po 2 latach on mi mówi że mnie nie kocha,o co chodzi bo nie rozumiem?Tamtą zdradzał oszukiwał bo była niedobra,mnie po 2 latach też zaczął oszukiwać ale dlaczego bo jestem dobra?Nic z tego nie rozumiem
Awatar użytkownika
jabłoń
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 14 lis 2005, 17:43
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: jabłoń » 25 paź 2006, 12:51

A moim zdaniem Ty jej wcale nie kochasz Darucha. Ty chory po prostu jesteś... <chory>
z ambicji....

Znałam faceta (niezbyt przystojny ale super inteligentny, miły, zaradny, masę kasy itp, aktualnie w wieku 33 lat jest partnerem w spółce konsultingowej). Opowiem historię jego "miłości".
Proces trwał ok. 6 lat. Poznał ją na jej własnym ślubie i tak ich miłość trzasnęła, że ona po 3 miesiącach zerwała z mężem. Zamieszkali po krótkim czasie razem. W trakcie tego okresu były liczne zerwania i powroty. Ona zdradziła go 3 razy, w tym dwa razy z tym samym facetem. On ją jednak rozpieszczał, chciał mieć z nią dzieci itp. Ona śmiała się z niego przy nas tj. jego pracownikach.
W końcu po tym wszystkim po 6 latach, stwierdziła, że jednak z nim będzie (osiągnęła tzw. wiek krytyczny ;) i że chce mieć z nim dzieci. On się zgodził.... po czym dosłownie po kilku tygodniach, stwierdził, że właściwie wcale tego nie chce i zaczął związek z inną laską....

Wniosek ? To chora ambicja a nie miłość była. Chęć "zdobycia" tej kobiety, zawładnięcia nią akurat itp. Bo gdyby naprawdę ją kochał to by z nią jednak był skoro ona już tego sama zachciała...
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 25 paź 2006, 13:19

darucha9 pisze:Podczas tego naszego dość długiego związku znalazłem się można by rzec "pod pantoflem". Chodzi o to że nie traktowała mnie tak jak należy, ale ja pomimo to byłem za nią i zrobiłbym dla niej wszystko

dziwisz sie, robiła tylko to na co jej pozwalałes, chciała mieć takiego to miała
darucha9 pisze:Ona wiedziała że jeśli się pokłócimy i ona ze mną zerwie to ja i tak przyjdę pierwszy i będę "pełzał" żeby wróciła. No i tak też było. (pewnie naprawdę ją kochałem)

na pewno to byłes klucha bez ambicji i godnosci, pozwalałes na wszystko a po tym błagałes o uwage. byłes żałosny i tyle
darucha9 pisze:Po 7 latach związku nie zasłużyłem nawet na rozmowę!!

7 lat godziełs sie na takie traktowanie ciebie a teraz nagle sie oburzasz. Postapiła z toba tak jak robiła to przez te wszystkie lata
darucha9 pisze:A ja?? Nie wiem co mam zrobić.

widac ci za dobrze, widac lubisz byc oszukiwany, zdradzany, moze nie umiesz inaczej, moze jestes za słaby by byc partnerem równorzednym partnerem
darucha9 pisze:będę z nią czy nie pożałuje tego kiedyś??

bycia z ta na siłe mozesz pozałowac, ale niebycia z tamta raczej nigdy nie pozałujesz
alekz pisze:Widocznie masz kobiecy mózg

wypraszam sobie, ja mam kobiecy mózg i nigdy bym sie na takie traktowanie nie godziła <foch>
darucha9 pisze:Czy możliwe że ta eks zrozumiała że jednak ja to "ten" i się zmieni? Czy taka kobieta już pozostanie na zawsze jaka jaka jest??

jasne, ze mozee sie zmnienic, ale w malym stopniu, tak czy siek nie na tyle by traktowac cie jak partnera, a ty nie zmienisz sie na tyle by wymagac takiego traktowania, jak wrócisz to znowu za podnózek bedziesz robił :]
darucha9 pisze:Ale niech ktośmi wytłumaczy dlaczego pomimo tego że traktowała mnie jak psa, ja ciągle o niej myślę?? No dlaczego??

nic o tobie nie wiem, wiec nic na 100% nie powiem, mysle, ze to połaczenie braku normalnych wzorców+ uległy charakter+uzaleznienie emocjonalne bardzo toksyczne ( taki rodzaj chorej miłosci)
tarantula pisze:wiec niech odpusci sobie jedna i druga i poszuka trzeciej.Takiej "pomiedzy".

odpuscic moze, ale niech nie szuka, bo znowu to bedzie nie to i sie tylko pograzy. niech dojdzie sam ze soba do ładu, niech pozamyka stare rozdziały, moze psycholog by sie przydał
madzix:)
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 319
Rejestracja: 01 maja 2006, 15:29
Skąd: Lbn
Płeć:

Postautor: madzix:) » 25 paź 2006, 15:41

Ewe pisze:Tak to prawda ja mam właśnie taki problem z facetem

ja niestety też mam bardzo i tp bardzo podobny :(

Ewe pisze:On kiedyś miał okropną krzykliwą ciągle problemową dziewczynę i jak spotkał mnie to był szczęsliwy bo byłam dla niego dobra nie krzyczałam

Tak samo jest u mnie.Pozwalałąm wychodzić mu z kumplami nie robiłam awantur scen o byle co.po prostu mu ufałam!!

Ewe pisze:Tamtą zdradzał oszukiwał bo była niedobra

U mnie to samo też to sie zgadza.Okłamywał ją bo nie pozwalała mu samemu wychodzić jeździć na imprezy itd patologia chciała żby wszystko robili razem

Ewe pisze: zaczął oszukiwać ale dlaczego bo jestem dobra?Nic z tego nie rozumiem

ja tez tego kompletnie nie rozumiem:(( i chyba nie zrozumiem chyba że ktoś mi to jakoś dosłownie wytłumaczy dlaczego faceci postepują w taki sposób.A najbardziej sie boje że on wróci do tej byłej bo ma taką możliwość ;((

Ewe, chyba niestety trafiłyśmy na takim sam typ chłopaka :((

[ Dodano: 2006-10-25, 17:58 ]
darucha9 pisze:Boli mnie też to że nie jestem z nią szczery!!

a kto ci broni być z nią szczery?!?!powiedz jej co się kroi!!!że nie możesz zapomnieć o tamtej!będzie ją bolało ale przynajmniej będzie wiedziała na czym stoi i może razem pokonacie trudności!myślisz że lepiej będzie jeśli za miesiąc powiesz jej że musicie się rozstać i że przez cały czas myślałeś o tamtej?!?wiesz, chyba jesteś egoistą!chcesz zapomnieć o swojej eks ale nie dla obecnej tylko dla siebie, żebyś miał czyste sumienie!zaleZy ci na niej?!?nie wydaje mi się! gdyby ci na niej zależało to tie krzywdziłbyś jej i nie chodzi mi o to że myslisz o tamtej bo to jest niezależne od Ciebie ale o to ze nie mówsz jej prawdy!uwierz mi że bardziej skrzywdzisz ją dalszymi kłamstwami niż bolesną prawdą!!!!!
Na każdy dzień gotowy plan,by zapomnieć i nie myśleć o tym czego brak..
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 26 paź 2006, 10:56

darucha9 daj sobie narazie spokój z dziewczynami. Do byłej nie wracaj - na pewno się nie zmieniła tak nagle, możliwe że potrzebuje znowu kogoś kim mogłaby rządzić. A z obecną się rozstań - szkoda dziewczyny.
Tobie radzę odetchnąć od związków, nie szukać nikogo na siłę. Może już niedługo znajdziesz kogoś wyjątkowego dla siebie.
Obrazek

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 445 gości