Związki w pracy

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

larsson
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 10
Rejestracja: 08 lut 2006, 12:14
Skąd: polish
Płeć:

Związki w pracy

Postautor: larsson » 07 sie 2006, 09:50

Byliscie kiedyś zwiazni z osobą z Waszej pracy? Jakie są zalety, a jaki jakie wady takich związków?
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 07 sie 2006, 10:07

larsson pisze:Byliscie kiedyś zwiazni z osobą z Waszej pracy? Jakie są zalety, a jaki jakie wady takich związków?
to co dla jednych jest wada może być dla innych zaletą... idąc tym tropem- Ty cieszysz się, że spędzacie razem dużo czasu, czesto ją widujesz- ona wolałaby troszkę dystansu... Ty cieszysz się, że możecie pogadać o pracy, pomóc sobie, ona wolałaby oddzielić pracę od życia "po 16-stej"... itd... itd...
Związek z osobą którą się pracuje ma jedną dużą wadę, otóż co po rozstaniu??szczególnie gdy pracuje się na różnych stanowiskach- jedna osoba jest zależna od tej drugiej. A nie wszystkie pary zostają przyjaciółmi.... <evilbat>
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Re: Związki w pracy

Postautor: damian24 » 07 sie 2006, 10:11

larsson pisze:Byliscie kiedyś zwiazni z osobą z Waszej pracy? Jakie są zalety, a jaki jakie wady takich związków?


Tak, byłem. Krótko :)

Zauroczenie, flirty, romansik i rozczarowanie. A później lekko niezdrowa atmosfera, bo pracowaliśmy w tym samym pokoju (uwielbiam ten amerykański styl open-space :/)
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 07 sie 2006, 10:13

kiedyś próbowałem,ale naraaa dostałem <diabel> . W jednej redakcji
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
cajmer

Postautor: cajmer » 07 sie 2006, 10:27

Jest takie życiowe powiedzonko: nie bierz dupy z własnej grupy. (bez obrazy dla dziewczyn, bo to sie tyczy także facetów;p)
Nigdy nie miałem dziewczyny z własnej grupy i chyba nie bede miał;p
Awatar użytkownika
KAROLA
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 199
Rejestracja: 26 lis 2005, 18:47
Skąd: . . .
Płeć:

Postautor: KAROLA » 07 sie 2006, 10:42

tak sie zlozylo ze pracuje wlasnie teraz od jakis dwoch, trzech tygodni z moim.

i jesli nic sie nie zmieni, to zwiazek sie przez to rozleci.

koszmarne doswiadczenie, odradzam, odradzam.

chociaz moze to wina tego, ze moj meczyzna to taki szczyl emocjonalny... wczoraj, kiedy najstarsza pracownica mu rzucila 'jestes glupi, tak bardzo glupi, w ogole nie jestes jej wart' to probowal to obrocic w glupi zart ale widzialam, ze strasznie potem cierpial. w ogole jakie tam sa jazdy... szkoda gadac. rezygnuje pod koniec tego tygodnia.
Tongue is dumb from all the drugs
Thank God! I Can't react!
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 07 sie 2006, 10:50

larsson pisze:Jakie są zalety, a jaki jakie wady takich związków?

Zaleta? ... wiesz, że nikt ci teraz nie obraca panny, bo ją widzisz obok.
Wada? ... widzisz jak kolejny obraca Twoją EX
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Skorpioniczka
Bywalec
Bywalec
Posty: 52
Rejestracja: 21 maja 2006, 17:50
Skąd: z łona matki
Płeć:

Postautor: Skorpioniczka » 08 sie 2006, 17:33

Pracuje w duzej firmie i z tego co zaobserwowalam jest duzo par, ktore poznały sie wlasnie w pracy!
w moim dziale jest nawet jedno malzenstwo i nie wyglada na skłócone, bo niby pracuja razem, ale maja inne obowiązki i widza sie tylko w czasie przerwy.
Wiadomo, jesli to mala firma i ciagle jestescie razem w jednym pomieszczeniu to moze byc trudne , ale jesli kazdy zajmuje sie czyms innym to milo posłac sobie całuska na korytarzu;)
Oto Ja - słyszę każdy szept...
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 08 sie 2006, 17:53

No, i tacy pewnie razem w delegacje jezdza <hahaha>
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 08 sie 2006, 18:20

jak dla mnei same wady. Cos sie popsuje i neizdrowa atmosfera w pracy gotowa. :/
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
szwagier
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 10
Rejestracja: 23 lip 2006, 17:53
Skąd: czarnogrod
Płeć:

Postautor: szwagier » 11 sie 2006, 20:25

jestem z dziewczyną z którą poznałem się w jednej pracy. Pracowaliśmy w jednej pracy ale nie razem. po prostu ja miałem inne zadania. I wszystko było dobrze do momentu kiedy zmieniłem prace. Obecnie jakoś tak ciężko nam złapać jakiś wspólny temat. No chyba że pytam ją o jej prace to jest ok. Pracuje nad rozwiązaniem tego problemu ale ogólnie nie polecam takiego rozwiązania. Ale podobno miłość nie wybiera.......
Awatar użytkownika
..::WdOwA::..
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 244
Rejestracja: 08 mar 2006, 08:27
Skąd: Stąd:D
Płeć:

Postautor: ..::WdOwA::.. » 11 sie 2006, 20:27

Na pewno wadą jest to, ze jak sie cos zepsuje to bedzie wam cięzko współpracować...
Awatar użytkownika
Cynik
Bywalec
Bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 12 lip 2006, 21:43
Skąd: Festung Breslau
Płeć:

Postautor: Cynik » 11 sie 2006, 21:09

W pracy się pracuje a nie romansuje.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 11 sie 2006, 21:14

Cynik pisze:W pracy się pracuje a nie romansuje.


Pierdolisz! :) Wszedzie sie romansuje i to jak najwiecej bez tego byloby nudno :)

Dzisiaj jakas fajna bruneteczka ruszala samochodem ja trzepalem dywan oczywiscie musialem sie jej popatrzec w oczka, ladnie sie usmiechnela i pojechala:) a ja nie zatrzymywalem bo co bede ja gonil z trzepakiem? :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Cynik
Bywalec
Bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 12 lip 2006, 21:43
Skąd: Festung Breslau
Płeć:

Postautor: Cynik » 11 sie 2006, 22:35

Hyhy pisze:Wszedzie sie romansuje i to jak najwiecej bez tego byloby nudno


To się nazywa satyriasis/nimfomania i w dzisiejszych czasach jest uleczalne.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 11 sie 2006, 22:47

Cynik pisze:i w dzisiejszych czasach jest uleczalne.

Po co? <diabel>
Chcesz świat zmieniać?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Cynik
Bywalec
Bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 12 lip 2006, 21:43
Skąd: Festung Breslau
Płeć:

Postautor: Cynik » 12 sie 2006, 00:44

Mysiorek pisze:Po co?


Żeby poczuć różnicę pomiędzy byciem człowiekiem a królikiem w czasie okresu godowego?
Olek86
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 20 cze 2006, 22:21
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: Olek86 » 12 sie 2006, 18:30

Ja swoja obecna dziewczyne poznalem w pracy :) Co prawda tego flirtu o malo nie przyplacilem zwolnieniem, ale nawet gdyby tak, to byloby warto <diabel>

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 329 gości