Emocjonalne popapranie
Moderator: modTeam
- skorpionka
- Bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: 13 cze 2006, 18:36
- Skąd: Lublin
- Płeć:
WAMPIRA ENERGETYCZNEGO !!!! LEPIEJ NIE MOGŁAŚ TEGO UJĄĆ !!!!
WAMPIROM STANOWCZE NIE !!! 

prawdziwe skorpiony...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- skorpionka
- Bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: 13 cze 2006, 18:36
- Skąd: Lublin
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- skorpionka
- Bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: 13 cze 2006, 18:36
- Skąd: Lublin
- Płeć:
Hela Bertz pisze:Że on jest emocjonalnie popaprany nie mam wątpliwości. Zastanawia mnie, czy aby ja taka nie jestem, skoro tyle wytrzymałam, a potem zgodziłam się na powrót.
To miłość nam podpowiada czy warto wracac do siebie czy nie...ty kierowałas sie miłością...nie wiem czy moge tak oceniać to wszystko ale z moich obserwacji osoby które do siebie wracają po zerwaniach nie sa tak do konca szczęśliwi w związkach...a związki na odległość to faktycznie tęsknota...a może własnie przez tą tęsknote osoby rozstają się bo jak długo można być w takim związku...też cos o tym wiem
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Hela Bertz pisze:on stwierdził, że zamiast wydorośleć woli stracić ważną (i teraz tu pojawiają się poważne wątpliwości) osobę
No to teraz widzisz jak bylas wazna. Po prostu cos mu sie w mozdzku przestawilo, zrobilo pyk i stwierdzil, ze nie chce wiecej z Toba byc. STANDARD. To takie zerwanie typu: "It's not you- it's me" czyli, zeby sie wybielic partner "bierze wine" na siebie, ze on niedojarzaly, nieprzygotowany itepe a tak naprawde cos mu po prostu powiedzialo, ze dosc tego zwiazku, ze juz mu sie nie chce.
TedBundy pisze:Jak ktoś ma zryty beret, ostatnią przyczyną tego jest jego ilość rodzeństwa
Znam przypadki (nawet w calkiem bliskiej rodzinie), w ktorych, owszem, brak rodzenstwa JEST powodem popaprania bo rodzice chuchali i dmuchali i pozniej wylazlo takie egoistyczne i "jestem pepkiem swiata" stworzenie.
sophie pisze:Tez znam wielu jedynakow, sama tkaze jestem, i wypraszam sobie "niedostosowanie do zycia w spoleczenstwie".
Oj, przeciez napisala "rodzic madry- jedynak madry" bo niektorzy rodzice w stosunku do jedynakow sa cholernie "kura-jajo".
sophie pisze:Ja jestem jedynaczka, rodzice na kase narzekac nie mogli, ale... nigdy nie bylo tak, ze mialam cokolwiek chcialam, pracowac zaczelam jeszcze w liceum
No i wlasnie o to chodzi i chwala Twym rodzicom. Ale w 90% przypadkow tak nie jest (mowie o swoich znajomych).
Żabcia pisze:i chce tez wolnosci pewnie..
I w tym lezy problem. Oraz w tym, ze po prostu mogla sie mu "znudzic" a on ladnie owinal kupke w papierek i zaserwowal jako cukierka. Mialam takiego delikwenta w swoim zyciu. Ba, nawet ja taka technike zastosowalam, jak stwierdzilam, ze mam juz dosc. Zaczelam po prostu mowic, jak ja niedojrzala, ze mloda, ze gowniara a tak naprawde to sie cieszylam, ze sie w koncu pozbywam tego ciezaru.
moon pisze:Nie radze klikuletnim nalogowcom rzucac z miejsca
Da sie. I fajki, i faceta. Jestem zyjacym przykladem na to.
moon pisze:Ale powoli a nie nagle
Rzucanie fajek powoli:
1)dzis przerzucam sie na light
2)dzis na superlighty
3)ale ja tych superlightow nie czuje, wroce do lightow i bede palic mniej
4)wracam do lightow, pale mniej
5)pale mniej przez reszte zycia
moon pisze:Bo to sie tylko na zdrowiu źle odbija
No co, jak co, niewazne jak szybko rzucilabys fajki NIGDY to sie na zdrowiu zle nie odbije.
ane pisze:obserwacji osoby które do siebie wracają po zerwaniach
Odgrzewane kotlety nie smakuja zbyt dobrze.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Powiedz to mojemu bratu. Zwlaszcza po tym jak zaslabl z tego powodu z akierownica czy ja nawet ciezo to fizycznie znosze.runeko pisze:No co, jak co, niewazne jak szybko rzucilabys fajki NIGDY to sie na zdrowiu zle nie odbije.
Chyba u Ciebie ;Pruneko pisze:Rzucanie fajek powoli:
1)dzis przerzucam sie na light
2)dzis na superlighty
3)ale ja tych superlightow nie czuje, wroce do lightow i bede palic mniej
4)wracam do lightow, pale mniej
5)pale mniej przez reszte zycia
Od ludzi tylko zalezy. Jednym rozstanie cos daje drudzy sa glupi jak byli. Tu nie ma reguly.runeko pisze:Odgrzewane kotlety nie smakuja zbyt dobrze.
REaz wybaczyc dac szanse zobaczyc cos ie zmienilo, ale nie jak u Heli
Bedzies zmiec mniej popapranego kobieto - nie martw sie

moon pisze:Powiedz to mojemu bratu.
To w takim razie mial problem z plucami oprocz tego albo naprawde LATA palenia.
moon pisze:Chyba u Ciebie
U wszytskich moich znajomych i u mnie, kiedy chcialam tak rzucac. A ja juz ze 4 miechy nie pale a z dnia na dzien to sie stalo. Owszem, czuje bol w plucach od czasu do czasu ale bez przesady.
moon pisze:Jednym rozstanie cos daje drudzy sa glupi jak byli
Tu chodzi o to, ze "poznawanie siebie" po raz drugi i taka swiadomosc, ze juz raz sie rozstali jest do dupy. Wiem z doswiadczenia.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
J anie owie o nie nalgowym polaniu do piwa przez rok czy dwa przeciez.runeko pisze:To w takim razie mial problem z plucami oprocz tego albo naprawde LATA palenia.
Niema. Mial badania robione niedawno. Wsyztsko ma zdrowe.runeko pisze:w takim razie mial problem z plucam
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
To mozna je powiekszycruneko pisze:Wiem z doswiadczenia.
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
- Hela Bertz
- Entuzjasta
- Posty: 107
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 13:04
- Skąd: Kraków
- Płeć:
moon pisze:A nie byl to czasem efekt opcji "off rozum". Milosc to jedno,a le myslec tez trza
oj moon masz rację, rozum mi przestał działać
runeko pisze:cos mu po prostu powiedzialo, ze dosc tego zwiazku, ze juz mu sie nie chce
pewnie tak, a ja jak glupia czepialam się jak brzytwy tego, że on "chce naprawiać"
oj dziewczyny dzięki za takie słowa, bo to czasem bardziej (mnie przynajmniej) stawia do pionu niż rozczulanie się jaka to bidulka
moon pisze:Bedzies zmiec mniej popapranego kobieto
mam nadzieję albo, że chociaż dość szybko zauważę to popapranie i ucieknę w porę
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 267 gości