jak mam sie do tego zabrac??
Moderator: modTeam
no i oto jestem!! klapa jak jasny gwint!! ja jej pisze zebysmy sie spotkali, no i czekam pod internatem... godezinka minela i zwontpilem, no i poszedlam w chate, puszczam jej sygnalki, i nie odpuszcza, chyba zapomniala wziac telefonu z domu, bo na eski tez nie odpisuje:(( no najwyzej w swieta sie z nia spotkam, albo na korytarzu zagadam(ale chyba sie nie odwaze:() ) dzieki za posty, jak cos to piszcie!!
dzieki wszystkim i pozdrawiam
dzieki wszystkim i pozdrawiam
Kochać i byc nie kochanym to tak jak umrzec i nie być pamiętanym...
Tak myślałem, że to jakiś głupi przypadekTomcajs pisze:le juz sie wszystko wyjasnilo!! ona nie wziela telefonu z chaty(siostra mi napisala) ale juz sie umówilem na jutro
I zawsze uprzedzaj, póki z Nią nie jesteś...później, jak juz będziecie ze sobą, to spontanicznie owszem...Tyrese pisze:No mogłeś ją trochę wcześniej uprzedzić.
Ale może tylko ja tak myślę...
witam:) juz po spotkaniu:(( troche szybko ale to nie z mojej winy:D gadamy tak kilkadziesiat minutek moze i nawet godzine az tu nagle wpada opiekun internatu i zaprasza wszystkich na nauke wlasna( taki czas na nauke:/ kolo 2h to trwa) no i powiedziala ze niema sensu zebym czekal na nia bo niewie czy potem bedzie mogla zejsc:((
ale ogulnie bylo oki:D dzieki wszystkim za rady i pozdrawiam:D moze cos z tego bedzie jak cos to napisze:D
dziki jeszcze raz
PS: jak z nia gadalem to nie pamietalem o waszych radach(niektórych) ale ona jest tak cudowna i tak fajnie sie z nia gada ze jakos poszlo:>
ale ogulnie bylo oki:D dzieki wszystkim za rady i pozdrawiam:D moze cos z tego bedzie jak cos to napisze:D
dziki jeszcze raz
PS: jak z nia gadalem to nie pamietalem o waszych radach(niektórych) ale ona jest tak cudowna i tak fajnie sie z nia gada ze jakos poszlo:>
Kochać i byc nie kochanym to tak jak umrzec i nie być pamiętanym...
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Tomcajs pisze:PS: jak z nia gadalem to nie pamietalem o waszych radach(niektórych) ale ona jest tak cudowna i tak fajnie sie z nia gada ze jakos poszlo:>
wiedzialam ;P w takich sytuacjach trudno cos na zapas ustalic . Ciesze sie ze Ci dobrze poszlo Tomcajs,
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
no wiesz, ja do niej moge pojechac ale ona mieszka na wsi a wiadomo ze to ani na pizze ani na lody isc nie mozna:/ a do miasta tez mozemy sie umówic ale ona nie ma zabardzo jak dojechac:/ bo w swieta to autobusy tak za bardzo nie jezdza:(( a jakbym mial prawko to co innego...
minelo pare godzin a ja za nia tesknie jak cholera...
a jutro jedzie w chate i ja do srody nie zobacze:(:(:(:(:(:(:(:(
minelo pare godzin a ja za nia tesknie jak cholera...
a jutro jedzie w chate i ja do srody nie zobacze:(:(:(:(:(:(:(:(
Kochać i byc nie kochanym to tak jak umrzec i nie być pamiętanym...
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 03 kwie 2006, 18:19
- Skąd: Polska
- Płeć:
ludzie na pomoc!! co mam zrobic!! dzisiaj byl apel z okazji swiat no i ja sobie pomyslalem ze z nia posiedze i pogadam. no i ide na sale patrze a ona siedzi sama:) no to ide do niej pytam czy mozna zagaduje, staram sie o czyms pogadac a ona tylko takie krótkie odpowiedzi:(( no to sobie pomyslalem ze moze ona tylko z grzecznosci w ogóle ze mna gadala wczoraj...
niewiem co mam o tym myslec!! pomózcie pa
niewiem co mam o tym myslec!! pomózcie pa
Kochać i byc nie kochanym to tak jak umrzec i nie być pamiętanym...
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 509 gości