Czy dla miłości warto ryzykować zniszczenie przyjażni ?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Akknumi

Postautor: Akknumi » 20 mar 2006, 14:56

Koko pisze:
Niechby i Ona rzuciła tamtego biedaka, co na obczyźnie siedzi. Tylko... to będzie również (nie)dobry sygnał dla Ciebie. Jaki konkretnie? Jak myślisz <aniolek>



Takie myslenie do niczego nie prowadzi.
Mozna powiedziec idac dalej tym torem, ze kazdy kto kogos rzucil dla "lepszego modelu" nie bedzie godny zaufania
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 20 mar 2006, 15:00

Akknumi pisze:Takie myslenie do niczego nie prowadzi.
Mozna powiedziec idac dalej tym torem, ze kazdy kto kogos rzucil dla "lepszego modelu" nie bedzie godny zaufania

Interpretacja różnorodna...
Ludzie odchodzą, zschodzą się... A to wszystko z powodu miłości. Ale blizej mi do poglądów koko. Skoro nie jest stała w uczuciach teraz, póżniej też nie bedzie.
Ale to juz wyższa filozofia na długie wieczory przed monitorem :P
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Akknumi

Postautor: Akknumi » 20 mar 2006, 15:06

no to jazda z wyzsza filozofia - zaufanie do pobecnego partnera powinno byc odwrotnie proporcjonalne do liczby jego/jej poprzednich partnerow. Tyle ze nie mozemy jednoczesnie wykluczyc ze wraz z rosnaca liczba partnerow rosnie prawdopodobienstwo trafienia na wlasciwego...
Tak sie konczy naduzywanie myslenia analitycznego...
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 20 mar 2006, 15:12

Akknumi pisze:zaufanie do pobecnego partnera powinno byc odwrotnie proporcjonalne do liczby jego/jej poprzednich partnerow.

czy aby na pewno...
Nieważne ile miała partenrów cześniej, wazne czy mnie TERAZ kocha całym sercem.
Akknumi pisze: Tyle ze nie mozemy jednoczesnie wykluczyc ze wraz z rosnaca liczba partnerow rosnie prawdopodobienstwo trafienia na wlasciwego...

To w tym momencie nia masz zaufania do samego siebie. Paradoks :]
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Akknumi

Postautor: Akknumi » 20 mar 2006, 15:26

Bash pisze:To w tym momencie nia masz zaufania do samego siebie. Paradoks :]


<zalamka>
Niestety
Moze w tym tkwi caly problem?
Ale odchodzimy od tematu. Po prostu trzeba do kazdej sprawy podchodzic indywidualnie i nie mozna generalizowac. Fakt zastanowilbym sie nad partnerka, ktora by miala w przeszlosci dziesiatki facetow (nie wliczam oczywiscie tych z czasow nastoletniego braku sprawnie funkcjonujacego mozgu), ale bez przesady - kazdy ma prawo do pomylek w wyborze partnera i liczba mozliwych pomylek nie jest odgornie ustalona.
Awatar użytkownika
guli
Maniak
Maniak
Posty: 546
Rejestracja: 10 cze 2005, 14:44
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: guli » 20 mar 2006, 15:42

Będę niepopularny ;)
Myślę, że każdy ma prawo do budowania swojego szczęścia i wolno mu być egoistą. To, że dziewczyna ma chłopaka nie świadczy, że jest mu przypisana na całe życie. Większość ludzi miała w życiu kilka związków bo to jest jedyna metoda na znalezienie odpowiedniej połówki dla siebie. Rozumiem oburzone głosy męskiej części forumowiczów - zawsze to jakieś zagrożenie :D
Jednak do autora wątku: pozwól wybrać dziewczynie, może okażesz się atrakcyjniejszą partią, może to z Tobą zechce wymieszać geny. Jeśli nie trudno. Przyjdzie zagryźć zęby i zakochać się w kimś innym.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba

Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 20 mar 2006, 16:09

Akknumi pisze: (nie wliczam oczywiscie tych z czasow nastoletniego braku sprawnie funkcjonujacego mozgu)

<lol>
Akknumi pisze: kazdy ma prawo do pomylek w wyborze partnera i liczba mozliwych pomylek nie jest odgornie ustalona.

Dokładnie, ale jakoś nie pałam chęcia "bycia" z kobietą która ma dajmy na to 23 lata, i do tego czasu zaliczyła 30 partnerów. Jaka różnorodność jakos nie dla mnie.
guli pisze:o, że dziewczyna ma chłopaka nie świadczy, że jest mu przypisana na całe życie. Większość ludzi miała w życiu kilka związków bo to jest jedyna metoda na znalezienie odpowiedniej połówki dla siebie. Rozumiem oburzone głosy męskiej części forumowiczów - zawsze to jakieś zagrożenie

To jest normalne rozumowanie, ale kiedy jest się rzucanym lud odrzucanem tego nie da się racjonalnie zrozumieć. Do tego trzeba dorosnąć.
guli pisze:Przyjdzie zagryźć zęby i zakochać się w kimś innym.

hehe. tak łatwo powiedzieć, ale to też niestety prawda :/
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 20 mar 2006, 17:56

Akknumi,
Rzecz nie w stałości uczuć.
Ale! to Ona musi wybrać, niedobrze jeśli za Jego namową.
...
Sama musi do pewnych rzeczy dojść, wygodnie jest ciągnać dwie sroki za ogon? ;) A jak jedna z nich mówi nie, to ma być jedyny motywator?

Rozumiesz? :)
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
osek
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 28 paź 2005, 20:44
Skąd: szczecin
Płeć:

Postautor: osek » 21 mar 2006, 02:21

Olej ich... zyj jak chcesz... jesli chcesz to probuj ja wyrwac... ale jesli ci sie nie uda to ty bedziesz cierpiec a nie forumowicze... jesli facet ci obije twarz tak samo ty bedziesz cierpiec.... jesli bedziesz ja pieprzyl to ty bedziesz szczesliwy a nie forumowicze... sam podejmij decyzje i nie pytaj sie nikogo a wtedy na pewno bedzie sluszna.... A ja nie jestem ani za wpieprzaniu sie w zwiazek ani przeciw (to wolny rynek i pieprzona demokracja) ogranicza nas jedynie nasza psychika... jesli zle bedziesz sie czul z tym to tego nie rob <diabel> .
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 21 mar 2006, 08:18

osek pisze: jesli bedziesz ja pieprzyl to ty bedziesz szczesliwy a nie forumowicze... sam podejmij decyzje i nie pytaj sie nikogo a wtedy na pewno bedzie sluszna....

Lustrzane odbicie...
Masz laskę, kochasz ją. I jakiś Ziom chce Ci ją odebrać. Dodatkowo Ty jest za granicą i nie możesz nic zrobic. Ciekawa sytuacja. Teraz tez powiesz "zycie jest brutalne" ?
osek pisze:ogranicza nas jedynie nasza psychika... jesli zle bedziesz sie czul z tym to tego nie rob

Raczej sumienie, ale czy jeszcze w naszym społeczeństwie taka instytucja nie zanikła :]
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 21 mar 2006, 11:16

guli pisze:Myślę, że każdy ma prawo do budowania swojego szczęścia i wolno mu być egoistą.

No taaa... ale kiedyś jakieś granice egoizmu budują się. I te grubsze: np. rodzina, dzieci, i te cieńsze: np. wspólna własność, znajomi, inne powiązania. Chyba nikt nie jest robocopem?
Czy w miłości jest miejsce na egoizm?
guli pisze:zawsze to jakieś zagrożenie

Jeśli egoistycznie jest partnerowi dobrze z tobą, to o to chodzi w związku. Zagrożenia realnego nie ma.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 21 mar 2006, 19:07

Mysiorek pisze:Czy w miłości jest miejsce na egoizm?

Moim zdaniem nie...i raczej nie powinno tak być... <pijak>
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 21 mar 2006, 19:14

Mysiorek pisze:Czy w miłości jest miejsce na egoizm?

Egoizm nie. Ale własne zdanie - jak najbardziej.
Nie ma jak to całkowicie podpożądkować się drugiej osobie, i robić wszystko pod jej dyktando ;/
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 21 mar 2006, 19:27

Bash pisze:Nie ma jak to całkowicie podpożądkować się drugiej osobie, i robić wszystko pod jej dyktando ;/

Wtedy widzimy, że coś nie gra. Widzimy egoizm partnera (oczywista jeśli nie zaślepliśmy :D ). Więc jeśli pojawia się egoizm (czyjkolwiek) - jest źle.
Czy się mylę?
Bash pisze:własne zdanie - jak najbardziej.

Jak daleko leży "własne zdanie" od egoizmu?
:)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 21 mar 2006, 22:34

Mysiorek pisze:Jak daleko leży "własne zdanie" od egoizmu?

Pomiędzy tym jest przysłowiowa "cieńka czerwona linia", która nie trudno przekroczyc.
Własne zdanie jest bardzo ważne w zwiazku, po każdej ze stron.
Egoizm cechuje się myslą tylko o własnej osobie, bez pogladu na innych. Natomiast "własne zdanie": myslą o sobie, ale także o innych. Z równowąznym uzwglądnieniem oby dwu stron.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 21 mar 2006, 22:45

Bash pisze:Egoizm cechuje się myslą tylko o własnej osobie, bez pogladu na innych

Czy ja wiem. ...
Czym jest egoizm? Czy zamyka się w klamrach "myślę o sobie" i nic więcej? A dlaczego druga strona miałaby pewnych spraw nie zrozumieć. Na przykład. I jeśli nie zrozumie- też egoizm?
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 21 mar 2006, 23:08

http://pl.wikipedia.org/wiki/Egoizm
Koko pisze: A dlaczego druga strona miałaby pewnych spraw nie zrozumieć.

Nie wszystko się rozumi na "już".
Egoizm jest nadmiernym mysleniem o sobie, swoich potrzebach, bez względu na innych. JA mogę czegos nie rozumieć, ale mam na uwadze czyjeś dobro. To są dwie całkiem inne rzeczy.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 21 mar 2006, 23:16

Bash pisze:Egoizm jest nadmiernym mysleniem o sobie, swoich potrzebach, bez względu na innych.

Czyli nie jest możliwa miłość dwojga egoistów?
Albo - miłość leczy z egoizmu :D
Ale żeby ona zaistaniała powinniśmy postępowac egoistycznie (mimo wszystko poznając kogoś)?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 21 mar 2006, 23:22

Mysiorek, po rozmowach z Tobą chyba pójdę na filozofię :)
Mysiorek pisze:Czyli nie jest możliwa miłość dwojga egoistów?

Moim zdaniem nie jest możliwa.
Mysiorek pisze:Albo - miłość leczy z egoizmu

Albo go pogłębia, często w parze z egoizmem idzie także narcymz - umiłowanie swojego piękna. Oby dwie postawy niewiele sie różnią od siebie.
Mysiorek pisze:Ale żeby ona zaistaniała powinniśmy postępowac egoistycznie

W poczatkowej fazie, egoizm jest paradoksalnie dobra cechą. później musimy sie go wystrzegać.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 21 mar 2006, 23:26

Bash pisze:Egoizm jest nadmiernym mysleniem o sobie, swoich potrzebach, bez względu na innych

A nie można mieć względu na innych i własne potrzeby?

Mysiorek pisze:Czyli nie jest możliwa miłość dwojga egoistów?



Mysiorek pisze:miłość leczy z egoizmu

No albo. Tylko czym ten egoizm jest :D

Ponawiam pytanie.

[ Dodano: 2006-03-21, 23:30 ]
Bash pisze:Moim zdaniem nie jest możliwa.

Dlaczego?
Bo jak egoista to od razu ma Cię... ? :)
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 21 mar 2006, 23:30

Koko pisze:A nie można mieć względu na innych i własne potrzeby?


Bash pisze:Egoizm cechuje się myslą tylko o własnej osobie, bez pogladu na innych. Natomiast "własne zdanie": myslą o sobie, ale także o innych.

Mysle, ze jasne.
No albo. Tylko czym ten egoizm jest
Ponawiam pytanie.

odp...
Bash pisze:Egoizm jest nadmiernym mysleniem o sobie, swoich potrzebach, bez względu na innych.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 21 mar 2006, 23:34

A czy według Ciebie, jeśli być egoistą.. to być nim w 100 % , bez "ale"?
A może.. jeśli istnieje "ale" to już nie egoizm, a własne zdanie?

Poza tym, dlaczego miłość dwóch egoistów istnieć nie może? :)
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 21 mar 2006, 23:49

Koko pisze:Poza tym, dlaczego miłość dwóch egoistów istnieć nie może?

Może. I może być zajebiście ciekawy taki związek, jak "Mr. & Mrs. Smith" :D
Bash pisze:W poczatkowej fazie, egoizm jest paradoksalnie dobra cechą. później musimy sie go wystrzegać.

A może zachować te 2 różne śwaity nienaruszonym i DODATKOWO budować własny- wspólny? :)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 21 mar 2006, 23:49

Koko pisze:oza tym, dlaczego miłość dwóch egoistów istnieć nie może?

Jetes zapatrzona tylko na swoje potrzeby, nie widzisz tego u drugiej osoby. Chyba, ze para egoistów jest w stanie sie zminić i nawzajem uzupełnić, w tedy już jest inna rozmowa.
Koko pisze:A czy według Ciebie, jeśli być egoistą.. to być nim w 100 % ,

Takich ludzi nie ma. Nie ma 100% egoistów, taki człowiek nie potrafił by żyć na świecie.
Koko pisze:A może.. jeśli istnieje "ale" to już nie egoizm, a własne zdanie?

Nie. Za pomocą procentów nie da sie definowac ludzkich zachowań. Potrafisz chyba odróżnić egoizm od własnego zdania?
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 21 mar 2006, 23:54

Bash pisze:Potrafisz chyba odróżnić egoizm od własnego zdania?

Potrafię. Gdzie powiedziałam, że nie. :)

Mysiorek pisze:Może.

8)

Mysiorek pisze:A może zachować te 2 różne śwaity nienaruszonym i DODATKOWO budować własny- wspólny?

A Ty (Bash), to, ... potrafisz?
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 21 mar 2006, 23:58

Koko pisze:A Ty (Bash), to, ... potrafisz?

Czy potrafię budowac inny swiat w relacjach z partnerką?
Obecnie nie potrafię, bo jestem samotny:P
Nie potrafił bym kreowac kogos kim nie jestem. W każdym "wcieleniu" jestem taka samą osobą, bede egoista w domu - podczas rozmowy z nią także.
To mi już się podstawia pod dwulicowosć.

PS. Nie jestem egoistą, daleko mi do takiej postawy.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 22 mar 2006, 00:03

Ale czy pojąć, że i tak być może potrafisz? :)
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 22 mar 2006, 00:06

Koko pisze:Ale czy pojąć, że i tak być może potrafisz?

Nie potrafie udawac kogos kim nie jestem,w dodatku oszukjąc druga osobę.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 22 mar 2006, 00:08

Bash pisze:Nie potrafie udawac kogos kim nie jestem,w dodatku oszukjąc druga osobę.

Odczep się od siebie. Na chwilkę :)

On egoista, Ona egoista, a Oni ... ?
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 22 mar 2006, 00:09

Bash pisze:Nie potrafił bym kreowac kogos kim nie jestem.

Ejże, to nie tak.
Zachowujesz całego Siebie, ona też całą siebie, a dodatkowym spoiwem jest to co zaczyna Was otaczać. Dwoje egoistów w kokonie miłości :)
(chyba zostanę Coelhem <hahaha> )
KOCHAJ...i rób co chcesz!

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 351 gości