Co mam zrobić?
Moderator: modTeam
Co mam zrobić?
Witam chciałem zapytac was co ja mam ze soba zrobic zrobić? Od jakiegos czasu spotykam się z dziewczyną która juz miała chlopaka, ale sama tego chciala cobyśmy się spotykali i takie tam wszystko inne z tym związane. Jakiś czas temu było między nami nie wesoło i wtedy zapytałem jej czy mam juz dać jej swięty spokój, bo z mojego punktu widzenia ona wszystko zaczeła a teraz ja się jej uczepiłem i ciagle bym chcial ja widywac, odpowiedziała mi że nie chce żebym odchodził ale ostatni nie ma dla mnie w ogóle czasu, byliśmy w barze w miniony piatek było spoko. Ale juz w sobotę znów nie miała dla mnie czasu zamieniliśmy tylko kilka zdań na gg, napisala że ten jej chłopina przyjedzie itp., jednak okazało sie przyjechał i został na noc u niej, o czym juz nie chciala powiedziec. Wysłała mi sms wczoraj puźnym wieczorem że tęski za mną będąc z tamtym (co jest dla mni etroszke dziwne) ale juz dziś od rana tel ma wyłaczony a na gg jej nie było ani razu. Zero kontaktu a wiem ze ten koleś u niej był i pewnie nadal jest. Poszedłbym do niej ale wiedząc ze go zobaczę to bym się pewnie nie powstrzymał i zrobiłbym cos bardzo glupiego. Nie wiem co mam na ten temat mysleć, kocham ją całym sercem strasznie tęsknię i juz nie mogę tego wszytrzymac, nie moge spać, nie mam apetytu bardzo schudłem, nie wiem co robić tylko ponownie na ryczenie mnie zbiera. Z jednej strony chciałbym daj jej juz spokój ale z drugiej bardzo tego nie chce, rozmawiałem z nią juz na ten temat. Powiedziała mi że traktuje mnie tak samo jak tamtego ale coś w to nie zabardzo chce mi sie wierzyć. Nie wiem co robic, zaczynam głupieć, mam doła . Ciągle tyko o niej myśle. Nic tylko się nachlać Prosze poradzcie mi coś bo juz zdurniałem do reszty
"Milośc to nie jest kontrakt który zrywasz gdy dzień masz gorszy"
maro pisze:Od jakiegos czasu spotykam się z dziewczyną która juz miała chlopaka,
Chyba MA chłopaka. Bo coż z tego, ze miała.
Te sprawe może rozwiązać tylko ta dziewczyna, nich wybierze między Toba a nim. Niestety z dwoma na raz się nie da...
maro pisze:Nie wiem co mam na ten temat mysleć, kocham ją całym sercem strasznie tęsknię i juz nie mogę tego wszytrzymac, nie moge spać, nie mam apetytu bardzo schudłem, nie wiem co robić tylko ponownie na ryczenie mnie zbiera.
Spokojnie, przejdzie Ci, ale na pewno nie teraz. Nie wiesz na czym stoisz, porozmawiaj z Nią szczerze. Tak nawiasem Jej zachowanie też jest troche dziwne, pisze, ze za Toba teskni, ale spotyka się z drugim.
Jak już wspomniałem, najlepszym rozwiazaniem będzie szczera rozmowa
Powodzenia !
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
maro pisze:Prosze poradzcie mi coś bo juz zdurniałem do reszty
Co tu radzić, niewiele możesz zrobić. Skoro dalej jest z tym swoim chłopakiem, to musi coś do niego czuć... maro, spróbuj dać sobie spokój, wiem, ze to jest trudne, ale możliwe...
maro pisze: Ciągle tyko o niej myśle.
Zacznij robić coś, co sprawia Ci przyjemność(oczywiście oprócz Niej). Zajmiesz się tym i zaczniesz powoli zapominać.
maro pisze:ale juz dziś od rana tel ma wyłaczony a na gg jej nie było ani razu
Zastanów się, co może z nim robić
Jeszcze raz- daj sobie spokój!!
Pozdrawiam! <browar>
maro pisze:qbass17 pisze:Zastanów się, co może z nim robić
raczej nic zbereźnego bo nie ma dzwi do pokoju a w pokoju obok siostra młodza spi
maro- nic nie doradze nie jestem w starszyznie wioski,,ale zadreczysz sie jak tak dalej bedziesz w zawieszeniu, mialem tak ale nie tak samo, ale dam ci przyklad z zycia wziety.Moj znajomy biegal zawsze jak piesek za swoja kobieta, moze relacje byly inne jak twoje ale, ale jakiez bylo jego zaskoczenie kiedy za moja namowa i opierd consored raz jeden nie biegl za nia jak sie dasala tylko zrobil w tyl zwrot i poszedl w sina dal...i co i mial setke sms i telefonow od niej, mysle ze skoro juz jest cisza u ciebie to jest zle ale nie beznadziejnie ,daj jest poczuc pustke o ile tamtej nie wypelnia jej soba twoich cech odezwie sie sama zobaczysz, jesli nie-- PRZEGRALES, to tez jest zycie i wiem ze latwo jest tak pisac , pozdrawiam szczerze
i stało się wszystko skończone, boli bo nawciskała mi kitów że się tylko bawiła za to ze kiedyś ją olałem, chociaz mogło byc inaczej. Nic mi do głowy nie przychodzi, źle ze mną rycze cały czas, nie wiem co robić chciałbym ze soba skończyc bo mam takie podłe życie, jak kogos mogłem mieć to olałem, głupi jestem do reszty. Zycie jest wredne. Nie chce juz go kontynuowac.
"Milośc to nie jest kontrakt który zrywasz gdy dzień masz gorszy"
maro pisze:i stało się wszystko skończone, boli bo nawciskała mi kitów że się tylko bawiła za to ze kiedyś ją olałem, chociaz mogło byc inaczej. Nic mi do głowy nie przychodzi, źle ze mną rycze cały czas, nie wiem co robić chciałbym ze soba skończyc bo mam takie podłe życie, jak kogos mogłem mieć to olałem, głupi jestem do reszty. Zycie jest wredne. Nie chce juz go kontynuowac.
czyli nie znales ja tak dobrze jak myslales..... consored i przegrales, dobrze ze choc to sobie uswiadamiasz,pozdrawiam
maro pisze:Zycie jest wredne. Nie chce juz go kontynuowac.
http://www.flurl.com/list.php?search=su ... id=39&sm=1
niemoglem sie powstrzymac.
dalej tak myslisz o Swoim zyciu, ktore masz, ktore mozesz spozytkowac na tysiac roznych dobrych sposobow, jak nie dla siebie to dla innych - mama, tato, brat, wolontariat dla glodnych dzieci...
wiec nie pier.dol ze zycie jest wredne i chcesz je zakonczyc, bo nie wiesz co mowisz!
fantastically well and close to spectacular.
maro pisze:Nic mi do głowy nie przychodzi, źle ze mną rycze cały czas, nie wiem co robić chciałbym ze soba skończyc bo mam takie podłe życie, jak kogos mogłem mieć to olałem, głupi jestem do reszty. Zycie jest wredne. Nie chce juz go kontynuowac.
Taaa, z powodu kobiet chcesz się zabić? Masz podłe życie, laska Cie nie chce, straszne. Pomyśl, takich jak Ty są tysiące, miliony, w Polsce, na całym świecie.
Życie nie składa sie z samycj przyjemnosci, ale jest ich sporo, wierz mi. Rozejrzyj sie wokoło, masz na pewno przyjacół, kumpli, koleżanki. Wyskocz na piwo, na impreze to pomaga naprawde. Nie siedz w domu i mysl o jednym. To było, mineło i już niestety nie wróci. Poszukasz inna laskę, bedzisz z nia szczęśliwy.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
wczoraj sie odezwała i i powiedziała dlaczego tak mówiła: bo myslała że będzie łatwiej, łatwiej jej i mi. Ale tak nie jest, byliśmy na długim spacerze pogadaliśmy o róznych sprawach o dawnych czasach, kiedyś coś do mnie czuła i teraz tez zaczeła coś czuć. Tego sie dowiedzialem. Ale dzis znów jedzie do niego skręca mnie w dołku normalnie i sciska serce. . ale poza tym to zadnych konkretów
"Milośc to nie jest kontrakt który zrywasz gdy dzień masz gorszy"
Stary, jak juz pisali moi poprzednicy z takiej sytuacji sa tylko dwa wyjscia, albo szczerze naprawde szczerze porozmawiac, albo dac sobie spokoj. Pamietaj ze musisz tez zachowac resztki honoru i godnosci, plaszczenie, proszenie, szlochanie nic nie pomoze a nawet pogorszy sytuacje... pozdro i powodzenia
Co wy gadacie?
Przeiciez klientka sie bawi na dwa fronty, a raczej bawi sie marem.
Przeciez wyraznie napisal ze jesli jest jej chlopak w jej poblizu to wszelaki kontakt z maro zostaje wylaczony, wnioski sa proste:
- lepiej daj sobie spokuj i ciesz sie zyciem poki jeszcze je masz!
Przeiciez klientka sie bawi na dwa fronty, a raczej bawi sie marem.
Przeciez wyraznie napisal ze jesli jest jej chlopak w jej poblizu to wszelaki kontakt z maro zostaje wylaczony, wnioski sa proste:
- lepiej daj sobie spokuj i ciesz sie zyciem poki jeszcze je masz!
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
-> ta też jest fajna
-> często sie śmieję...ze wszystkiego...
-> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
-> ta też jest fajna
-> często sie śmieję...ze wszystkiego...
-> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
sadi pisze:lepiej daj sobie spokuj i ciesz sie zyciem poki jeszcze je masz!
łatwo powiedzieć, ten ból jest dla mnie porostu coraz trudniejszy, czuje sie jakbym był kimś innym, tak jakbym sam siebie na znał, wszystko mi sie w środku wywraca i po prostu nie wiem dlaczego ale wszystko inne nie ma dla mnie zadnego znaczenia, jak to się tak stało ze mną ja nie wiem, myslałem ze jestem twary w tych sprawach, bo przeciez juz 2 krótkie związki mam za sobą ale teraz było całkiem cos innego, nie wiem co mam robic, kurcze jeszcze zgłupieje z tego wszystkiego.
"Milośc to nie jest kontrakt który zrywasz gdy dzień masz gorszy"
cześć, nie przejmuj się gorzej nie będzie . Po prostu jesteś dla niej gorszy i tyle. Z tym zakończeniem życia jeszcze poczekaj, tak do 30ki. Wtedy dopiero będziesz miał powód se w łeb palnąć. Teraz jest jeszcze wcześnie i wszystko może się ułożyć, a potem będzie tylko gorzej. Będziesz widział znajomych z dziewczynami, zakochanych luzi, a Ty będziesz sam. Wtedy to jeśli miłość Cie kolejny raz ominie, jedyną sensowną decyzją będzie śmierć.maro pisze:i stało się wszystko skończone, boli bo nawciskała mi kitów że się tylko bawiła za to ze kiedyś ją olałem, chociaz mogło byc inaczej. Nic mi do głowy nie przychodzi, źle ze mną rycze cały czas, nie wiem co robić chciałbym ze soba skończyc bo mam takie podłe życie, jak kogos mogłem mieć to olałem, głupi jestem do reszty. Zycie jest wredne. Nie chce juz go kontynuowac.
Ja nie namawiam nikogo do tego kroku, ale uważam to za jedyne rozwiązanie, które pozwoli zachować do końca godność i nie narażać się na przykre docinki ze strony otoczenia.
Weź się w garść i spróbuj z nią zerwać definitywnie, tak będzie lepiej dla Ciebie. Nawet jak ona się obrazi, olej to - znaczy się jest niedojrzała.
Wracając do samobójstwa, teraz odrzuć to na kilometr, nie możesz tak myśleć, bo coś podłego rzeczywiście zrobisz!
czero pisze:Z tym zakończeniem życia jeszcze poczekaj, tak do 30ki.Wtedy dopiero będziesz miał powód se w łeb palnąć.
Miszczu, podaj ten powód bo wydaje mi się, że jednak głupoty piszesz.
czero pisze:Wtedy to jeśli miłość Cie kolejny raz ominie, jedyną sensowną decyzją będzie śmierć.
Jedyną sensowną decyzją będzie życie dalej, bo i po co się zabijać.
czero pisze:Ja nie namawiam nikogo do tego kroku, ale uważam to za jedyne rozwiązanie, które pozwoli zachować do końca godność i nie narażać się na przykre docinki ze strony otoczenia.
Jedynym rozwiązaniem jest pokazanie otoczeniu, że człowiek sobie potrafi poradzić nawet samemu.
czero pisze:Wracając do samobójstwa, teraz odrzuć to na kilometr, nie możesz tak myśleć, bo coś podłego rzeczywiście zrobisz!
W ogóle.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Wiesz, ja akurat jestem silny psychicznie, ale co innego jest pokazać czystą odporność na przeciwności losu, a co innego zrobić sobie pdsumowanie własnej egzystencji. Jeśli przez bardzo długi czas jest do niczego, to po co to ciągnąć? Dla idei? Bo tak trzeba? Nie jestem masochistą...Andrew pisze:słabi psychicznie mezczyzni , nie sa mile postrzegani u płci przeciwnej
Makowe panienki nie sa i nie były nigdy w modzie
wiec nie marudz tylko zyj ! i pokaz iż silnym jest
Oj Panowie, nie robcie scen i nie dywagujcie tu o problemach egzystencjalnych.
Tu przeciez chodzi o co innego. Maro, dziewczyna bawi sie Toba. Jestes jej potrzebny tylko wtedy, kiedy nie moze sie spotkac ze swoim chlopakiem. Przykre to, ale powinienes to zauwazyc. Jesli nie chce zrezygnowac z tej podwojnej znajomosci, to albo zaakceptujesz taki uklad, albo musisz sie wycofac. Jeszcze raz z nia porozmwiaj czy zerwie z nim czy nie i Ty podejmij decyzje. Mozesz byc tym drugim, ale nich chociaz bedzie to szczere z jej strony.
Tu przeciez chodzi o co innego. Maro, dziewczyna bawi sie Toba. Jestes jej potrzebny tylko wtedy, kiedy nie moze sie spotkac ze swoim chlopakiem. Przykre to, ale powinienes to zauwazyc. Jesli nie chce zrezygnowac z tej podwojnej znajomosci, to albo zaakceptujesz taki uklad, albo musisz sie wycofac. Jeszcze raz z nia porozmwiaj czy zerwie z nim czy nie i Ty podejmij decyzje. Mozesz byc tym drugim, ale nich chociaz bedzie to szczere z jej strony.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
łatwo powiedzieć, ten ból jest dla mnie porostu coraz trudniejszy, czuje sie jakbym był kimś innym, tak jakbym sam siebie na znał, wszystko mi sie w środku wywraca i po prostu nie wiem dlaczego ale wszystko inne nie ma dla mnie zadnego znaczenia, jak to się tak stało ze mną ja nie wiem, myslałem ze jestem twary w tych sprawach, bo przeciez juz 2 krótkie związki mam za sobą ale teraz było całkiem cos innego, nie wiem co mam robic, kurcze jeszcze zgłupieje z tego wszystkiego.
Kiedy ostatnio byles sie gdzies przejsc z kumplami? Kiedy ostatnio sie rozerwales? Kiedys ostatnio siadles przed tv i obejrzales jakas fajna komedie?
Znasz odpowiedz na ktores z tych pytan? Nie marudz tylko olej ta panne i tyle.
Pogadamy chocby za 2-3 lata i zobaczymy kto sie bedzie glosniej smial z tej sytuacji: ja czy ty ;DD
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
-> ta też jest fajna
-> często sie śmieję...ze wszystkiego...
-> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
-> ta też jest fajna
-> często sie śmieję...ze wszystkiego...
-> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
Sytuacja jest teraz normalnie bardzo dziwna dla mnie, cały tydzień było spokojnie, miło smsy i takie tam, ale juz wkoncu dał bym sobie spokój ale powiedziała mi ze zależy jej na mnie i po prostu jak to usłyszałem to takie dziwne uczucie pczułem, znów było między nami dobrze, rzuciła palenie ale wtrzymała tylko tydzień, zmieniała się dało si to zauważyć. W ten weekend była na uczeli podobnie jak ja, dostałem smsa zę ktoś ją znów zranił i płacze. Po tym jak sie wczoraj spotkaliśmy to juz jej zachowanie było takie jak wczesniej, styl olewawczy mówi że jak komus się to nie podoba to żegna, i co miałem zrobić? Przytuliłem dałem buziaka i próbowałem pocieszyc, ale nie zabardzo sie to udało. A teraz ma opis na gg że kocha i nieprzestanie kochać. Nie wiem co mam zrobić, czy dac sobie juz spokój, chyba tak zrobię, czujeze długo będzie boleć, ale chyba nie ma sęsu tego ciągnąc, szkoda bo naprawde ja kocham, moze kiedyś minie
"Milośc to nie jest kontrakt który zrywasz gdy dzień masz gorszy"
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 266 gości