Wszystko porypane:D więc trzeba się dostosować:)

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Wszystko porypane:D więc trzeba się dostosować:)

Postautor: Ted Bundy » 11 lut 2006, 22:31

Na początek salwa burtowa cytatem:

"Tedziu pewnych rzeczy nigdy nie zrozumie, bo wyższe uczucia są dla niego nieodkrytą tajmnicą. Pogódźcie się z tym" - copyright by Forsaken :D

Powyższy cytat sprawił, że ten wątek zaistniał :) Paradoksalnie Forsaken ma sporo racji..ale po kolei. Ostatnie cztery lata wiele, naprawdę wiele zmieniło. Wyleczyłem się z resztek tej głupiej naiwności, której pokłady jeszcze we mnie tkwiły (mało, bo mało, ale zawsze coś). Farmazony o "szczęśliwej, wzajemnej miłości" traktuję jak opowieści o Yeti (wielu słyszało, widziało niewielu... <diabel> ). Z uczuciami i związkami jest tak, jak z umową o pracę na czas określony:D...Wszystko co ma początek, ma swój koniec. Tylko w przeciwieństwie do tej cholernej umowy, nigdy nie wiadomo kiedy skończy się uczucie. A że się skończy, to pewne..... <evilbat> Każdy dzień, każda godzina coraz bardziej przekonuje mnie do przyjęcia prawdy, która docierała od długiego czasu do mnie z mojego otoczenia - w co ty wierzysz, żałosny naiwniaku?! W coś, czego nie ma i nie będzie? Zamiast zluzować i przestać być tak żałosnym idealistą?! Trudno przyjąć tak brutalną prawdę:) Ale jestem już bardzo blisko. Bardziej niż kiedykolwiek. 4 lata poszukiwań-górnolotnie rzeknę - "szczęścia, miłości" (czasem intensywniej, czasem mniej intensywnie). Wynik negatywny. Szkoda, ale "life is brutal", nie sądzicie? :) <evilbat> Co prawda spotykam się z kimś obecnie, ale już na innych zasadach, niż poprzednio. Żadnych deklaracji. Bez tego cholernego słowa na k.... które wszystko psuje i rozpieprza na drobne kawałeczki (chyba że będe tego 100 proc pewny albo usłyszę je pierwszy - czysta fantasmagoria:D) Los często grywa wrednymi kartami, ale ostatnio wrzucił mi do mej puli:D czwóreczkę asów.....finansowych asów. Tak, uskutecznianie podrywów w wydaniu gołodupca przerobiłem, nie było to zbyt efektywne. Uśmieję się, naprawdę uśmieję się setnie, jeżeli "nowy styl" nowego, odmienionego Teda Bundy przyniesie szybko efekty...nowy image, nowy wóz, nowe ciuchy + moja ekhm...osobowość?? :D -i ruszę sobie w miasto.... <evilbat> Bo prawda jest ekhm....brutalna - empatia? zrozumienie? dobroć? czułość? zaufanie? O kant dupy roztrzaść, gdy PLN-ów deficyt..... <diabel> PLN-y pięknie budują zewnętrzną otoczkę i nadają z pewnością ciekawego blasku ciekawemu wnętrzu <diabel> , które bez nich nie ma wielkich szans na ten "błysk" oraz efektywne zaistnienie:D.....Powiem Wam w sekrecie, że nie mogę się już doczekać realizacji tej nowej metody;) - nazwałem go drugim wariantem albo alternatywą. Nie omieszkam się podzielić wynikami.....Trudna to była decyzja, ale dla psychicznego spokoju konieczna. Dzielenie się tym, co najepsze, skrywane - dzielenie się szeroko rozumianym uczuciem i nie doświadczanie reakcji zwrotnych przypomina walenie łebkiem w mocny, betonowy mur:D....a to bolesne i "niewarta skórka za wyprawkę", nieprawdaż?

PS. Moon miała kiedyś ciekawy opis w profilu - "wyprana z emocji" (lub coś w podobnym brzmieniu:D). Czuję się ostatnio bardzo, ale to bardzo podobnie. Dystans. Spokój wewnętrzny, minimum emocji. Po prostu oczyściłem umysł..

PS 2. To nie tylko taka konsola:D, ale również.....

Pewnien dziennikarz spytał kiedyś Hugh Heffnera, czy zdaje sobie sprawę, że te wszystkie piękne kobiety są z nim/spotykają się z nim głównie dla jego pieniędzy, władzy i możliwości? Heffner odpowiedział "zdaje sobie z tego doskonale sprawę. Ale osobiście mam to w dupie. Nie zawracam sobie tym głowy, bo i tak jest miło:D"
Koniec cytatu...

Chętnie poczytam, czy nazwiecie mnie realistą, czy może skończonym idiotą:D Ciężka sprawa, ale życie jest brutalne, co tu kryć....... <diabel>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 11 lut 2006, 22:46

To ja żyję w trochę innym świecie. Nie powiem - wyidealizowanym. Tego już się pozbyłam...
Bo... na przykład takiego czegoś:
empatia? zrozumienie? dobroć? czułość? zaufanie? O kant dupy roztrzaść, gdy PLN-ów deficyt.....

w moim najbliższym otoczeniu... nie ma. A obserwuję.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 11 lut 2006, 22:53

TedBundy pisze:Po prostu oczyściłem umysł..

Bedzie kolejny filozof stoicki :P
TedBundy pisze: Każdy dzień, każda godzina coraz bardziej przekonuje mnie do przyjęcia prawdy, która docierała od długiego czasu do mnie z mojego otoczenia

Niewłaściwe otoczenie i jego wpływ? :?
TedBundy pisze:Chętnie poczytam, czy nazwiecie mnie realistą, czy może skończonym idiotą Ciężka sprawa, ale życie jest brutalne, co tu kryć.......

Wstrzymuję się od głosu :P
Awatar użytkownika
Mróweczka
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 133
Rejestracja: 20 cze 2005, 14:19
Skąd: z trawy ;)
Płeć:

Postautor: Mróweczka » 11 lut 2006, 23:00

Nie potępiam, ale ostrzegam. Masz prawo miec swoją filozofię i oby Ci to wyzbycie naiwności wyszło na dobre. Nie zapominaj jednak kogo przyciągają te twoje pln-y. Tak samo puste, wyprane z emocji i cyniczne kobiety. Nie zatęsknisz kiedyś za uczuciem: "empatią, dobrocią, czułoscią, zaufaniem..."?
No i jeśli trafisz na jakąś jednak idealistkę to odpóść sobie. Nie Tobie decydować czy niszczenie jej złudzeń będzie przysługą.

Życzę
Powodzenia na nowej drodze życia :)
Mrówka.
... bo trzeba krok za krokiem iść
by być dla siebie jeszcze bliższym...
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 12 lut 2006, 00:03

TedBundy pisze:Tedziu pewnych rzeczy nigdy nie zrozumie, bo wyższe uczucia są dla niego nieodkrytą tajmnicą. Pogódźcie się z tym

Niestety ale tym tematem potwierdzasz to (chociaż to zdanie dotyczyło chyba czegoś innego). Jak większość misiów wykazujesz się małym rozumkiem.
TedBundy pisze: Ale jestem już bardzo blisko. Bardziej niż kiedykolwiek

Myślę że jesteś dalej niż kiedykolwiek.Ale pokoleji.

TedBundy pisze:Wyleczyłem się z resztek tej głupiej naiwności, której pokłady jeszcze we mnie tkwiły

Twoja poniższa deklaracja jest zaprzeczeniem tego.Postępujesz wg reguły "skoro one uciekają przedemną to jak udam że ja uciekam to one pobiegną za mną".O święta naiwności !! To dowodzi dużeej niedojrzałości.I desperacji. Udowadniasz sobie że miłość nie istnieje bo myślisz że jej niedoświadczyłeś.

TedBundy pisze:Co prawda spotykam się z kimś obecnie, ale już na innych zasadach, niż poprzednio. Żadnych deklaracji. Bez tego cholernego słowa na k.... które wszystko psuje i rozpieprza na drobne kawałeczki (chyba że będe tego 100 proc pewny albo usłyszę je pierwszy - czysta fantasmagoria:D)

Dlaczego się z nią spotykasz ?? Może dlatego że coś Cię w niej pociąga ??

TedBundy pisze: PLN-y pięknie budują zewnętrzną otoczkę i nadają z pewnością ciekawego blasku ciekawemu wnętrzu

Przyznaję coś w tym jest ale pod warunkiem że ktoś ma bogate wnętrze.Inaczej ujawni tylko nędzę swego charakteru.
TedBundy pisze: Moon miała kiedyś ciekawy opis w profilu - "wyprana z emocji" (lub coś w podobnym brzmieniu:D). Czuję się ostatnio bardzo, ale to bardzo podobnie. Dystans. Spokój wewnętrzny, minimum emocji. Po prostu oczyściłem umysł..

Tobie właśnie brakuje emocji.

TedBundy pisze:Pewnien dziennikarz spytał kiedyś Hugh Heffnera, czy zdaje sobie sprawę, że te wszystkie piękne kobiety są z nim/spotykają się z nim głównie dla jego pieniędzy, władzy i możliwości? Heffner odpowiedział "zdaje sobie z tego doskonale sprawę. Ale osobiście mam to w dupie. Nie zawracam sobie tym głowy, bo i tak jest miło
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale on spotykał się z tyloma kobietami i facetami bo nie potrafił się z nikim związać emocjonalnie.Był pod tym względem upośledzony. Myślę że z tobą nie jest aż tak źle Brakuje ci pewności.Ale własnej wartości nie nadrobisz mamoną. By osiągnąć to czego pragniesz musisz uznać nie tylko że zasługujesz na to ale że też to ci się należy. Tak po prostu. Bez warunków. Bo kochasz kobiety tylko dlatego że jestes wtym dobry. Miłość nie polega na dawaniu ale na braniu. Trzeba umieć być kochanym. Bo jak inaczej zaspokoisz potrzebę kochania u partnerki. To dlatego uznanie własnej wartości jest tak ważne. broniąc się przed uznaniem własnej wartości bronisz się przed czyimś uczuciem.
Pieniążki powinny być tylko środkiem do pokazania kobiecie własnej zaradności. Uważaj !! Imponowanie nimi to kiepski pomysł. Przyciąga kobiety, ale je podnieca kasa a nie ty.

[ Dodano: 2006-02-12, 00:19 ]
Skup się na tym co robisz dobrze. Znajdź w tym upodobanie. A będziesz w tym dobry. Tak samo jest z miłością. A żeby być w tym dobry musisz znaleźć w tym przyjemność. Swoją przyjemność.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 12 lut 2006, 09:36

Mróweczka pisze: Nie zatęsknisz kiedyś za uczuciem: "empatią, dobrocią, czułoscią, zaufaniem..."?


tęsknić za czymś, co dla mnie nie istnieje? Czymś, co ja (chciałem dawać,próbowałem dawać, dawałem), a reakcji zwrotnej nigdy nie było? Za czymś, co nie istnieje? Nie....Już nie. Nie jestem aż takim żałosnym idiotą...

Blazej30 pisze:To dowodzi dużeej niedojrzałości.I desperacji. Udowadniasz sobie że miłość nie istnieje bo myślisz że jej niedoświadczyłeś.


Ciekawe....cóż w tym desperackiego? To po prostu uczciwe, twarde postawienie sprawy:) Jak nie zobaczę, nigdy nie uwierzę.....

Blazej30 pisze:Przyznaję coś w tym jest ale pod warunkiem że ktoś ma bogate wnętrze.Inaczej ujawni tylko nędzę swego charakteru.


Nieskromnie rzeknę, że to bogate wnętrze posiadam:D, więc pod ww przypadek się nie kwalifikuję...

Blazej30 pisze: Brakuje ci pewności


Akurat tego nie brakuje mi od dawna :)

Blazej30 pisze:.Ale własnej wartości nie nadrobisz mamoną


O, duży, duży błąd....Nie chodzi o poczucie własnej wartości, ale o trudną do zdefiniowania siłę, która wiąże się z pieniędzmi :) Potężną, wszechwładną, olbrzymią,nie do opisania.....

Blazej30 pisze:Miłość nie polega na dawaniu ale na braniu. Trzeba umieć być kochanym. Bo jak inaczej zaspokoisz potrzebę kochania u partnerki. To dlatego uznanie własnej wartości jest tak ważne


wydawało mi się, że umiem. Umiem (umiałem?) kiedyś dać z siebie wszystko co najlepsze.... I po co? <hahaha> Z jakimi efektami? uhehehehe......


Blazej30 pisze:Przyciąga kobiety, ale je podnieca kasa a nie ty.


:( życie...... <hahaha> "za pieniądze nie kupisz szczęścia, kupisz jedynie doskonałą imitację, praktycznie nie różniącą się od oryginału" Andrzej Sawicki

:D
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
ZakochanyWariat
Bywalec
Bywalec
Posty: 39
Rejestracja: 06 gru 2005, 21:13
Skąd: Podkarpackie
Płeć:

Postautor: ZakochanyWariat » 12 lut 2006, 09:42

Tedzie Bundy!!!! Solidaryzuje sie z Twoja wypowiedzia :)

Rowniez czuje pustke, rowniez jestem "wyprany z emocji".. juz nie mam sily ani sie smiac, ani plakac :) Przestalem wierzyc w "bajki" :)

I rowniez znalazlem sobie "Alternatywe" - czyli calkowita zmiana osobowsci... dla siebie i dla zabawy :) Zobaczymy co z tego wyjdzie?!
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 12 lut 2006, 10:09

TedBundy pisze:ęsknić za czymś, co dla mnie nie istnieje? Czymś, co ja (chciałem dawać,próbowałem dawać, dawałem)

Zaprzeczas sam sobie. Mówisz, że to nie istnieje, ale chciales i dawaleś to innym... :?
TedBundy pisze:Potężną, wszechwładną, olbrzymią,nie do opisania.....

Sorry, ale <hahaha>
ZakochanyWariat pisze:I rowniez znalazlem sobie "Alternatywe" - czyli calkowita zmiana osobowsci... dla siebie i dla zabawy Zobaczymy co z tego wyjdzie?!

Taaak tylko ciekawe, czy Ci sie uda, bo to raczej takie proste i latwe nie jest <aniolek>
Awatar użytkownika
FlyingDuck
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 160
Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: FlyingDuck » 12 lut 2006, 11:54

TedBundy pisze:tęsknić za czymś, co dla mnie nie istnieje? Czymś, co ja (chciałem dawać,próbowałem dawać, dawałem), a reakcji zwrotnej nigdy nie było? Za czymś, co nie istnieje? Nie....Już nie. Nie jestem aż takim żałosnym idiotą...


Wiesz, rozumiem Cię - choć u mnie z reakcją zwrotną nie było aż tak źle. Też nie jestem już żałosnym idiotą, ale z drugiej strony skoro Ty i ja kiedyś nimi byliśmy, możliwe że mamy jeszcze szansę samemu na jakieś żałosne idiotki trafić.
ObrazekJedyna stała w życiu to zmiana
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 12 lut 2006, 12:32

TedBundy pisze:gdy PLN-ów deficyt..... .diabel. PLN-y pięknie budują zewnętrzną otoczkę i nadają z pewnością ciekawego blasku ciekawemu wnętrzu .diabel. , które bez nich nie ma wielkich szans na ten "błysk" oraz efektywne zaistnienie

Ktoś ci broni je zarabiać?tylko nie wciskaj mi kitu że ktoś ci nie da zarobić..jak byś chcial naprawde to byś kase zarobił widocznie jej nie potrzebujesz.
Co do reszty nic nowego nie odkryłeś..najwyraźniej nie rozumiesz istoty odczuć i uczuć ale to już twój problem i sam musisz sobie z nim poradzić.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
nie-fajna
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 15
Rejestracja: 06 lis 2005, 21:58
Skąd: poznan
Płeć:

Postautor: nie-fajna » 12 lut 2006, 12:40

Temat bardzo trafny, takie podejscie do zycia mi sie podoba, trzeba byc realista, bo idealizm juz dawno przezyl swoj renesans i to bylo dawno dawno temu. Ja co prawda daze dopiero to takiego stanu rezczy by zostac realistka, jest ciezko, ale dam rade, to jedyne wyjscie jednyn amozliwa droga na tym dziwacznym swiecie. W zyciu nie liczy sie czlowiek i jego wnetrze, ale bardzo czaesto portfel, status spoleczny, wyglad, a to kim jestes i co czujesz jest o kant dupy, wiec nalezy sie wyzbyc uczuc. Przede wszystkim zdrowy rozsadek, egoistyczne podejscie do zycia i tyle....
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 12 lut 2006, 12:43

nie-fajna pisze: wiec nalezy sie wyzbyc uczuc

Tylko pytanie po co??
nie-fajna pisze: takie podejscie do zycia mi sie podoba

A mi nie <pijak>
nie-fajna pisze:ale bardzo czaesto portfel, status spoleczny, wyglad

Bardzo często, ale nie zawsze
Awatar użytkownika
Pan Zet
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 212
Rejestracja: 10 sty 2006, 19:06
Skąd: Prawie WWA ;)
Płeć:

Postautor: Pan Zet » 12 lut 2006, 13:07

qbass17 pisze:nie-fajna napisał/a:
wiec nalezy sie wyzbyc uczuc

Tylko pytanie po co??



bardziej interesuje mnie jak?? i czy da sie w spoosb wystarczajacy ich wyzybyc i gdzie tego granica???
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 12 lut 2006, 13:15

Pegaz pisze:Ktoś ci broni je zarabiać?tylko nie wciskaj mi kitu że ktoś ci nie da zarobić..jak byś chcial naprawde to byś kase zarobił widocznie jej nie potrzebujesz.


wierz w to dalej, bracie:D....pogadamy za parę lat...jak i ja, Ty i nam podobni spotkamy się na Wyspach Brytyjskich, panowie i panie magistrowie, jako "cleanerzy", za 5.50 funta za godzinę:D......o ile oczywiście wszystko się nie zawali, o ile społeczeństwo wreszcie nie powie: DOSYĆ!!!!
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 12 lut 2006, 13:52

Jak będzie trzeba wyprowadze sie stąd bez zająknięcia i narzekania :) W polsce trzymają mnie studia i moja dziewczyna :) Żeby nie było Śląsk to moja ojczyzna ale jeśli będzie trzeba zarobie gdzie indziej :)

[ Dodano: 2006-02-12, 13:52 ]
i nie widze nic zlego w zarabianiu za granicą :) heh a wiec możemy się spotkać w GB i powtórze ci za lat kilka to samo :)
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 12 lut 2006, 13:58

TedBundy pisze:Chętnie poczytam, czy nazwiecie mnie realistą, czy może skończonym idiotą

zalosne
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 12 lut 2006, 13:59

Wstreciucha pisze:TedBundy napisał/a:
Chętnie poczytam, czy nazwiecie mnie realistą, czy może skończonym idiotą

zalosne

aa tam ;) Chłopak jest niedowartościowany po prostu :)
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 12 lut 2006, 14:11

Pegaz pisze:aa tam Chłopak jest niedowartościowany po prostu

zalosne dlatego bo po raz kolejny wlasnie Ted zdaje sie nie widziec swoich zalet
zalosne dlatego ze z gory nastawia sie na powodzenie "akcji" ktora w swoim przekazie jest bardziej powierzchowna niz "cosmopolitan i blondynka w rozowych ciuszkach"
zalosne bo Ted kuma czacze dot. fundamentow dla zwiazku , a chce zaczynac "od dachu"
zalosne , bo czuje ze moje rozmowy z nim nie mialy zadnego sensu
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 12 lut 2006, 14:14

heh :) dobre Tadziu a co ty o tym myślisz? Czemu żadne argumenty do ciebie nie docierają..Wiecznie tylko narzekasz że wszystko do dupy..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 12 lut 2006, 14:19

Pegaz pisze:heh dobre Tadziu a co ty o tym myślisz? Czemu żadne argumenty do ciebie nie docierają..Wiecznie tylko narzekasz że wszystko do dupy..

O to samo chciałbym spytać...
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 12 lut 2006, 15:13

Wstreciucha pisze:zalosne dlatego bo po raz kolejny wlasnie Ted zdaje sie nie widziec swoich zalet
zalosne dlatego ze z gory nastawia sie na powodzenie "akcji" ktora w swoim przekazie jest bardziej powierzchowna niz "cosmopolitan i blondynka w rozowych ciuszkach"
zalosne bo Ted kuma czacze dot. fundamentow dla zwiazku , a chce zaczynac "od dachu"
zalosne , bo czuje ze moje rozmowy z nim nie mialy zadnego sensu


ad rem......
Każda prawda, także ta obiektywna (o dążeniu do odwzajemnionego uczucia) jest wspaniała....wtedy tylko, gdy "baza", teoria sprawdza się w konfrontowaniu jej z rzeczywistością. Jeżeli raz za razem rzeczywistość biegnie swoim, zupełnie innym torem, to jest coś nie tak, nieprawdaż? <evilbat> Nadinterpretacją jest uważanie, że z radością i rozkoszą wezmę się za zaliczanie dyskotekowych ździr, szkoda pieniędzy i czasu. To po pierwsze. Chodzi głównie o to, że WIĘCEJ ATUTÓW w tym momencie będzie po mojej stronie. Poprzez wykreowanie odpowiedniego wizerunku, zwiększeniu finansowych możliwości jestem wówczas w stanie umożliwić i zaproponować o wiele ciekawsze rozrywki i wspólne miejsca spędzania czasu razem, niż w tej chwili, ograniczony miernością moich funduszy....Nie bądźmy aż tak żałosnymi, skrajnymi hipokrytami, powtarzając jak mantrę, że to nie ma nic do rzeczy....Ma - ma więcej, niż przypuszczałem. To nie jest mój wybór - to po prostu przymus...Wtedy najprawdopodobniej dostanę więcej okazji, by móc zaprezentować swoje "wewnętrzne zalety",których przecież się nie pozbywam i ich nie wykreślam, bo to byłby jeszcze większy kretynizm...to żaden makiawelizm, a znak czasów.... <evilbat> Każdy orze jak może, nicht wahr? <diabel> Po prostu kręcę się w kółko i powoli mam tego serdecznie dosyć... <evilbat>

PS. Rozmowy z Tobą dały (i dają) mi dużo więcej, niż myślisz :) <browar>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 12 lut 2006, 15:15

TedBundy pisze:zaproponować o wiele ciekawsze rozrywki i wspólne miejsca spędzania czasu razem, niż w tej chwili, ograniczony miernością moich funduszy....Nie bądźmy aż tak żałosnymi, skrajnymi hipokrytami, powtarzając jak mantrę, że to nie ma nic do rzeczy....Ma - ma więcej, niż przypuszczałem. To nie jest mój wybór - to po prostu przymus

Tadziu a co z twoją inwencją..?Kasa ma sama przyjśc do ciebie?czy się stoi czy się leży 1500 się należy tak?
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 12 lut 2006, 15:20

Pegaz pisze:Tadziu a co z twoją inwencją..?Kasa ma sama przyjśc do ciebie


chrzanisz i to ostro. Zarabiam psie pieniądze i nie zaspokaja to,niestety moich potrzeb. A że dostanę to, co mi się prawnie należy i wreszcie,po raz pierwszy od wielu lat stanę trochę na nogi - to tylko się cieszyć, że coś mi się w tym pieprzonym życiu idało w stu procentach... <evilbat>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 12 lut 2006, 15:22

TedBundy pisze:chrzanisz i to ostro. Zarabiam psie pieniądze i nie zaspokaja to,niestety moich potrzeb. A że dostanę to, co mi się prawnie należy i wreszcie,po raz pierwszy od wielu lat stanę trochę na nogi - to tylko się cieszyć, że coś mi się w tym pieprzonym życiu idało w stu procentach...

No co ty Tadziu..jak chcesz więcej jedź za granice tam cie docenią..a może otwórz wlasny biznes..będziesz dla siebie panem i władcą..tylko to tak bardzo nie na lewo zarobić samemu prawda?
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 12 lut 2006, 16:19

TedBundy pisze:Poprzez wykreowanie odpowiedniego wizerunku, zwiększeniu finansowych możliwości jestem wówczas w stanie umożliwić i zaproponować o wiele ciekawsze rozrywki i wspólne miejsca spędzania czasu razem, niż w tej chwili, ograniczony miernością moich funduszy

jesli chodzi tylko o to , to w porzadku

TedBundy pisze:....Nie bądźmy aż tak żałosnymi, skrajnymi hipokrytami, powtarzając jak mantrę, że to nie ma nic do rzeczy....

ma wielkie znaczenie, a sens tylko jesli bedziemy potrafili nad tym panowac
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
ForsakenXL
Maniak
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: ForsakenXL » 12 lut 2006, 20:37

TedBundy pisze:Poprzez wykreowanie odpowiedniego wizerunku, zwiększeniu finansowych możliwości jestem wówczas w stanie umożliwić i zaproponować o wiele ciekawsze rozrywki i wspólne miejsca spędzania czasu razem, niż w tej chwili, ograniczony miernością moich funduszy

Nie mam kasy, nie mam nawet pracy, nie mam tzw. "szkoły", nie mam samochodu ani nie jestem w stanie zaprosić nikogo w żadne wymyślne miejsce, poza specjalnymi okazjami kiedy uciułam trochę grosza. Mam za to wielgachne serducho, w którym przez lata (mimo wielu zawodów, zdrad i niepowodzeń) zmagazynowałem dużo leżącej odłogiem miłości, empatii, ideałów i innych rzeczy, które Twoim zdaniem nie istnieją, oraz całkiem sporą odrobinę wyobraźni. Nie przestałem w nie wierzyć tylko dlatego, że coś mi nie wyszło, bo wiedziałem że te uczucia istnieją i trzeba tylko odszukać tę właściwą osobę by się o tym przekonać. Właśnie dzięki temu jestem teraz z osobą, która ma prawie wszystko to czego nie mam ja, jak również to czego posiadam w nadmiarze i dajemy sobie wszystko - siebie.
Miłość to bardzo miałkie słowo w porównaniu do tego czym się darzymy.

Dlatego właśnie Tedziu tak mi Ciebie żal. Nie dlatego, że coś ci w życiu nie wyszło, tylko dlatego że doszedłeś do absurdalnych (coby się dosadniej nie wyrazić) wniosków. Jesteś i będziesz bardzo smutnym człowieczkiem jeśli nie zmienisz nastawienia. To samo się tyczy wszystkich, którzy rękami i nogami podpisują sie pod Tedem.

Au revoir 8)
Ostatnio zmieniony 12 lut 2006, 20:41 przez ForsakenXL, łącznie zmieniany 2 razy.
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 12 lut 2006, 20:39

Bierz Tadziu przyklad z osób powyżej :)
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 12 lut 2006, 20:46

ForsakenXL pisze:Nie mam kasy, nie mam nawet pracy, nie mam tzw. "szkoły", nie mam samochodu ani nie jestem w stanie zaprosić nikogo w żadne wymyślne miejsce, poza specjalnymi okazjami kiedy uciułam trochę grosza. Mam za to wielgachne serducho, w którym przez lata (mimo wielu zawodów, zdrad i niepowodzeń) zmagazynowałem dużo leżącej odłogiem miłości, empatii, ideałów i innych rzeczy, które Twoim zdaniem nie istnieją


a wiesz, czego ja się zawsze obawiałem?.... <evilbat> Że jak by doszło co do czego, bym nigdy nie usłyszał od rodziców takiej kobitki - kim ty jesteś, co ty posiadasz, co sobą reprezentujesz? Która by chciała gołodupca za faceta na dłużej, perspektywicznie patrząc na to? To nie cynizm, znam takie sytuacje z opowieści,z życia, one miały miejsce w rzeczywistości...Dlatego gdybym kiedyś miał usłyszeć takie pytanie, od razu ripostować - oprócz inteligencji i tego, że kocham, mam mieszkanie, samochód, robotę i oszczędności... <evilbat> To wszystko pokłosie cholernego kapitalizmu, chore, ale cóż na to poradzić... <chory>

W procesach utopiłem prawie wszystkie swoje pieniądze i oszczędności. Z powodu ciągłych opłat sądowych sprzedałem wóz....czas wreszcie odbić się od dna ... <diabel>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ForsakenXL
Maniak
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: ForsakenXL » 12 lut 2006, 21:11

To z kim się spotykasz? Z 'nią' czy z jej rodzicami? <hmm>
Sma sobie tworzysz problemy.
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 12 lut 2006, 21:16

ForsakenXL pisze:To z kim się spotykasz? Z 'nią' czy z jej rodzicami?


Dziecinada. Nie mamy 16 lat, by tylko "miłość" miała znaczenie w tworzeniu związków...perspektywy bracie, perspektywy, finanse..... <evilbat> Nie wierzę, że tego nie rozumiesz czy o tym nie myślisz....z reguły negowanie tego kończy się bardzo smutno, można kiedyś obudzić się z ręką w nocniku..... <evilbat>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 365 gości