Narzeczeństwo
Moderator: modTeam
Narzeczeństwo
Mam takie głupie troche pytanie, a mianowicie ile trwał lub trwa lub waszym zdaniem powinien trwać okres narzeczeństwa(tzn od oświadczyn do ślubu) wiem że to takie troche dziwne ale interesują mnie wasze opinie.
Nie ma reguł. U mnie trwał jakieś 4 m-ce jeśli dobrze pamiętam. Zaraz po zaręczynach zaczęliśmy załatwiać ślub.
A za drugim razem zostały zerwane, nie przeze mnie po jaichś 5 miesiącach.
Znam też takich co są po zaręczynach już kilka lat co jest dla mnie bezsensem bo jak ktoś się zaręcza to chyba poważnie myśli o ślubie.
A za drugim razem zostały zerwane, nie przeze mnie po jaichś 5 miesiącach.
Znam też takich co są po zaręczynach już kilka lat co jest dla mnie bezsensem bo jak ktoś się zaręcza to chyba poważnie myśli o ślubie.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz,
ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump

Wg mnie nie powinno to trwać dluzej niz rok, dlaczego? Bo chcialabym zeby ślub nastal w miare szybko po zareczynach. Inaczej nie widze sensu zareczania sie. Co? zeby tylko pokazac wszem i wobec ze jestesmy ze soba? nie potrzebuje tego. Jak dla mnie slub moglby byc w ten sam dzien co zareczyny 

Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Moje bedzie trwalo okolo 2 lat. Tak po prostu wyszlo, nie wiem czy to dobrze czy zle. Nie mam jakiejs teorii na jak dlugo wczesniej powinno sie zareczac. 
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
hmm ja tak samo, ale w zyciu prywatnym mam inaczejWg mnie nie powinno to trwać dluzej niz rok, dlaczego? Bo chcialabym zeby ślub nastal w miare szybko po zareczynach. Inaczej nie widze sensu zareczania sie
tez moglabym sie z tym zgodzic.Stan narzeczeństwa może trwać tyle, ile para chce/potrzebuje. I już.
Zreszta sama juz nie wiem co myslec, kiedys chcialam sie zareczyc po to zeby inni widzieli ze Ja i On nalezymy do siebie i won od nas
i ciągle zatracam się w tym bagnie...
ptaszek pisze:Stan narzeczeństwa może trwać tyle, ile para chce/potrzebuje. I już.
Tylko nie za dlugo, aby któreś sie nie rozmysliło

A tak serio: mysle ze wzglednie krotko. 2 miesiace? 3 miesiące?
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Mam znajomych, co długo są narzeczeństwem. Zresztą od początku twierdzili, że nie od razu ślub...
Ale mi się zdaje, że właśnie po to, ktoś się zaręcza, bo chce brać ślub. I właśnie niedługo po tym powinno się załatwiać formalności.
Dla mnie mogłoby nie być zaręczyn. Choć same oświadczyny mogą być miłe.
Ale mi się zdaje, że właśnie po to, ktoś się zaręcza, bo chce brać ślub. I właśnie niedługo po tym powinno się załatwiać formalności.
Dla mnie mogłoby nie być zaręczyn. Choć same oświadczyny mogą być miłe.

"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Dla mnie narzeczeństwo to taka forma rezerwacji
Niektórzy zaręczają się z myślą o ślubie oczywiście, ale z pewnych względów nie mogą się jeszcze pobrać.... I może to potrwać jakiś czas. Siostrzyca ma tkwiła w tym stanie jakieś 1,5 roku, bo po ślubie chcieli od razu zamieszkać w swoim własnym lokum, a na to trzeba było trochę poczekać
E tam, jak się kochają naprawdę, to się nie rozmyślą. A jak się nie kochają naprawdę, to chyba lepiej się rozstać przed niż po ślubie
I wyjdzie na jaw, czy to TO czy nie TO 
ptaszek napisał/a:
Stan narzeczeństwa może trwać tyle, ile para chce/potrzebuje. I już.
Tylko nie za dlugo, aby któreś sie nie rozmysliło
E tam, jak się kochają naprawdę, to się nie rozmyślą. A jak się nie kochają naprawdę, to chyba lepiej się rozstać przed niż po ślubie

"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
heh nigdy sie jakos nie zastanawialam ile to pwoinno trwac, wiadomo ze zalatwianie slubu troche trwa... najwazniejsza jest chyba chwila, ten moment, facet tak kocha ze chce zeby byla ta jedyna a ona sie zgadza... ile pozniej ma nosic zareczynowy pierscionek? nie wazne
ale oczywiscie no bez przesady, mysle ze tak rok-dwa max
w koncu ten czas tak syzbko leci
nie sadze by w pare miesiecy dalo sie slub ustalic 

kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ja nie wiem ile powinno.
W koncu jedyne zarenczyny jakie miałam to jeszcze gdzieś na poczatku liceum z wreczeniem pierscionka w postaci ego uchwytu od Tymbarka
No a tak na serio niby nie wiem, ale wiem że na pewno nie tyle ile by sie chciało.
Pewnie jakby mój z tym wyskoczył to bysmy juz zaraz chcieli a tu tyłek za przeproszeniem bo te wszystkie sprawy ze slubem to trwaja i trwaja [po bracie wiem].
Mysle ze rok do dwoch. Z drugiej strony tak szybko bym nie chciala bardzo, bo chcialabym sie pocieszyc przez jakis czas statusem narzeczonej. <aniolek2>
[ Dodano: 2006-01-10, 02:20 ]
No i w ogole to mnie juz babcia cisnie bo koniecznie chce zebysmy sie chociaz zareczyli [bo jak sama mowi slubu pewnie nie doczeka
] za jej zycia.
Mama to mi juz z rok temu truła żeby sie zareczac.
Dziwne te kobity w mojej rodzinie.
W koncu jedyne zarenczyny jakie miałam to jeszcze gdzieś na poczatku liceum z wreczeniem pierscionka w postaci ego uchwytu od Tymbarka
No a tak na serio niby nie wiem, ale wiem że na pewno nie tyle ile by sie chciało.
Pewnie jakby mój z tym wyskoczył to bysmy juz zaraz chcieli a tu tyłek za przeproszeniem bo te wszystkie sprawy ze slubem to trwaja i trwaja [po bracie wiem].
Mysle ze rok do dwoch. Z drugiej strony tak szybko bym nie chciala bardzo, bo chcialabym sie pocieszyc przez jakis czas statusem narzeczonej. <aniolek2>
[ Dodano: 2006-01-10, 02:20 ]
No i w ogole to mnie juz babcia cisnie bo koniecznie chce zebysmy sie chociaz zareczyli [bo jak sama mowi slubu pewnie nie doczeka

Mama to mi juz z rok temu truła żeby sie zareczac.
Dziwne te kobity w mojej rodzinie.

- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Moja to tylko tak w kontekście zareczyn.
Bo jej zdaniem to co innego niz tylko takie bycie ze soba, to raczej deklaracja ze to nie wsiu bździu i jutro koniec tylko pokazanie ze to juz jest zwiazek powazny. Dla mnei to mneij itotne, bo jak mowie ja tam swoje wiem i tyle.
No i wg niej przynajmiej przeca i zareczonym mozna byc kilk alat zaden problem.
Bo jej zdaniem to co innego niz tylko takie bycie ze soba, to raczej deklaracja ze to nie wsiu bździu i jutro koniec tylko pokazanie ze to juz jest zwiazek powazny. Dla mnei to mneij itotne, bo jak mowie ja tam swoje wiem i tyle.
No i wg niej przynajmiej przeca i zareczonym mozna byc kilk alat zaden problem.
moon pisze:No i w ogole to mnie juz babcia cisnie bo koniecznie chce zebysmy sie chociaz zareczyli [bo jak sama mowi slubu pewnie nie doczeka Smutny ] za jej zycia.
Mama to mi juz z rok temu truła żeby sie zareczac.
A mi truja zebym sie przypadkiem nie zareczala ani o slubie nie myslala... ze za mloda jestem. Mama ma zle doswiadczenia jesli chodzi o wychodzenie za maz za swojego pierszego powaznego partnera...i nie podoba jej sie to ze jetsem w takiej samej sytuacji... nie chce zeby to sie tak samo skonczylo, ale ja nie widze zadnego podobienstwa miedzy moim facetem a moim ojcem - wrecz same roznice...ale tak czy siak wiem ze jej sie to nie podoba i byla zadowolona jak sie rozstalismy na miesiac. Natomiast wujek sie strasznie przejal cala sytuacja (moj pracuje u niego dorywczo, tak ze wujek do niego dzowni jak ma jakas robote) i mowil ze to dobry chlopak jest i takie tam
do slubu mi sie nie spieszy, ale tez zareczyny trakruja jakos cos innego, jak moon. A po zareczynach to oczywiscie juz myslenie o slubie, ale nic na syzbko, pwoolutku zeby wszystko bylo tak jak ma byc
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
A ja sie zareczylam tej Wigilii.Ile bedzie trwal stan narzeczenstwa? Nie wiem, trudno powiedziec. O slubie myslimy, ale ja mam problem - polskie prawo...Jesli wyjde za maz strace alimenty, a z jednej pensji nieciekawie bedzie sie utrzymywac.Moj mezczyzna za +/- rok konczy studia, wiec przynajmniej o jakis wydatek mniej. Ja studiuje dziennie, wiec nie znajde zadnej pracy, procz obecnej, do ktorej chodze raz w tygodniu.Ale realnie patrzac dorzucone 300zl miesiecznie to co to jest?
Ehh priorytetem przede wszystkim w tym roku jest zamieszkac w koncu razem w jednym miescie. I znalezc dla Niego dobra prace. Grunt to cierpliwosc. Trzymajce kciuki.
S.
Ehh priorytetem przede wszystkim w tym roku jest zamieszkac w koncu razem w jednym miescie. I znalezc dla Niego dobra prace. Grunt to cierpliwosc. Trzymajce kciuki.
S.
Wejdź we mnie falą wpłyń we mnie
Pod serce dojdź az do krzyku
Krwi potem spokój wróć znurzeniem
Półsennie niech płynie w żyłach ...
Pod serce dojdź az do krzyku
Krwi potem spokój wróć znurzeniem
Półsennie niech płynie w żyłach ...
A ja bym już bardzo bardzo chciała....ale u mnie ten okres narzeczeństwa musiałby trwać ponad 3 lata az przemek skończy studia i poza tym jestem jeszcze bardzo młoda....no ale co zorbie ze tak bardzo bym chciała jakiejś deklaracji z jego strony takiej na powaznie...Niby wiem że mnie kocha i nie chce innej i cały czas mi powtarza ze jestem jego jedyna w głowie i sercu a nie w pierścionku na moim palcu, ale mimo to chciałbym żebyśmy byli narzeczeństwem. W końcu po ponad 4 latach związku chciałbym powaznej deklaracji z jego strony, ale bede musiałą zaczekać z 2 lata minimum, może miedzy czase przestanie mi tak na tym narzeczeństwie zalezec....
tez bym chciala <aniolek2> ale na razie to sa tylko marzenia
wracajac do tematu to tak jak jedna osoba powiedziala zalezy od pary ale chcialabym sie nacieszyc samym narzeczenstwem wiec niech to troche potrwa
moj brat zareczyl sie jakies 3 lata temu a o slubie w tej chwili nawet nie mysla 

Till the end of world my Sweetheart. Kocham Cię 
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 392 gości