od seksu poprzez przyjaźń do...miłości?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

od seksu poprzez przyjaźń do...miłości?

Postautor: paddy » 30 gru 2005, 12:52

Mam 18 lat, on 19. Poznaliśmy się na fotka.pl i spotkaliśmy się oboje z nudów. Zauroczył mnie już od pierwszej chwili. Co on poczuł? Nie wiem. Już na tym pierwszym spotkaniu zachowywaliśmy się bardzo swobodnie, gilając się i wykręcając sobie ręce. Potem gadaliśmy tylko na gadu-gadu. Chciał się spotykać bez zobowiązań bo był po poważnych zawodach miłosnych. Nie wykluczał jednak, że po kilku spotkaniach się zakocha. Po kilku dniach zgodziłam się, bo czułam że to będzie coś więcej. Robiliśmy „to” co tydzień przez miesiąc. Ale on nie robił tego na tzw. „żywioł”. Całował tak romantycznie (jest romantykiem), często patrzał na mnie bez słowa i w sumie to bardziej zależało mu chyba na tym, żeby się do mnie przytulić niż czysty seks (sam później to przyznał). Mówił, że ładnie pachnę, że mu wpadłam w oko i takie tam. Wkrótce ja pokochałam go na maxa a on… zaczął to powoli zauważać i odciągać nasze spotkania, bo nie chciał, żebym się zaangażowała. Kiedy powiedział mi, że już się nie będziemy spotykać dla seksu tylko tak po koleżeńsku, powiedziałam mu o moim uczuciu. Przyznał, że wiedział o tym od początku i dlatego nie chciał mnie już więcej ranić przez takie spotkania. Kiedyś podczas rozmowy powiedział:" Być może jeszcze kiedyś będzie że zrozumiem że zrobiłem źle i się zakocham a wtedy ty mnie olejesz, hehe". Nie wiem czy żartował. Kiedy przyszedł czas na rozstanie zaczęłam przy nim strasznie płakać. Przytulał mnie znów i mówił, że nie wiedział, że tak to się zakończy. Przepraszał za to, ile wycierpiałam i obiecał (o co go wcześniej prosiłam) że się jeszcze będziemy widywać, bo stwierdził, że jest mi to winien. Powiedział, że mnie szanuje i lubi i że on nie jest wart moich łez. Nic więcej niestety nie poczuł. Jednak powiedział mi, że chyba się w kimś zakochał. Tą dziewczynę widział przez 2 lata tylko dwa razy zawsze w wakacje. Jednak wtedy zawsze miał inną dziewczynę. Teraz na gadu-gadu rozmawiają nawet do 3:00 w nocy i on twierdzi, ze dobrze mu się z nią rozmawia i że ją zna. Ona mieszka jednak jakieś 130 km od niego. Teraz pojechał do niej na sylwestra i tam nocuje. A mi serce pęka, bo czuję, że naprawdę to TEN. Z opisu może wydaje się być jakimś podrywaczem, ale to naprawdę chłopak o dobrym sercu. A w końcu każdy może popełnić błąd. Mieliśmy zostać przyjaciółmi.
Czy jest szansa, że z tamtą mu się nie uda a z naszej przyjaźni rozwinie się coś więcej??? No np. jakbym troche się zmieniła (wygląd itp.) i po np. miesiącu się z nim znów spotkała, czy moglibyśmy się poznawać od nowa? Czy jest szansa, ze go zauroczę? Może to głupie, ale nie tracę nadziei. A co Wy o tym myślicie?
Ostatnio zmieniony 30 gru 2005, 13:19 przez paddy, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 30 gru 2005, 12:58

Nie uda się, nawet jak tamtą zostawi to z Tobą nie będzie, może znów wróci na chwilę i znów odejdzie.
Jakby coś miało z tego być byłoby od razu.
A takie teksty, że jest Ci coś winien niech sobie w buty wsadzi. Nic Ci nie jest winien, nie zakochał się i tyle.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
And-
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 61
Rejestracja: 03 lis 2005, 23:25
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: And- » 30 gru 2005, 13:04

Wg mnie kolejnosc troche nie taka... (przyjazn, milosc, sex). Ale jak kto lubi.
paddy pisze:Czy jest szansa, że z tamtą mu się nie uda a z naszej przyjaźni rozwinie się coś więcej???

Nie wroze jakichs szczegolnych sukcesow.
"Czego nie wiem, tego się lękam; czego się lękam, tego nienawidzę; czego nienawidzę, to chcę zniszczyć." J. Caroll
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 30 gru 2005, 13:10

paddy, przykro mi rozumiem Cie, ale postaraj sie zapomniec... to chyba jedyne wyjscie... wiem ze Ci ciezko ale zastanow sie... skoro Cie nie kocha... to czy warto z nim byc? po co? glowa do gory. Nie on to inny! Mi sie tez kilka razy wydawalo ze to TA i okazalo sie ze to pomylka :) idz gdzies na sylwka pobaw sie, otworz sie na ludzi na pewno poznasz kogos fajnego.
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 30 gru 2005, 13:53

Według mnie, On mowiac, że nie jest wart Twoich łez mial na mysli ze nic Waszego zwiazku nie bedzie - nie pasujecie do siebie/nie podobasz mu się. Wprost nie powiedzial, bo bał się, że zerwiesz z nim kontakt, a On chcialby się z Tobą nadal kumplować.
paddy pisze:No np. jakbym troche się zmieniła (wygląd itp.) i po np. miesiącu się z nim znów spotkała, czy moglibyśmy się poznawać od nowa?

Pod wzgledem wygladu? Wyglad w ujeciu globalnym jest cechą nieznaczącą. Jesli polecialby na Twoj wyglad to chcialabyś mieć takiego faceta, u ktorego liczy sie wyglad zewnetrzy, a nie piekno wewnetrzne?
A co do poznawania od nowa to on moze mieć w pamieci jaka jestes i moze sie troche bać ze ta zmiana jest tylko chwilowa ,nietrwała.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 30 gru 2005, 14:05

no własnie on powiedzial mi kiedys ze mu wpadlam w oko, kiedys przy calowaniu powiedzial ze nie moze sie ze mna calowac, bo za bardzo go to podnieca.dla obu to byl pierwszy raz, no a on przy kazdym wytrzymywal tylko moze z 2 min lub nawet nie zdążał wejsc
Eternity
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 29 gru 2005, 12:38
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: Eternity » 30 gru 2005, 14:24

Moim zdaniem nic z tego nie bedzie, więc daj sobie spokój. Szkoda czasu kiedy swiat dookoła zyje i wciąż sie kreci.

Gdyby był tym jedynym to coś by z tego wyszło....a jesli nic nie wyszło to oznacza to tylko, że nim nie jest. Jak sie człowiek zakocha, to zawsze mysli, ze to ta właściwa osoba.

Nie zadreczaj sie tylko idź dalej. Wygląda na to, że nic jednak nie tracisz z jego odejściem. Zyskałas nowe doświadczenie...więc się z tego ciesz i ruszaj dalej, by zdobyc kolejne.
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 30 gru 2005, 20:33

wiesz mam kumpla....kiedys postanowiłam sobie ze zrobie wszytsko zebysmy byli przyjaciółmi....w któres wakacje zaczelismy sie spotykac tak zwyczajnie na stopie kolezenskiej....potrafilismy łazic po miescie do 2 w nocy i gadac bez konca to samo z rozmowami na gg były dłuuugie i fajne....potem skonczyły sie wakacje, zaczeła szkoła a do mnie dotarło ze za nim tesknie...ze cos poczułam do niego w te wakacje...tez sie wygłupialismy gilganie i takie tam(szukalismy kontaktu ze soba) ale zabrakło odwagi i ....z pół roku pożniej przyznałam sie jemu ze wtedy tak o nim myslałam ze chciałam spróbowac...ale on juz wtedy z kims był doszlismy tylko do wniosku ze oboje bylismy dupy i zmarnowalismy cos co sie juz niestety nie powtórzy.....to było jakies 3 lata temu a ja do dzis sie zastanawiam jakby to było czy cos by z tego było czy my po prostu mozemy byc tylko kumplami.....wiem ze nic z tego pogodziłam sie z tym czasem tylko wracam do tego z sentymentem :) Ty chyba tez nie masz na co liczyc...chociaz kto wie co komu pisane
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 30 gru 2005, 21:25

Paddy,
Tak jak napisał Fish,
Jakby coś miało z tego być byłoby od razu.

Dał Ci do zrozumienia, że z Jego strony nici, w dodatku wplótł w to wszystko inną dziewczynę. Zakochał się w tamtej, nie w Tobie.
Może to głupie, ale nie tracę nadziei.

Nie trać nadziei na to, iż kiedyś spotkasz kogoś, kto uczucie odwzajemni, osobę, którą pokochasz całym sercem i nie będziesz się bała "o jutro". Właśnie na to, a nie "kolegę".
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 30 gru 2005, 23:42

On nic nie czuje. Zwykły pociąg sexualny.
Jak dla mnie na 100 % nic z tego nie bedzie. Nawet jakbys na głowie stawała to wyjdziesz po prostu na smieszna a on nie wroci. W takim momentach po prostu trzeba zapomniec i zyc dalej z kims innym...
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 31 gru 2005, 00:25

Zdaje się że już wiem czemu mu się nie spodobałam jako ktoś kogo mógłby pokochać. Dowiedziałam się, że jego wielka miłość z którą już długo nie jest i poprzednie dziewczyny różniły się ode mnie. Stawiały na totalnie naturalną urodę, były bardziej ciche i spokojniejsze. No ja czasem jestem mały świrusek i właśnie taką on mnie oglądał cały czas. No a co do urody, to jakiś make-up zawsze jest. Gdybym się stała bardziej taka jak one (bo jestem taka w sumie,ale on mnie jeszcze takiej nie zna) i bardziej kobieca, to może zamiast zakręconej laski zobzaczyłby we mnie kogoś do kogo można coś poczuć??? Tylko jak to zrobić, żeby zechciał :/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 31 gru 2005, 02:04

NIe zechce. Ośmieszysz sie tylko takim czyms i nic wiecej i dalej bedziesz cierpiec.
Nie o to chodzi że by wyrzec sie siebie żeby ktos Cie chcial, ale zeby byc soba i żeby taka CIe chceieli.

A ja Ci powiem że z moich dlugoletnich obserwacji wynika,że własnie takie spontaniczne świruski umiejace podkreslic swojja urode maja wieksze powodzenie ;)
Eternity
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 29 gru 2005, 12:38
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: Eternity » 31 gru 2005, 02:51

paddy pisze:Gdybym się stała bardziej taka jak one (bo jestem taka w sumie,ale on mnie jeszcze takiej nie zna) i bardziej kobieca, to może zamiast zakręconej laski zobzaczyłby we mnie kogoś do kogo można coś poczuć??? Tylko jak to zrobić, żeby zechciał :/

uparta jestes...nic na siłe, nic na siłe

Ruszaj dalej przed siebie i daruj sobie zdobywanie kogość kto cie nie chce. Zmieniać sie chcesz? Masz być sobą i szukaj kogoś kto właśnie taką cie pokocha. Pracowac nad soba owszem, ale nie udawac kogos kim tak na prawdę nie jestes.

Ale i tak zrobisz jak bedziesz chciała. Człowiek uczy sie na własnych błędach, ale czasami warto skorzystac z cudzych doświadczeń.
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 31 gru 2005, 08:56

być może macie rację.... ale ten chłopak jest wart tego, on po prostu szuka porządnej dziewczyny ale mnie jeszcze nie zna tak dobrze i nie ma pojęcia jaka jetsem naprawdę. Bo z wierzchu jestem świruska a wewnątrz bardzo wrażliwa, kochająca, troskliwa i mam swoje zasady. Po prostu spróbuję. Najwyżej się ośmieszę i nigdy już go nie spotkam. Po prostu przy następnym spotkaniu będę wyglądać trochę inaczej, bardzie naturalnie.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 31 gru 2005, 09:41

moon pisze:A ja Ci powiem że z moich dlugoletnich obserwacji wynika,że własnie takie spontaniczne świruski umiejace podkreslic swojja urode maja wieksze powodzenie

z moich obserwacji tez tak wlasnie wynika :D

Nie zmieniaj sie paddy, dla jakiegos tam faceta, ktory i tak z Toba nie bedzie.
Nie warto. Zostan soba.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 31 gru 2005, 10:40

Daruj Go sobie. Dla Niego byłaś, już nie jesteś. Należysz do przeszłości, nie teraźniejszości. Z doświadczenia wiem, ze czego byś nie zrobiła, jeśli On chce być z Nią, to z Nią będzie.

Więc żyj dalej i staraj się o Nim zpomnieć...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 31 gru 2005, 11:09

kolejnosc bynajmniej dziwna aczkolwiek(na pralke) ja bym wolal by ta kolejnosc byla byle jaka byle byc z osoba ktora sie kocha w moim przypadku moglo to byc milosc przyjazn seks tylko ze ja nie widze seksu bez milosci wiec albo se znajde dziewczyne albo ona wroci i naprawde zacznie mnie kochac milosc>przyjazn>milosc>seks inaczej tego nie widze ale nie wykluczam w twoim przypadku jednak nie jest az tak zle :) tylko ci powiem ze na tym forum nie powiemy ci co masz zrobic musisz sama wiedziec mi doradzali ze mam czekac i zobaczyc co wyjdzie ja natomiast poszedlem do niej pogadalem i ciesze sie ze moge nowy rok zaczac od nowa bo udawany sylewster to hoojowy sylwester :D wiec trzymasz swoj los w swoich rekach !!! 3maj sie <browar> njalepszego w nowym roku :] <browar>
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 31 gru 2005, 11:12

Jak dla mnie kolejność jest inna-od sexu do związku. W trakcie sexu bez zobowiązań wytwarza się jakaś więź emocjonalna i albo ludzie zaczynają być razem albo się żegnają. Po czymś takim trudno się przyjaźnić... ;)
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Paula
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 262
Rejestracja: 25 lis 2005, 12:55
Skąd: Polska B
Płeć:

Postautor: Paula » 31 gru 2005, 13:29

Wiem jedno faceci potrafią zrobić wszystko dla sexu ( nie uogólniając). A my naiwne kobietki usprawiedliwiamy ich zachowanie bo chcemy wierzyć , że faceci są dobrzy. Często usprawiedliwiałam ich, to na pewno jest dobry chłopak, na pewno miał powód żeby tak zrobić,,,,Nie warto. Daruj sobie i nie zawracaj głowy takim typkiem.
PRZYTULAK
Bywalec
Bywalec
Posty: 35
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:02
Skąd: Skads
Płeć:

Postautor: PRZYTULAK » 31 gru 2005, 14:34

A chwila moment szanowna kolezanko <cisza> A kobitki tego nierobia?? potrafia stanac na uszach i zaciagnac faceta do lozeczka, facet z nadzieji idzie na to a potem porazka, ma go daleko gleboko 8)
Eternity
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 29 gru 2005, 12:38
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: Eternity » 31 gru 2005, 15:01

PRZYTULAK pisze:A kobitki tego nierobia??

robią, robia....zarówno istnieja mężczyźni, którzy sie tak zachowuja, jak i kobiety...wszystko zalezy od człowieka.
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 31 gru 2005, 15:46

PRZYTULAK pisze:trafia stanac na uszach i zaciagnac faceta do lozeczka, facet z nadzieji idzie na to a potem

... a potem idzie taka do prokuratora ze ją zgwałcił :/ esz <ble>
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 31 gru 2005, 17:19

No dobra, wiem o co wam chodzi, nie chce sie tak calkiem zmieniac, ale jak sam kiedys powiedzial :"byc moze jeszcze bedzie ze zrozumiem ze zrobilem blad i sie zakocham a wtedy Ty mnie olejesz,hehe" to bylo niby zartem,ale gdy spytalam czemu tak powiedzial to mowi, ze powiedzial tak bo tak bywa. A z tym ze jestem świrus, no to może ok, ale czasem przechodzę samąsiebie, muszę się ustatkować w końcu. Czasem zachowuje sie jakby mi brakło 5 klepki :/
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 31 gru 2005, 17:19

No dobra, wiem o co wam chodzi, nie chce sie tak calkiem zmieniac, ale jak sam kiedys powiedzial :"byc moze jeszcze bedzie ze zrozumiem ze zrobilem blad i sie zakocham a wtedy Ty mnie olejesz,hehe" to bylo niby zartem,ale gdy spytalam czemu tak powiedzial to mowi, ze powiedzial tak bo tak bywa. A z tym ze jestem świrus, no to może ok, ale czasem przechodzę samąsiebie, muszę się ustatkować w końcu. Czasem zachowuje sie jakby mi brakło 5 klepki :/
Paula
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 262
Rejestracja: 25 lis 2005, 12:55
Skąd: Polska B
Płeć:

Postautor: Paula » 02 sty 2006, 07:13

Facet i nadzieja? na coś? nie spotkałam jeszczetakiego przypadku.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 03 sty 2006, 12:19

paddy pisze::"byc moze jeszcze bedzie ze zrozumiem ze zrobilem blad i sie zakocham a wtedy Ty mnie olejesz,hehe"

Nie wkręcaj sobie niepotrzebnie że to znaczy że cię pokocha.
Gość po prostu troche zna dziewczyny wie jak zakręcić sie dobrze..np te spojrzenia o których pisałaś i inne jak "namiętne ' jak to nazwałaś calowanie..
Znajdź sobie chłopaka...na tamtym świat się nie kończy choć może tak ci się wydaje..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 489 gości