Czy dowody milosci sa zle?

Okruch · Postautor: **Okruch** » 22 lis 2005, 22:08

Witam, jak w temacie.
Czy wymaganie ...tudziez oczekiwanie od drugiej osoby dowodow milosci jest zle?
Czy zachowanai w stylu 'Jesli mnie naprawde kochasz to...' sa zle ?
Jesli tak to w takim razie jak prosic druga osobe o cos na czym nam zalezy i jak to uzyskac, zakladajac ze zwykle 'prosze' konczy sie odpowiedzia 'nie' i ciagle proszenie
konczy sie zawsze tak samo. Do tej pory zycie nauczylo mnie ze wlasnie zachowanie oparte na dodowach jest skuteczne i prowadzi do celu, zakladam oczywiscie ze rzeczy o ktore prosimy nie sa wyjatkowo trudne do spelnienia, w moim przypadku chodzilo np. o 'golenie miejsc intymnych' czy 'sex oralny'...

Pozdrawiam

Okruch

Kermit · Postautor: **Kermit** » 22 lis 2005, 22:19

mi sie wydaje ze nie mozna zadac dowodow milosci....
to nei taki rodzaj rzeczy gdy sie cos takiego robi

szopen · Postautor: **szopen** » 22 lis 2005, 22:25

dowody miłości, niespecjalnie mi to brzmi jakoś, bo i czy miłość można udowodnić? ja tam nigdy nie stawiałem żadnej kwestii w ten sposób "jak mnie kochasz to zrób mi loda

", chociaz nie powiem ze czasem to kusi zeby tak postawić sprawe. Ale to chyba nie w moim stylu

saint · Postautor: **saint** » 22 lis 2005, 22:25

Dla mnie osobiscie jest to zle i ngdy ten sposob nie oczekiwalem czegos od kobiety
A osobiscie nie spotkalem takiej kobiety ktora by nie golia miejsc intymnych i
nie miala ochoty naseks oralny wiec nie bardzowiem ale moze rozmowa sczera i spokojna ja prekona moze jak zacznies sam robi z nia sob to czego oczekuesz to i on sie do tego przekona

Okruch · Postautor: **Okruch** » 22 lis 2005, 22:48

Najlepiej by bylo gdyby kobiety wiedzialy czego chcemy i nie trzeba by bylo nic mowic...
ale niestety zwykle tak nie jest.
Tez bardzo nie lubie uzywac tego 'jak mnie kochasz to...' bo to jest smutne i jest to ostatnia mozliwosc,tylko wlasnie nie mam innego pomyslu, a po szczerych rozmowach zwykle jest 'przemysle to' i sie mysli i mysli i mijaja tygodnie. Swoja droga to nie jestem zbyt cierpliwy, wszystko odrazu bym chcial

No ale nikt nie jest doskonaly.
Zostaje wiec dalej przy pytaniu ktore postawilem, Co zrobic aby osiagnac cel? Jak rozmawiacie z partnerami/partnerkami gdy wam na czyms bardzo zalezy... a im nie specjalnie.

Pozdrawiam

Okruch

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 22 lis 2005, 22:52

Okruch pisze: 'jak mnie kochasz to...'

nie uzywam

Okruch pisze:Jak rozmawiacie z partnerami/partnerkami gdy wam na czyms bardzo zalezy... a im nie specjalnie.

staramy sie osiagnac kompromis

And- · Postautor: **And-** » 22 lis 2005, 23:03

Okruch pisze:zakladam oczywiscie ze rzeczy o ktore prosimy nie sa wyjatkowo trudne do spelnienia, w moim przypadku chodzilo np. o 'golenie miejsc intymnych' czy 'seks oralny'...

O ile to pierwsze nie jest zbyt trudne do spelnienia, to to drugie dla niektorych dziewczyn jest BARDZO trudne. Rzadanie takiego dowodu milosci od dziewczyny wg mnie jest przez nie dobrze przyjmowane. Jesli nie jest na to gotowa nie zmusisz jej, a jesli nadal bedziesz teog oczekiwal-moze sie skonczyc nieciekawie. Powinniscie szczerze rozmawiac, a jesli bedzie gotowa, sama Ci to oznajmi.

Dowody milosci... <belt1>

ptaszek · Postautor: **ptaszek** » 22 lis 2005, 23:39

Okruch pisze:'Jesli mnie naprawde kochasz to...'

To brzmi niemal jak szantaż...
Moim zdaniem jeśli się kocha, to wiedząc co sprawia przyjemność ukochanej osobie, jesteśmy gotowi to dla niej zrobić... w miarę możliwości

. A przynajmniej staramy się dać to, co najlepsze. Takie zdanie jak "jeśli mnie kochasz to zrób to i to" nie powinno się pojawiać. Mi to bardzo nie pasuje. Rozumiem, każdy ma jakieś pragnienia i oczekiwania wobec drugiej strony, które nie zawsze są dla niej oczywiste. Dlatego się o tym rozmawia i to powinno czymś zaowocować.

Ale tak na marginesie takie "dowody miłości":

'golenie miejsc intymnych' , 'seks oralny'...

w zasadzie prawdziwymi dowodami nie są

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 23 lis 2005, 00:05

ptaszek pisze:To brzmi niemal jak szantaż...

Bo to jest szantaż. Szantaz emocjonalny.

Jak dla mnie takie zachowanie jest po prostu prymitywne i infantylne.
Jakby mi facet tak wysunał to by po pysku dostał i by sie skończyło.
Nie jest to zdrowy zwiazek, w którym takie rzeczy sie pojawiaja.

Po pierwsze jest to nieuczciwe granie na czyich uczciach. Po drugie zero porozumienia i zwyczajenej rozmowy o tym czegos ie chce a czego nie.

Ale dowody miłosci są ok

Tyle,że dowody miłości jesli sie naprwde kocha sa na każdym kroku. W gestach, slowach, nastwieniu itp itd

kociak · Postautor: **kociak** » 23 lis 2005, 00:13

Okruch pisze:'seks oralny'

ja kocham a nie potafie i nie chce

Sir Charles · Postautor: **Sir Charles** » 23 lis 2005, 00:23

kociak pisze:ja kocham a nie potafie i nie chce

Skoro nie chcesz, to co ma do rzeczy to, czy potrafisz?

No chyba, ze nie chcesz bo nie potrafisz

kina · Postautor: **kina** » 23 lis 2005, 00:26

moon pisze:Tyle,że dowody miłości jesli sie naprwde kocha sa na każdym kroku. W gestach, slowach, nastwieniu itp itd

zgadzam sie w 100%....jezeli sie kogos kocha i jest sie z tym kims to to chyba jest najlepszy dowód milosci.....bo czego wiecej pragnac??!! Ja osobiscie wiecej do szczescia nie potrzebuje.....byle tylko ta moja druga polowa zawsze byla gdzies obok!!

Okruch pisze:'seks oralny'...

a to mysle jest kwestia dogadania....ja tez nie chcialam bardzo dlugo w ogóle o tym slyszec.....ale dlaczego tego mam nie robic skoro sprawia to mojemu facetowi przyjemnosc??!!

Okruch pisze:'golenie miejsc intymnych'

A to jest wg mnie indywidualna sprawa kazdej osoby, jak chce to to robie, nie chce to nie.....

Okruch · Postautor: **Okruch** » 23 lis 2005, 00:42

kina pisze:a to mysle jest kwestia dogadania....ja tez nie chcialam bardzo dlugo w ogóle o tym slyszec.....ale dlaczego tego mam nie robic skoro sprawia to mojemu facetowi przyjemnosc??!!
Okruch pisze:'golenie miejsc intymnych'

A to jest wg mnie indywidualna sprawa kazdej osoby, jak chce to to robie, nie chce to nie.....

No więc właśnie 'jak chce to robie,nie chce to nie' czy 'dlaczego mam nie robic skoro sprawia to mojemu facetowi przyjemnosc', które jest ważniejsze?

Pozdrawiam

Okruch

kina · Postautor: **kina** » 23 lis 2005, 00:52

Okruch pisze:które jest ważniejsze?

wazniejsze jest to ,ktore ja uznam za stosowne....nikt nie moze nazucic mi swojej woli!! "jezeli mnie kochasz to zrobisz mi loda" to nie jest dowod milosci jezeli ja to zrobie, to jest robienie czegos pod presja, jest to szantaz emocjonalny,granie na uczuciach kochanej osoby....a tego w zwiazku byc nie powinno!! A powinno sie jeszcze zastanowic nad jednym....co sie stanie jezeli nie dam takiego dowodu milosci??!! Jezeli nie zrozumie i obrazi sie,zostawi itp.....to znaczy ze w ogóle nie kocha,a jego/ jej slowa sa totalnie puste!!!!

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 23 lis 2005, 00:57

kina pisze:na uczuciach kochanej osoby.

Ykhy, ykhy.... <to zbew pozorom ma znaczenie>

Andrew · Postautor: **Andrew** » 23 lis 2005, 08:25

No to sobie popisaliscie ...ale skoro Ona jego kocha to co za problem ma z tymi miejscami intymnymi ? z goleniem , nie wiem czy ich nie goli , czy autor topicu chce by ich nie goliła , to nie ma jednak znaczenia , On ją o cos prosi , prosi o rzecz banalną ! dlaczego Ona upiera sie przy swoim , dlaczego nie pujdzie na kompromis !
Wez Ty sie chłopie zastanów , zapusc brodę , długie włosy ! ale by były zadbane ! , nie dawaj jej sexu oralnego , ogol swoj interes na zero , zwalcz ja jej własną bronią ! <browar>
nich sie w koncu nauczy dawac , a nie tylko brac , bo coś mi tu na to wyglada ! <aniolek2>

kina · Postautor: **kina** » 23 lis 2005, 10:55

Andrew pisze:co za problem ma z tymi miejscami intymnymi

a moze ona po prostu nie chce sie "tam" golic....dlaczego ma to robic....

Andrew pisze:prosi o rzecz banalną

skoro to taka banalna rzecz, to po co zawracac sobie nia glowe....niech bedzie tak jak jest i bylo do tej pory!!

Andrew pisze:Wez Ty sie chłopie zastanów , zapusc brodę , długie włosy ! ale by były zadbane ! , nie dawaj jej sexu oralnego , ogol swoj interes na zero , zwalcz ja jej własną bronią !

ja mysle ze to nie jest "walka" ale robienie drugiej osobie na złość.....po co to robic?? Jezeli jemu sie podoba sex oralny to niech to robi do woli, ale skoro laseczka tego nie chce to niech jej nie zmusza

Sama sie moze do tego przekona.....ja sie przekonalam!!!!

Andrew · Postautor: **Andrew** » 23 lis 2005, 11:28

kina pisze:skoro to taka banalna rzecz, to po co zawracac sobie nia glowe....niech bedzie tak jak jest i bylo do tej pory!!
!

Banalna dla niej , nie dla niego , On chce by coś sie zmieniło! co za problem sie np. ogolic tam raz na jakiś czas , niech mu sie tam ogoli , albo odwrotnie , bo nie wiadomo o co chodzi <aniolek2>

guli · Postautor: **guli** » 23 lis 2005, 12:30

kina pisze:a moze ona po prostu nie chce sie "tam" golic....dlaczego ma to robic....
Andrew napisał/a:

Z tego samego powodu, dla którego on godzi się na wyjścia z jej nudnymi koleżankami, chodzi do kina na idiotyczne filmy, bierze z nia na pół pizzę której nie lubi i dla miliona innych powodów. Dziewczyny często używają tego zwrotu i jakos nikomu to nie przeszkadza. "jeżeli mnie kochasz to nie będziesz ćpał... nie pójdziesz z kumplami na całą noc na chlanie... zaczniesz nosić garnitur zamiast dresu... zgodzisz się, żebym wyjechała z koleżanką na weekend..." Problem w tym, ze kobiety są zazwyczaj uparte jak ... i jeżeli cos nie zgadza się z ich widzimisię to od razu nazywają to szantażem.

robinho · Postautor: **robinho** » 23 lis 2005, 12:41

Okruch pisze:Do tej pory zycie nauczylo mnie ze wlasnie zachowanie oparte na dodowach jest skuteczne i prowadzi do celu, zakladam oczywiscie ze rzeczy o ktore prosimy nie sa wyjatkowo trudne do spelnienia, w moim przypadku chodzilo np. o 'golenie miejsc intymnych' czy 'seks oralny'...

Dowód - czyli na podstawie jakiegoś stanu rzeczy wnioskujemy o innym stanie rzeczy, że jest prawdziwy.
Czy Ty wnioskujesz, że jak panna robi Ci loda to Cię kocha??

A czy tak samo jakby Ci prostytutka zrobiła loda, to byś pomyślał że Cie kocha??

Myślę, że może być dowodem miłości, ale "miłości neurotycznej", która tak na prawdę miłością nie jest.

(ale napisałem, pewnie ciężko to zrozumieć - to wszystko po topicu prawo, w którym przed chwilą sie wypowiadałem- juz sie przestawiłęm). <aniolek2>

kina · Postautor: **kina** » 23 lis 2005, 13:21

guli pisze:nudnymi koleżankami, chodzi do kina na idiotyczne filmy, bierze z nia na pół pizzę której nie lubi i dla miliona innych powodów. Dziewczyny często używają tego zwrotu i jakos nikomu to nie przeszkadza. "jeżeli mnie kochasz to nie będziesz ćpał... nie pójdziesz z kumplami na całą noc na chlanie... zaczniesz nosić garnitur zamiast dresu... zgodzisz się, żebym wyjechała z koleżanką na weekend..."

To jest kwestia dogadania....jezli w tych sprawach sie dogaduja to oki.....chwala im za to.....ale nie zawsze w zwiazku wszystko idzie gladko i po naszej mysli!!!! Czasami druga osoba nie ma na cos ochoty....ot tak po prostu ma inne zdanie na dany temat i tego sie trzyma!!!! Sorry ale ćpanie ma niewiele wspolnego z goleniem sie.....to nieby tylko przyklad,ale zupelnie nie pasujacy tutaj!!
Ten koles musi byc troszke bardziej bardziej wyrozumialy....co do golenia moze np. zaproponowac lasce ze np.on ja tam ogoli tak jak mu sie podoba, tylko raz....jak nie bedzie jej sie to podobalo, to juz wiecej tego nie bedzie robil.....trzeba wyjsc tez z jakas inicjatywa ze swojej strony!! Powiedziec dlaczego chce zeby ona robila tak a nie inaczej. Niech ogoli sie bo: to go podnieca, woli jak jest ogolona, podczas sexu woli ja widziec w calej okazalosci a nie zarosnieta itp itd....ale powiedziec to jakos inaczej, nie tak z grubej rury zeby sie obrazila

A co do sexu oralnego to tez powinien powiedziec dlaczego chce zeby ona to robila....(chociaz to jest oczywiste), ale niech laska uslyszy od niego te slowa ze np. to jest niesamowite uczucie, ze jak ne sprobuje to nigdy nie bedzie wiedziec czy jej sie to bedzie podobac czy nie, ze to tez jest sex itd itp.......nie ktore dziewczyny sa takie ciezko kapujace i mimo ze prosby nie sa wcale jakies wygorowane nie zrobia czegos czego nie opisze sie, badz nie pokaze sie czarno na bialym!!!

prien · Postautor: **prien** » 23 lis 2005, 13:34

Andrew pisze:On ją o cos prosi , prosi o rzecz banalną ! dlaczego Ona upiera sie przy swoim , dlaczego nie pujdzie na kompromis !
Wez Ty sie chłopie zastanów , zapusc brodę , długie włosy ! ale by były zadbane ! , nie dawaj jej sexu oralnego , ogol swoj interes na zero , zwalcz ja jej własną bronią ! <browar>
nich sie w koncu nauczy dawac , a nie tylko brac , bo coś mi tu na to wyglada ! <aniolek2>

Zgadzam sie w 100% <browar>

[ Dodano: 2005-11-23, 13:41 ]

Z tego samego powodu, dla którego on godzi się na wyjścia z jej nudnymi koleżankami, chodzi do kina na idiotyczne filmy, bierze z nia na pół pizzę której nie lubi i dla miliona innych powodów. Dziewczyny często używają tego zwrotu i jakos nikomu to nie przeszkadza. "jeżeli mnie kochasz to nie będziesz ćpał... nie pójdziesz z kumplami na całą noc na chlanie... zaczniesz nosić garnitur zamiast dresu... zgodzisz się, żebym wyjechała z koleżanką na weekend..." Problem w tym, ze kobiety są zazwyczaj uparte jak ... i jeżeli cos nie zgadza się z ich widzimisię to od razu nazywają to szantażem.

<browar> Wszysko co chciałem napisać już zostało powiedziane

ptaszek · Postautor: **ptaszek** » 23 lis 2005, 18:01

guli pisze:Dziewczyny często używają tego zwrotu i jakos nikomu to nie przeszkadza. "jeżeli mnie kochasz to nie będziesz ćpał... nie pójdziesz z kumplami na całą noc na chlanie... zaczniesz nosić garnitur zamiast dresu... zgodzisz się, żebym wyjechała z koleżanką na weekend..." Problem w tym, ze kobiety są zazwyczaj uparte jak ... i jeżeli cos nie zgadza się z ich widzimisię to od razu nazywają to szantażem.

Bez uogólniania. Dla mnie zwrot "jeśli mnie kochasz to..." sygnalizuje stawianie warunków i podbiega to pod szantaż. Z której strony by to nie wypłynęło. I dlatego nigdy tej formy nie używałam i używać nie będę. Jeśli mnie kocha, sam to coś zrobi, bez wymuszania. Ja mogę jedynie dać do zrozumienia, czego oczekuję.

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 23 lis 2005, 18:07

moon pisze:Jakby mi facet tak wysunał to by po pysku dostał i by sie skończyło.

miałam napisac to samo
co to kurde za szantaz, jak sie np. ogole to kocham niezmiernie a jak sie nie ogole to co zinma suka bez uczuc.
nie urzywaj w celu uzyskania czegos stwierdzenia które wystawia na prbe uczucie kobiety.
wszystko jest do obgadania. Sa jednak sprawy dośc sporne i paradoksalnie golenie moze do takich nalezec. Ja moge tam miec co tydzień inaczej i nie p0przywiazuje do tego wagi. Lubie nowe rzeczy w seksie.
Ale do ni czego by mnie nikt nie przekonał szantazem zwłaszcza emocjonalnym.
a jak mam do wyboru moje dobro i jego przyjemnosc to wybieram dobro. Skoro czegos baaaaardzo nie lubie ale tak na prawde a jemu to sprawia przyjembnośc to nie bede tego robiła ( oczywiscie ze baaaaardzo nie lubie moge stwierdzic jak próbowałam, bo w przeciwnym razie mowa jest o oporach a nie upodobaniach)

guli · Postautor: **guli** » 25 lis 2005, 12:12

ptaszek pisze:Jeśli mnie kocha, sam to coś zrobi, bez wymuszania. Ja mogę jedynie dać do zrozumienia, czego oczekuję.

A jeśli nie zrobi to nie kocha????
Wy dziewczyny uważacie, że jeżeli np któreś orala nie lubi to oczekuje, że jek chłopak kocha to się bez lodzika obędzie. I to jest niby w porządku, ale jak on uważa, że jak kocha to lodzika mogłaby zrobić to już jest źle. I gdzie tu sprawiedliwość, czy choćby kompromis??

ernest · Postautor: **ernest** » 25 lis 2005, 12:37

Powinna ci kazać wydepilować nogi na lato (nie ogolić WYDEPILOWAĆ) ... heh co to dla ciebie .. kochasz przecież ... czizes poza tym co ty za problemy masz człowieku ...

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 27 lis 2005, 03:51

guli pisze:Wy dziewczyny uważacie, że jeżeli np któreś orala nie lubi to oczekuje, że jek chłopak kocha to się bez lodzika obędzie. I to jest niby w porządku, ale jak on uważa, że jak kocha to lodzika mogłaby zrobić to już jest źle.

a widzisz róznice miedzy robieniem czegos a nie robieniem. skoro bym nie robiła lodzika nie oczekiwała bym minetki.
oczywiscie nie mówimy o przypadkach nie bo nie

Pegaz · Postautor: **Pegaz** » 27 lis 2005, 15:13

Okruch pisze:Czy zachowanai w stylu 'Jesli mnie naprawde kochasz to...' sa zle ?

Tak..Dowody są wtedy dobre kiedy wynikają z sytuacji życiowej nie z ich nadużywania.
Heh co do różnych form seksu nie sa żadnym dowodem czegokolwiek..można się dogadać od tego mamy rozum i jezyk żeby się porozumiewać i szukać kompromisu..

[ Dodano: 2005-11-27, 15:13 ]
P.S.Szntazystom nie ustępować ani na krok bo będą rządać więcej i więcej..

blacknessie · Postautor: **blacknessie** » 27 lis 2005, 17:18

Czasem jak dajesz komuś palec to chce całą rękę... Cierpliwości! Jak ma przyjść to przyjdzie a jak nie... to trudno

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 27 lis 2005, 17:41

a tak odbiegajac od dowodów miłosci zawartych w temacie to napisze, że ja uznaje inne. zupełnie cos innego przez to rozumiem.
Mój facet na codzień daje mi ich mase.
Dowód miłosci to cos co robi sie z siebie dla kogos np. zamiast isc na piwo wyciagne kobiete na zakupy ( wiem jak jej poprawia humor bo widze jak jej smutno)
kupienie rano swiezych bułeczek w ulubionej piekarence mimo iz nie jest bliso domu. Takie drobiazgi to dla mnie dowody miłosci.
to co w temacie to dla mnie dowody uległosci i podatnosci na szantaz emocjonalny

Czy dowody milosci sa zle?

Czy dowody milosci sa zle?

Re: Czy dowody milosci sa zle?

Kto jest online