
Mi się trafił wyjątek akurat, co granice ma bliziutko, a ślub chce. Ale to wyjątek, niestety
Moderator: modTeam
mruczus11 pisze:powiedziala mi ze bardzo jej sie spodobala moja rekacja ze ja zostawilem sama na chodniku bo widzi ze mi na niej zalezy bo sie wkurzam ze widzi ze traktuje ja powaznie.
mruczus11 pisze:dzis znow byla u mnie bylo wszystko fajnie a na samym koncu wymyslila jakas p*** ze chyba musimy ze soba zerwac i tak sie droczylismy prawie ze do placzu a na koncu powiedziala ze chce tylko mnie.ja tych bab nie rozumiem.
mrt pisze:FlaY pisze:widze ze dzisiaj musze byc stanowczy i zadzwonic do niej i powiedziec ze ma czas do poniedziałku zeby przyjechac albo nie mamy juz o czym rozmawiac ostatnio pomogło moze teraz też pomoze
To Ty fajną masz dziewczynę, co ją trzeba końmi do Ciebie zaciągać
Hyhy pisze:gdyby miala byc w zwiazku i bardzo kochac swojego faceta, lub zaczynac go mocno kochac, wolalby twardego, czesto ja wkurzajacego, w ogóle nie ustepliwego i jakby to o nim powiedzilie inni p*** faceta, a nie takiego, co ulega
Hyhy pisze:Ale wiecie co mam wrazenie ze prawie kazda z was, gdyby miala byc w zwiazku i bardzo kochac swojego faceta, lub zaczynac go mocno kochac, wolalby twardego
sophie pisze:A odnosnie tematu: jesli idzie o uleglych facetow - moj byly nalezy do takiej grupy. Na poczatku jest fajnie, gdy sie zgadza, ale po chwili, to staje sie nie do zniesienia. Potwierdzanie czegokolwiek powiedzialam, zgadzanie sie na kazdy pomysl, wyjscie, film. To robi sie irytujace. Nawet poklocic sie nie dalo Jezor
Hyhy pisze:Ja nie mowie dla zasady, krotko na smycz i na spacer
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 255 gości