Zdradziła mnie żona

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Fragles
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 11 sie 2005, 09:53
Skąd: Warszawa
Płeć:

Zdradziła mnie żona

Postautor: Fragles » 11 sie 2005, 10:21

Witam wszystkich forumowiczów i proszę o pomoc.

Parę dni temu żona powiedziała mi o tym, że podczas mojej nieobecności w domu spotkała się ze swoim byłym chłopakiem. Jesteśmy już ze sobą prawie siedem lat z czego cztery lata po ślubie. Mamy małe dziecko. Po pół roku znajomości zamieszkaliśmy ze sobą. Wszystko było do tej pory super. Doskonale się rozumieliśmy. Spędziliśmy mnóstwo super chwil, których nigdy nie zapomnę.

Ona czasami przypadkowo spotykała się ze swoim byłym chłopakiem ponieważ pochodzą z tego samego małego miasteczka. Nawet ja go poznałem. Miałem zawsze do żony pełne zaufanie i nigdy nie myślałem, że w końcu się z nim spotka w naszym gniazdku oddalonym o kilkaset kilometrów od jego miejsca zamieszkania. On przyjechał do niej, spędzili wieczór przy świecach, całowali się. Nocował. Podobno nic więcej nie było oprócz pocałunków. Spał w innym pokoju. Chciał czegoś więcej ale ona się nie zgodziła. Tak wynika z jej relacji. Nie potrafię jej uwierzyć do końca. Coś mi mówi, że na pocałunkach się nie skończyło. Mimo, że później tego żałowała na drugi dzień, kiedy odjeżdzał, czule się pożegnali.

Jak mi to opowiadała to płakała. Widziałem, że żałuje tego co zrobiła. Porozmawailiśmy sobie szczerze (tak mi sięwydaje). Kupiłem jej bukiet róż, spędziliśmy potem kilka cudownych wieczorów i nocy.

Ale ona ciągle z nim SMSuje. Niby piszą o głupstwach, chociaż ja jeszcze nie widziałem żadenej ich korespondencji. Ma jego numer w komórce. Mówi, że rozmawiają po koleżeńsku, że ona nigdy więcej już nie popełni tego samego błedu, że ja i dziecko jesteśmy jej całym życiem. Ale nie ufam już jej do końca. Nie wiem czy mówi prawdę.
Co robić ???? Pomocy.
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 11 sie 2005, 10:26

Uwierzyć bo nic innego Ci nie pozostaje. Jeśli nigdy Cię nie zawiodła i masz do niej zaufanie to zostaw to tak jak jest. ja bym jeszcze ją poprosił aby zaniechała kontaktów.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 11 sie 2005, 10:29

Nie rób nic głupiego , jesli ja kochasz , zapomnij o sprawie , wspieraj ją ! staraj sie o nią , zdrada to nie jest najgorsza rzecz jaka Cie moze w zyciu spotkac , z tym da sie rzyc , i to całkiem dobrze , pod warunikiem ze KOCHASZ !!
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Madziunia
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 93
Rejestracja: 05 sie 2005, 10:11
Skąd: Białystok
Płeć:

Postautor: Madziunia » 11 sie 2005, 10:42

Moja koleżanka też była w podobnej sytuacji, tyle że oczywiscie nie byli z chlopakiem po ślubie, ani nie mieli dziecka. Ale stało sie tak, że on ją zdradził. Ona jednak postanowiła dać mu jeszcze jedna szansę i później mi powiedziała, że tego nie żałuje. Chociaż na początku było jej trudno ponownie mu zaufać. Jednak udało się. Myślę więc, że Ty tym bardziej powinieneś powalczyć o ten związek, skoro do tej pory byliscie bardzo szczęliwi. Poza tym macie dziecko...

fish pisze:ja bym jeszcze ją poprosił aby zaniechała kontaktów


Też bym tak zrobiła. Powodzenia. :)
Awatar użytkownika
Fragles
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 11 sie 2005, 09:53
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Fragles » 11 sie 2005, 10:43

Nie chcę robić nic głupiego. Bardzo kocham swoją rodzinę i cieszę się, że ją mam. Ale nie potrafię zapomnieć mimo, że wszystko jej wybaczyłem. Staram się żeby było pięknie ale czasami przychodzi ta natrętna myśl i wdzę ją i jego razem. Chciałbym teraz stracić pamięć, wymazać ten fragment ale niestety się nie da. Nie wiem czy uda mi się zapomnieć. Najbardziej boli mnie to, że jej bezgranicznie ufałem a teraz zawsze będą snuły się po mojej głowie jakieś podejrzenia. Boję się, że nigdy już nie będzie tak jak dawniej.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 11 sie 2005, 11:00

Fragles pisze:Boję się, że nigdy już nie będzie tak jak dawniej.

Bo nie będzie!

I jak możesz tolerować sms-y od niego PO TYM wydarzeniu?!
Ona ma skończyć z kontaktami z nim, bo Wasz związek się skończy.
Żebyś nie żałował potem.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 11 sie 2005, 11:13

Mysiorek pisze:Bo nie będzie!

I jak możesz tolerować sms-y od niego PO TYM wydarzeniu?!
Ona ma skończyć z kontaktami z nim, bo Wasz związek się skończy.
Żebyś nie żałował potem.

Zgadzam sie w 100%.

Fragles pisze:Kupiłem jej bukiet róż, spędziliśmy potem kilka cudownych wieczorów i nocy.

Ty jej jeszcze kupiles kwiaty po tym wydarzeniu... Hmm, ja tu chyba czegos nie rozumiem.
Awatar użytkownika
Sasetka
Maniak
Maniak
Posty: 641
Rejestracja: 29 maja 2005, 12:34
Skąd: że znowu
Płeć:

Postautor: Sasetka » 11 sie 2005, 11:24

hmm wiem ze zaraz zostane zbesztana za to co napisze, ale uwazam, ze jesli w zwiazku drugiej osobie niczego nie brakuje to nie zdradzi, a wiec osoba zdradzona tez po czesci jest winna, stad moze te kwiaty?
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle :*
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 11 sie 2005, 11:36

Asiula pisze:osoba zdradzona tez po czesci jest winna

Jeśli nie było tematu wcześniej, że coś nie gra??? Jeśli nic nie wskazywało na to, że jest źle, bo nic nie mówiła?
Ludzie, gadajcie ze sobą!!!
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Fragles
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 11 sie 2005, 09:53
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Fragles » 11 sie 2005, 12:11

W tym sęk, że my bardzo dużo ze sobą rozmawiamy, nigdy nie mówiła, że jest nieszczęśliwa w związku, wręcz przeciwnie. Co do winy po mojej stronie to też jestem tego zdania, że wina leży po obu stronach. Może wpadliśmy zbytnio w rutynę. Może nie adorowałem jej tak bardzo jak kiedyś. Dlatego własnie kupiłem jej kwiaty, żeby wiedziała, że ją kocham i że cały czas zależy mi na niej a nie dlatego, że czułem się winny.
Wydaje mi się, że ona czuje trochę sentyment do czasów, kiedy była razem z tym gościem. Tylko, że on ją zostawił i odszedł do innej. Teraz ta inna puściła go kantem i zaczał się użalać mojej żonie jaki straszny los go spotkał a moja żona - bardzo wrażliwa kobieta trochę go pocieszyła.
Wydaje mi się, że on ją bardzo dobrze podszedł - taki typ cwaniaczka. Wiem też, że kiedy ona z nim była nie była tak atrakcyjna jak teraz. Po prostu jej zapragnął. Dziwię się tylko, że moja żona dała się tak wkrećić i za to ją winię.

Teraz po tym wszystkim jeszcze więcej rozmawiamy ze sobą siedząc np. razem w wannie i popijając winko. Chcę, żeby było romantycznie. Żebyśmy zapomnieli o tym typie. Siedząc w pracy dostaję SMSy od żony z gorącymi wyznaniami.

Może to rzeczywiście był błąd, którego teraz żałuje. Już sam nie wiem.
Ostatnio zmieniony 11 sie 2005, 12:17 przez Fragles, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Sasetka
Maniak
Maniak
Posty: 641
Rejestracja: 29 maja 2005, 12:34
Skąd: że znowu
Płeć:

Postautor: Sasetka » 11 sie 2005, 12:16

wiec ja uwazam, ze twoja zona jest wporzadku :) zaufaj jej :) chociaz z tymi pocalunkami to troszke przesadzila, dlatego na twoim miejscu probowalabym z nia porozmawiac, zeby ograniczyla kontakty z nim, albo spotykala sie z nim w twojej obecnosci :) jesli jest w porzadku to nie bedzie miala przeciez nic na przeciw :) a z tymi kwiatkami dobry pomysl :) jesli ja kochasz to daj jej odczuc, jak bardzo ci na niej zalezy :)
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?

Tylko Ciebie... kiedy idzie zle :*
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 11 sie 2005, 12:19

No to jest Was troje. Jeśli Ci to pasi to O.K.
Ale jeśli nie (mniemam) to goń żonę z tymi myślami i kontaktami.
Facet tu nie winien, żony się czep - na dłuższą metę będziesz cierpiał jeśli nie zmieni swojego zachowania.

A ona nie przestawała Cię adorować cały czas?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
theos
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 14 maja 2005, 21:51
Skąd: leśna chatka
Płeć:

Postautor: theos » 11 sie 2005, 12:38

no to powtorze wszystkich "z gory":
1) skonczyc z kontaktami z eks
2) sprobowac jej zaufac - choc moze byc ciezko

Mysiorek pisze:żony sie czep


ano tez bym sie czepial "zony" ...

ale z drugiej strony dziwne .... wszystko pieknie dobrze a tu nagle takie ziaziu ... nawet jesli man przyjechal od niej sie wyzalic to ... mogla go pocieszac inaczej niz pocalunkami, romantyczna kolacja i OBY niczym wiecej .... ;/ ( i jeszcze to pozegnanie ... niby miala wyrzuty sumienia ale sobie nie odmowila ... ;/ )

wniosek:
ona gdzies tam go jeszcze kocha, ale chwilowo wrocila do rodziny do dziecka i tego co ma cennego oby na zawsze i oby nie pozostalo tak jak mowi Mysiorek:


Mysiorek pisze:No to jest Was troje


;/
Awatar użytkownika
Fragles
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 11 sie 2005, 09:53
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Fragles » 11 sie 2005, 12:51

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz: przecież mogła to ukryć, nikt by się o tym nie dowiedział. A ona wyznała mi wszytko. Nie potrafię tego posklejać do kupy.
Myślę, że Theos ma rację. Jeśli go nawet nie kocha (bo mówi, że nie kocha) to czuje jakiś sentyment do niego, do przeżytych chwil. Może gdzieś w głębi nie może pogodzić się z tym, że ją zostawił dla innej.

Nie wiem co z tego wszystkiego wyniknie. Może wróci na dobre do rodziny a może będzie nas trójka a raczej ich dwoje.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 11 sie 2005, 13:03

Fragles pisze:Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz: przecież mogła to ukryć, nikt by się o tym nie dowiedział. A ona wyznała mi wszytko. Nie potrafię tego posklejać do kupy.

Moze chciala byc bardziej wiarygodna.

Fragles pisze:Jeśli go nawet nie kocha (bo mówi, że nie kocha) to czuje jakiś sentyment do niego, do przeżytych chwil. Może gdzieś w głębi nie może pogodzić się z tym, że ją zostawił dla innej.

"Aby być kochany, nie rozstawaj się nigdy z ukochaną, nie wycisnąwszy jej trochę łez z oczu. " On ja porzucil i sentyment pozostal(jesli nie cos wiekszego).
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 11 sie 2005, 14:18

Sentyment sentymentem, ale jemu już mówimy <papapa> tak po mojemu.
Nie uda wam się jeśli ona będzie dalej utrzymywać ten kontakt.

Ja jednego nie łapię. Rozumiem zdradę, zę kogoś poniosło, ze to był moment itd.
Ale tu była zaplanowana akcja. Takich zdrad nie łapie. Coż pewnie za młoda jestem...
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 11 sie 2005, 14:55

Kurcza :O co to ma byc :?:
Mysle ze to raczej wiecej niz sentyment twojej zony zadzialal bo jak piszesz koles przejechal kilkaset kilometrow [bo taka odleglosc was dzielil] aby sie z nia spotkac...
Jak dla mnie od razu po tym widze ze zamiary tego fagasa sa dosc powazne...ja bym go zaraz w dupe kopnal...no bo co to ma byc? Kolo rozwala ci w pewien sposob rodzine a ty jeszcze tolerujesz esemesy na lini 'zona - ex' ...
Ja dla mnie sytuacja stala sie jasna i lepiej podejmuj szybko dzialanie zeby ratowac swoj zwiazek:
- 0 [slownie "z e r o"] kontaktow z tym facetem

Kurcza wiecie jakie najczesciej slysze zdanie po tym jak ktos zostal zdradzony?
"A po co zostawiales zone/meza samego?"

Ogolnie pozostaje mi tylko wspolczuc tobie i trzymac kciuki zeby wszystko bylo dobrze...
POWODZENIA
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
Greyangel
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 139
Rejestracja: 29 sty 2004, 07:23
Skąd: Zgierz
Płeć:

...

Postautor: Greyangel » 11 sie 2005, 15:19

Spójżcie na sytuację z trochę innego konta. Żona ma ciągoty do byłego, rzecz jasna. W sumie to ciekawe czemu się rozstali ale to nie moja sprawa skoro sam tego nie Opisujesz. Wygląda mi to tylko na jedno, żona wie że ją Kochasz, wie że jej nie Opuścisz, drzemie w niej egoizm, duży egoizm którego nie Masz Ty. Jesteś z tego co Napisałeś ... czysty. A żona ... ona będzie Cię stopniowo oswajać z sytuacją, by mieć dwuch. Zagrywka perfidna, ale coraz częstsza a łzy ... chłopie ile Ty Masz lat, nie Ufaj łzom. Szczęśliwa jest z Tobą, zapewne kocha Cię i wspaniale, kocha również innego. Bo przepraszam ale, nie zawsze jak się kocha to jest się jedynym i nie zawsze jak się jest kochanym jest się jedynym.

Może to co napisałem nie jest zbyt popularne ale ja to widzę właśnie tak.

idas pisze:Kurcza :O co to ma byc :?:
Mysle ze to raczej wiecej niz sentyment twojej zony zadzialal bo jak piszesz koles przejechal kilkaset kilometrow [bo taka odleglosc was dzielil] aby sie z nia spotkac...
Jak dla mnie od razu po tym widze ze zamiary tego fagasa sa dosc powazne...ja bym go zaraz w dupe kopnal...no bo co to ma byc? Kolo rozwala ci w pewien sposob rodzine a ty jeszcze tolerujesz esemesy na lini 'zona - ex' ...


No to jak przyjechał te kilkaset kilometrów to co, na czytanie Biblii przy świecach ? Wspólną modlitwę ? Musiał coś dostać ... . Facet przejedzie by spędzić noc z kobietą której porząda, setki kilometrów, wiem po sobie. Ale czy to poważne zamiary czy nie to już inna sprawa, nie był bym ich taki pewien.
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Re: ...

Postautor: sadi » 11 sie 2005, 15:59

Greyangel pisze:Facet przejedzie by spędzić noc z kobietą której porząda, setki kilometrów, wiem po sobie.

Hej a czy to nie o tobie tu mowa? :D <browar>
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 11 sie 2005, 16:06

Z tego co opisujesz wyglada na to ze naprawqde tego zaluje, Zalezy jaka to kobieta, jesli dobra, to nic nie odwali. Zapytaj przede wszystkimdlaczego tak sie stalo jak sie stalo... to nie jest normalne i nie jest wporzadku jak dla mnie. Gdzie Ty byles jak ona z nim byla? Nie wydaje mi sie zeby sie czule calowala i czule zegnala a seksu odmowila. Tu tez bym sie zastanwial. I nie wiem, czy bym tego wszystkiego nie pierdolna, za przeproszeniem, po ch sie pchac w glupote?
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
xiu
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 08 maja 2005, 10:31
Skąd: bydgoszcz
Płeć:

Postautor: xiu » 11 sie 2005, 16:22

z tego co wnioskuje ze zonka jest dobra aktorka :) dales sie nabrac! lzy? przeciez to ich glowna bron na ktora faceci daja sie zawsze zlapac (w tym ja)
daj jej do zrozumienia ze nie zyczysz sobie by utrzymywala kontakty (w przeciwnym wypadku bylym bo zapowiada sie niezly trojkacik <banan> )
Red wine and sleeping pills
Help me get back to your arms
Cheap sex and sad films
Help me get back where I belong


Obrazek
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 11 sie 2005, 16:31

kobiecie w lzy uwierze jak bede umieral :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Nick
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 75
Rejestracja: 28 kwie 2005, 17:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Nick » 11 sie 2005, 18:40

a moze ona powiedziała Ci o tym ze sie z nim spotkala bo bala sie ze powie Ci np. sasiad ze jakis facet nocowal u Ciebie gdy zona byla sama? Powiedziala swoja wersje. Ja mialbym watpliwosci czy na pocalunkach sie skonczylo :/
Live long and prosper
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 11 sie 2005, 22:51

Co sie stało to sie nie odstanie , nie rozwlekac tego tylko próbowac zapomniec i zyc dalej ! To do Niego nalezy decyzja co ma zrobic , jesli kocha wytrzyma , jesli Ona kocha , tamten zostanie odstawiony i wszystko wruci do normy , jesli jednak kocha was obudwuch , bo to też mozliwe , bedzie trudno , ale i tak w kazdym przypadku trzeba czasu by sie problem rozwiazał <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Greyangel
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 139
Rejestracja: 29 sty 2004, 07:23
Skąd: Zgierz
Płeć:

...

Postautor: Greyangel » 11 sie 2005, 23:55

Hyhy pisze:Gdzie Ty byles jak ona z nim byla?


Z drugiej strony przecież nie będzie siedział cały czas przy niej, inwigilował jej, bo od czego tu do kroćset zaufanie ? Inna rzecz że zaufanie to powoli się robi w wielu przypadkach abstrakcją. Nie należy być zazdrosnym ponad miarę, to bardziej niszczy związek niż co kolwiek poczynając od tego że pozbawia to związek sensu.
Także zejdź z chłopaka bo najprawdopodobniej się starał i nie jego wina. W każdym związku następuje po jakimś czasie stagnacja, niektórzy odbierają to jako wyjałowienie a trzeba naprawdę dorosnąć by zauważyć inne tego aspekty. Ale ludzie mają swój rozum i o ile chcą być dalej w związku i mają choć dwie szare komórki na krzyż to pomyślą nim dadzą powieść się fantazjom i namiętnościom i zaczną kombinować.
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 11 sie 2005, 23:56

Powiadaja, ze pierwsza mysl, pierwsza decyzja, jest najlepsza i najbardziej trafna. Czytajac Twoj post w moim przypadku pierwsza mysl to:
zdradzila
I nie skonczylo tu sie na pocalunkach. Jakos nie chce mi sie wierzyc w to, ze sie razem calowali, nastepnie spali gdzies osobno, a na pozegnanie czule sie pocalowali. To sie nie trzyma kupy. Nie wiem, nie widzialem, w kazdym badz razie ta sprawa smierdzi. Moim zdaniem doszlo do czegos wiecej.
Jesli chcesz, by Twoj zwiazek przetrwal, daj jej do zrozumienia, ze ma zapomniec o tym kolesiu, zerwac z nim jakikolwiek kontakt. Ze tak powiem, NIE BADZ MIEKKA FAJA....
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 12 sie 2005, 00:06

No nieee... no!
Nikogo z nas tam nie było! Nie wiemy (jak i autor) co zaszło naprawdę, tylko co Mu przekazała.
Spokojnie. Zaogniamy sytuację, a to nie jest wskazane.
Jeszcze ktoś się obwiesi i co?
Dyskutujcie ze sobą, a nie przeciw autorowi, bo On i tak już ma przechlapane.

Ciekaw jestem jak się to u Nich potoczy...
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Fragles
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 11 sie 2005, 09:53
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Fragles » 12 sie 2005, 07:46

Mysiorek pisze:Ciekaw jestem jak się to u Nich potoczy...


... i ja też jestem Ciekaw. Póki co wszystko zmierza w dobrą stronę. Kontakt z kolesiem zerwany. Zobaczymy co czas przyniesie. Z pewnością poinformuję Was o tym.

Dzięki za wszystkie komentarze i porady. Życzę Wam aby nigdy nie przytrafiła się Wam podobna sytuacja.
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 12 sie 2005, 08:30

Fragles pisze:Życzę Wam aby nigdy nie przytrafiła się Wam podobna sytuacja.


Za późno :) :) :)
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 12 sie 2005, 08:37

Mysle ze aż 80% tu zgromadzonych da sie takowa we znaki , tyko trzeba poczekac , ale Oni są swiecie przekonani ze ich to nie dotknie ! <aniolek2> <aniolek2> <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 626 gości