Co myślicie o noszeniu srebrnych OBRĄCZEK przez pary?
Moderator: modTeam
Co myślicie o noszeniu srebrnych OBRĄCZEK przez pary?
Witajcie odwiedzalam kiedyś to forum (baaardzo dawno) i postanowilam tu zajrzeć znów. Przejrzalam archiwum i takiego tematu nie było. Otóż mam do Was pytanie tak jak w temacie, co myślicie na temat noszenia srebrnych obrączek przez ślubem? Moim zdaniem to całkiem niezly pomysł,ale mam na mysli takie raczej szerokie obrączki, zeby nie kojarzyly sie jednoznacznie tzn. z małżeństwem i nosic sie je powinno na lewej rece .
"Wielkim człowiekiem swego czasu jest ten, kto wyraża wolę swego czasu. Kto w swoim czasie mówi czego on pragnie i kto to spełnia..."
kazdy moze nosic co chce, jesli parce sie podoba noszenie takiej "widocznej" oznaki ich zwiazku to nie ma sprawy mi nic do tego. Ale sama jakos chyba nie mialabym ochoty nosic takiego "znaku". Co innego kiedy jest to juz cos powazniejszego, planuje sie wspolna przyszlosc, zarecza sie...
zgadzam sie w pelni
gracja pisze:odebrałabym to jako obsikiwanie drzewa w celu zaznaczenia terytorium
zgadzam sie w pelni
Ostatnio zmieniony 02 sie 2005, 17:26 przez Elspeth, łącznie zmieniany 1 raz.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
To chyba nie dotyczy milosc
powinno byc w innym dziale
Ale witaj.
Wszystko mi jedno jaki kolor bede nosil z przyszla zona, mozemy wcale nie nosic po co to. No chyba ze jakies osobne wyjazdy to lepiej zalzyc zeby ktos podrywac nie probowal(wiekszosc jednak zwraca na to uwage)
AAAAAaaaaaa przed slubem
Hmm jak sie jest pewnym mozna nosci nawet chyba sympatyczne to ze mozna o kims powiedziec ze sa tacy zakochani ze nosza
hyhy
Ale witaj.
Wszystko mi jedno jaki kolor bede nosil z przyszla zona, mozemy wcale nie nosic po co to. No chyba ze jakies osobne wyjazdy to lepiej zalzyc zeby ktos podrywac nie probowal(wiekszosc jednak zwraca na to uwage)
AAAAAaaaaaa przed slubem
Hmm jak sie jest pewnym mozna nosci nawet chyba sympatyczne to ze mozna o kims powiedziec ze sa tacy zakochani ze nosza
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
No chyba ze jakies osobne wyjazdy to lepiej zalzyc zeby ktos podrywac nie probowal(wiekszosc jednak zwraca na to uwage)
O tym nie pomyślalam...to pewnie dlatego mój mężczyzna tak bardzo chciał mnie zaobrączkować
O tym nie pomyślalam...to pewnie dlatego mój mężczyzna tak bardzo chciał mnie zaobrączkować
"Wielkim człowiekiem swego czasu jest ten, kto wyraża wolę swego czasu. Kto w swoim czasie mówi czego on pragnie i kto to spełnia..."
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Tsai_nu pisze:co myślicie na temat noszenia srebrnych obrączek przez ślubem?
A to do czegoś potrzebne?

Bo ja nie mam problemu żeby jakiegoś gościa od siebie odpitolić jak podrywa i nie potrzebuję jakoś takich symboli bardziej kojarzących mi się z jakąs uwięzią.
Mój facet mnie kocha, ja jego i srebrnych obraczek nie potrzebuję.
Ale jak ktos chce se nosić to przecież wolna wola. ;P
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
generalnie niech ludzie robią co chcą, ale to tak, jakby stanąć na środku ulicy i krzyczeć patrczcie - jestem zajęty/a
dość tragiczne i dosłownie i w przenośni
Kiedy Bóg stworzył mężczyznę spojrzał nań z niesmakiem i rzekł - "pierwsze koty za płoty"
Gdy stworzył kobietę powiedział "Hm..praktyka czyni mistrza" 

ja mam dwie obrączki (obie srebrne) jedna mam od chlopaka to nosze ja na kciuku a drugą wlasna to mam na srodkowym placu... moje kochanie też nosi obraczke ale wcale nie podchodzimy do tego wlasnie w ten sposób że niby to juz o czyms świadczy i w ogóle... po prostu nosimy je dla przyjemności a nie dlatego żeby inni sobie coś mysleli...
Jak poznalam mojego faceta to on nigdy nie nosil żadnych pisercionków i raz mu zaproponowałama, przymierzył i spodobał mu sie jeden pierscioneczek no i od tamtej pory ma jedna obraczke ale to tylko tak po prostu bez konkretnych powodów...
...kwestia gustu...
Jak poznalam mojego faceta to on nigdy nie nosil żadnych pisercionków i raz mu zaproponowałama, przymierzył i spodobał mu sie jeden pierscioneczek no i od tamtej pory ma jedna obraczke ale to tylko tak po prostu bez konkretnych powodów...
...kwestia gustu...
-
- Bywalec
- Posty: 34
- Rejestracja: 24 lip 2005, 19:26
- Skąd: Belchatow
- Płeć:
Tsai_nu pisze:Otóż mam do Was pytanie tak jak w temacie, co myślicie na temat noszenia srebrnych obrączek przez ślubem? Moim zdaniem to całkiem niezly pomysł,ale mam na mysli takie raczej szerokie obrączki, zeby nie kojarzyly sie jednoznacznie tzn. z małżeństwem i nosic sie je powinno na lewej rece .
A co jeżeli para zapragnie nosić łańcuszki z przywieszkami z imion?? I jakie to ma znaczenie, czy szeroka, czy wąska, na prawej ręce, czy na lewej?? A jeżeli chłopak będzie miał kaprys nosić obrączkę a jest samotny?? Nie wolno mu? Biżuteria to biżuteria, ludzie noszą najróżniejsze rzeczy w naprawdę różnych miejscach a ich symbolika jest wazna dla nich samych (jeżeli jest). Nosiłem przed ślubem (dość dawno) obrączkę kilka lat. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że4 może to mieć dla kogoś znaczenie - po prostu podobała mi się.
A teraz ciekawostka. Jako przykładny mąż noszę całycz swoją ślubną obrączkę

Grzeczne dziewczynki idą do nieba
Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
u mnie tata nosil obraczke ale od paru lat juz jej ei zakłada ponieważ zrobiła sie za mala hehe... paluchy mu troszke zgrubły no i nie da rady jej zalozyc hehe... mysle że obrączka ślubna jest dla kazdego bardzo wazna przez pierwszych pare lat póxniej kazdy o niej zapomina i albo ktoś nosi bo juz ta mu zostało albo poprostui nie nosi.... chociaz sa tacy co musza ja miec bo uważają ze tak trzeba...
[ Dodano: 2005-08-03, 16:10 ]
chociaz mnie sie podobają obrączki slubne noszone przez panów... ładnie to wyglada.... statecznie hehe:D
[ Dodano: 2005-08-03, 16:10 ]
chociaz mnie sie podobają obrączki slubne noszone przez panów... ładnie to wyglada.... statecznie hehe:D
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze:karmen pisze:mnie sie podobają obrączki slubne noszone przez panów...
Ja nie mogę przywyknąc. Ilekroć nie spojrzę na rękę mojego brata to mnie szok przejmuje, ze się dał zaaobrączkować.
no wiesz... dał sie nie dlatego że został zmuszony... przecież sam tego chcial... przeciez to twoj brat prosile o reke... wiec taka jego wola...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Mysiorek pisze:Niektóre pary robią sobie po pół tatuażu... a taki tam złom srebrny na paluchach - nic to.
A łańcuch na kostce? Któraś nosi?
oj tatuaż to nei za bardzo... kiedys nawet o tym myślałam ale szybko mi to rzeszło...
a co do łancuszka na kostce to ja mam i czasem nosze... tylko zastanawiam mnie na której nodze dziewczyn nosicie ten łancuszek... bo ja mialam raz na prawej raz na lewej a podobno jedna z tych nóg to jakis przesąd... jak to jest u was...
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 397 gości