Co radzicie w takiej sytuacji?
Moderator: modTeam
Co radzicie w takiej sytuacji?
Jestem z dziewczyna od 4 lat i przez 3,5 roku było super po tym czasie ona zaczeła się z kimś spotykać tzn. tylko koleżeńsko ale ja w takie rzeczy nie wierze jak przyjaźń miedzy kobietą a mężczyzną. Podobno on ją dobrze rozumiał i dobrze się jej z nim romawiało. Ona to ukrywała i oszukiwała mnie wymyslając rożne rzeczy że nie możemy się spotkac a spotykała się z nim. Jak to się wydało to miał być koniec ale postanowiliśmy sprobować dałem jej sznsę, daliśmy ją sobie. Było O.K i nawet dwa miesiące temu zamieszkalismy razem i ja teraz znowu się o tym dowiedziałem tzn. sam to odkryłem. Kocham ją jeszcze chyba, ale nie wiem czy mogę ufać, co zrobić bo sama miłość nie wystarczy. Owszem ja też nie byłem bez winy bo czasami troche jej nie rozumiałem. Ale co teraz robić? Po czterach latach i wspólnych planach ( mamy 24 lata) jest ciężko. Narazie się rozstaliśmy tzn. ja zaostałem w domu ona u koleżanki. Mnie chyba zależy ale nie chcę się pomylić i załować potem do końca życia.
Witaj! Troszkę sam sobie odpowiedziałeś ,ze troche jej nie rozumiałeś. Może brakowało jej zainteresowania z twojej strony, może za mało jej miłych rzeczy mówiłeś
.
To mimo,ze nie najważniejsze w związku ,ale jednak ważne i często brak takich szczegółów może doprowadzić do tego co sie stało.
Może porozmawiaj z nią jeszcze raz szczerze, żeby nei było niewyjaśnionych sytuacji... Jeśli ci na niej zależy a ona traktuje tego chłopaka narazie jak kolegę to zawalcz... ale też i jest druga opcja, na chwilkę daj jej odetchnąć ,zatęsknić - czasem to też pomaga...
Sam znasz ją najlepiej
i wiesz co będzie lepsze. W każdym razie bardziej jestem za opcją ,ze byś dał jej odczuć jak jej pragniesz, jaka jest dla ciebie ważna i kochana. Może właśnie tej pewności jej brakowało.
To mimo,ze nie najważniejsze w związku ,ale jednak ważne i często brak takich szczegółów może doprowadzić do tego co sie stało.
Może porozmawiaj z nią jeszcze raz szczerze, żeby nei było niewyjaśnionych sytuacji... Jeśli ci na niej zależy a ona traktuje tego chłopaka narazie jak kolegę to zawalcz... ale też i jest druga opcja, na chwilkę daj jej odetchnąć ,zatęsknić - czasem to też pomaga...
Sam znasz ją najlepiej
- Cinnamon_Girl
- Zaglądający
- Posty: 16
- Rejestracja: 25 lip 2005, 21:50
- Skąd: małopolska
- Płeć:
ale rozumiem, ze ona spotykala sie z tamtym gosciem tylko na pogaduszki i do niczego "powaznego" miedzy nimi nie doszlo? bo jesli tak, to chyba przesadzasz z reakcja... ona wprawdzie niemadrze sie zachowala, jesli nie przyznawala sie, ze spedza z nim czas, tylko wymyslala jakies wykrety... ale moze sam ja do tego w jakis sposob popchnales, skoro przeszkadzalo Ci, ze ona sie z nim spotyka po kolezensku. po prostu pewnie nie chciala Cie denerwowac i tyle. a przyjazn miedzy kobieta i mezczyzna to jedna z tych rzeczy, ktore istnieja w swiecie nawet wtedy, gdy ktos w nie nie wierzy... wiecej zaufania 
Maverick pisze:Tak to jest jak babie censored. Czegos jej brakowalo, znalazla u innego i wielka miloscc rozkwitla.
Popieram w 100000000000%
Nie do konca tak jest. Czesto taka dziewczyna daje sygnaly, ze cos jest nie tak. Sa one oczywiscie zbyt subtelne by facet mogl je dostrzec i odpowiednio zinterpretowac. I czuje sie takie dziewcze niespelnione, az pojawia sie (nie musi go szukac, czesto po prostu na niego trafia co zreszta pozniej odbiera jako przeznaczenie czy podobna bzdure) ksiaze ktory zauwaza czego pannie brak i dyskretnie w ten kawalek sie wgryza. I ona czuje sie w pelni szczesliwa itd i tak to sie zaczyna. On jest ten dobry, a partner jest tym zlym.
Maverick pisze:Nie do konca tak jest. Czesto taka dziewczyna daje sygnaly, ze cos jest nie tak. Sa one oczywiscie zbyt subtelne by facet mogl je dostrzec i odpowiednio zinterpretowac. I czuje sie takie dziewcze niespelnione, az pojawia sie (nie musi go szukac, czesto po prostu na niego trafia co zreszta pozniej odbiera jako przeznaczenie czy podobna bzdure) ksiaze ktory zauwaza czego pannie brak i dyskretnie w ten kawalek sie wgryza. I ona czuje sie w pelni szczesliwa itd i tak to sie zaczyna. On jest ten dobry, a partner jest tym zlym.
Ja po prostu nie rozumiem czemu babki tak szybko ulegaja tego typu "wpływom". W tej chwili mam cięzką sytuację z moja połówką i kręci się koło mnie ktoś inny ale traktuję ja jako koleżnakę i na razie nic wiecej. Kocham moja obecną dziewczynę i zdrada nie wchodzi w grę - najwyżej utone razem ze statkiem

- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Nie za fajnie.
Dziwi mnie jedna rzecz. Gdyby to było cos ot tak to by się po katach nie kryła.
Chyba, ze Twoja presja na to że przyjaźń przeciwnych płci jest nie mozliwa to spowodowała.
Moim zdaniem oboje przesadziliście.
Wydaje mi się, że powinieneś spuścic z tonu i po prostu go poznac.
Spotkac się w trójke, zobaczysz chociazby drobne gesty, spojrzenia, fluidy między nimi i będziesz wiedział.
Bo takim zachowaniem dajesz im tylko wolna ręke i niemal ją pchasz w jego ramiona.
No i więcej z nią rozmawiac i próbowac ją w większym stopniu zrozumieć.
Na razie nie wiesz na czym stoisz więc się dowiedz!
Dziwi mnie jedna rzecz. Gdyby to było cos ot tak to by się po katach nie kryła.
Chyba, ze Twoja presja na to że przyjaźń przeciwnych płci jest nie mozliwa to spowodowała.
Moim zdaniem oboje przesadziliście.
Wydaje mi się, że powinieneś spuścic z tonu i po prostu go poznac.
Spotkac się w trójke, zobaczysz chociazby drobne gesty, spojrzenia, fluidy między nimi i będziesz wiedział.
Bo takim zachowaniem dajesz im tylko wolna ręke i niemal ją pchasz w jego ramiona.
No i więcej z nią rozmawiac i próbowac ją w większym stopniu zrozumieć.
Na razie nie wiesz na czym stoisz więc się dowiedz!
- Cinnamon_Girl
- Zaglądający
- Posty: 16
- Rejestracja: 25 lip 2005, 21:50
- Skąd: małopolska
- Płeć:
Ty wiesz czego chcesz. A ona chyba nie. Więc to ona powinna się głęboko zastanowić, czy te 4 lata rzucić w cholerę i zacząć z kimś innym, czy nie rezygnować ze związku z Tobą. Musi pomyśleć, co Wasz związek jej daje, czy jest w nim szczęśliwa i czy tego chce. Ale skoro ma rozterki, to nie jest dobry sygnał. Póki co, jeśli bardzo ją kochasz - powalcz. Udowodnij, że Ci na niej zależy. Kiedy zobaczysz, że rezultatu nie ma - wtedy chyba czas na pożegnanie...
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
lukylukas pisze:Ona to ukrywała i oszukiwała mnie wymyslając rożne rzeczy że nie możemy się spotkac a spotykała się z nim.
To właśnie jest zdrada!! Myślę, że ona niezbyt Cie kocha! Raczej nie wyobrażam sobie, żeby kobieta z którą mieszkam potajemnie się spotykała z innym facetem.

Grzeczne dziewczynki idą do nieba
Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
guli pisze:lukylukas pisze:Ona to ukrywała i oszukiwała mnie wymyslając rożne rzeczy że nie możemy się spotkac a spotykała się z nim.
To właśnie jest zdrada!! Myślę, że ona niezbyt Cie kocha! Raczej nie wyobrażam sobie, żeby kobieta z którą mieszkam potajemnie się spotykała z innym facetem.
I want to be your apprentice master Yoda


idas pisze:Łatwo powiedziec koledze "daruj ja sobie! zachcialo jej sie z innym i tyle!" ale k*** mac jakby mnie takie cos spotkalo po 4 latach to wkur*** ze ziemia trzeslaby sie w posadach... :571:
na pewno by się zatrzęsła. Jakby cie takie coś spotkało i miałbyś chociaż trochę poukładane w głowie darował byś sobie ją od razu - po co być z kimś kto nie kocha. Prędzej czy później i tak się skończy. Mówić zawsze było łatwiej niż robić. Taki urok tego świata <aniolek2>
"No matter what you think about me, I'm still your child you can't just turn me off " - Tupac Amaru Shakur
Może porozmawiaj z nią jeszcze raz szczerze, żeby nei było niewyjaśnionych sytuacji... Jeśli ci na niej zależy a ona traktuje tego chłopaka narazie jak kolegę to zawalcz... ale też i jest druga opcja, na chwilkę daj jej odetchnąć ,zatęsknić - czasem to też pomaga...
Udowodnij, że Ci na niej zależy. Kiedy zobaczysz, że rezultatu nie ma - wtedy chyba czas na pożegnanie...
tak tak.... dokładnie...
gargul pisze:Kocham moja obecną dziewczynę i zdrada nie wchodzi w grę - najwyżej utone razem ze statkiem
Bardzo ciekawe zdanie Gargul. Piszesz że kochasz swoją dziewczynę, to raczej "titanica" byś nie zrobił (nie mylić z filmem
do LuckyLucas:
Wiem że 4 lata to dużo czasu, ale twoja dziewczyna najwidoczniej nie jest odpowiednią dla ciebie osobą, najwidoczniej jeszcze nie dorosła do tego żeby być z tobą. Dałeś jej szansę i widzisz co z nią zrobiła. Ja bym dłużej nie ciągnął, ale zawsze możesz jeszcze raz spróbować. Porozmawiaj z nią poważnie i dokładnie podkreś w rozmowie to, że ostatni raz się takie coś powtórzyło i to jest ostania szansa. A mówiłeś jej że ją z nim widziałeś? Jak zareagowała? Mówiła coś? Opisz troche bardziej bo z tego co napisałeś to wiemy że ją kochasz i że spotyka się za twoimi plecami.
"No matter what you think about me, I'm still your child you can't just turn me off " - Tupac Amaru Shakur
- konstancja
- Entuzjasta
- Posty: 131
- Rejestracja: 20 kwie 2005, 23:48
- Skąd: z kosmosu...:]
- Płeć:
lukylukas pisze:ona zaczeła się z kimś spotykać tzn. tylko koleżeńsko ale ja w takie rzeczy nie wierze jak przyjaźń miedzy kobietą a mężczyzną. Podobno on ją dobrze rozumiał i dobrze się jej z nim romawiało.
Bardzo często zaczyna się od tych rozmów,gdzie kolega rozumie ją..i to mozna nazwac z początku zdradą emocjonalną..ten etap zdrady powoli się pogłebia..


Someone pisze:gargul pisze:Kocham moja obecną dziewczynę i zdrada nie wchodzi w grę - najwyżej utone razem ze statkiem
Bardzo ciekawe zdanie Gargul. Piszesz że kochasz swoją dziewczynę, to raczej "titanica" byś nie zrobił (nie mylić z filmem). Wtedy to już by była zawiść, nienawiść i wszystko co najgorsze <browar>
Wiesz chyba nie do końca się zrozumieliśmy

gargul pisze:Someone pisze:gargul pisze:Kocham moja obecną dziewczynę i zdrada nie wchodzi w grę - najwyżej utone razem ze statkiem
Bardzo ciekawe zdanie Gargul. Piszesz że kochasz swoją dziewczynę, to raczej "titanica" byś nie zrobił (nie mylić z filmem). Wtedy to już by była zawiść, nienawiść i wszystko co najgorsze <browar>
Wiesz chyba nie do końca się zrozumieliśmyChodzi mi o to że będe wierny mojej dziewczynie bez względu na wszystko bo ja kocham, szanuję i tylko ona jest moim szczęściem <aniolek2>
no to jestem w szoku, bo ja raczej myślałem o tej gorszej wersji wydażeń, a tutaj taka niespodzianka <aniolek2> Gratuluję profesjonalnego podejścia do sprawy <browar>
"No matter what you think about me, I'm still your child you can't just turn me off " - Tupac Amaru Shakur
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 329 gości