Dziwne wrazenie.
Moderator: modTeam
Dziwne wrazenie.
Od dłuższego czasu nie omge znaleźc sobie kobiety. Mam wiele znajomych, zarowno mężczyzn jak i kobiet. Nie jestem niesmiały czy zbyt poważny. No po prostu jest ze mna wszystko ok. Ale nie wiem czemu nie moge spotkac kobiety ktora by się mna zainteresowała. Nie wiem gdzie tkwi przyczyna. NIe jest to na pewno kwestia urody, bo na pewno nie rarzę swoim wyglądem. Jestem toważyski, jednak wszystkie kobiety jakie znam chca się ze mną kolegować przyjaźnic, nigdy nic wiecej. Obecnie mam mnustwo przyjaciołek kolezanek ze wszystkimi jestem w super stosunkach, same przyznaja mi ze to dziwne ze nie mam nikogo u boku. Kiedys nawet mi to odpowiadało jedna teraz corazbardziej mnie to denerwuje i zaczynam sie zastanawiam czy w ogóle kiedykolwiek związę się z kimś na stałę. Czy kiedyś jakaś kobieta wyrazi chęc bycia ze mną... Bo ja zawsze na to jestem otwarty.
Czy ktoś ma podobnie?? Co robiliście w takiej sytuacji??
Czy ktoś ma podobnie?? Co robiliście w takiej sytuacji??
Twój post przypomina mi pewną osobę z forum... Ehh co Ci poradzić. Jeśli jesteś sam, to coś w tym jest. Może to nie Twój wygląd, a to jak traktujesz kobiety, jak je wabisz do siebie. Weź się chłopie za siebie, przemyśl na spokojnie co może być nie tak i rób coś z tym. Ile tak w ogóle masz lat?
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
a co Ty myslisz, ze kobieta podejdzie do Ciebie i powie Ci - "tak, chce byc z Toba.."???
podrywaj, podrywaj.. badz aktywan strona..
a najczesciej jest tak, ze jak szukasz, to nic nie ma, a jak juz nie chcesz to wala drzwaimi i oknami..
przynajmniej ja tak maialem.. jak chcialem to nie ma nic, a teraz jak juz nie chce, to moge sobie wybierac..ale i tak zadnej nie chce...
podrywaj, podrywaj.. badz aktywan strona..
a najczesciej jest tak, ze jak szukasz, to nic nie ma, a jak juz nie chcesz to wala drzwaimi i oknami..
przynajmniej ja tak maialem.. jak chcialem to nie ma nic, a teraz jak juz nie chce, to moge sobie wybierac..ale i tak zadnej nie chce...
Czy ja wiem czy można coś w takiej sytuacji zrobić? Moim zdaniem myślenie o tym nie robi najlepiej. Po prostu, trzeba żyć chwilą. A miłość może przyjdzie wtedy, gdy się jej będziesz najmniej spodziewać. Ona tak często lubi
Skoro nie widzisz rzadnej w sobie przyczyny... To kiedyś się w końcu znajdzie taka, która zwróci na Ciebie uwagę.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Olivia pisze: Może to nie Twój wygląd, a to jak traktujesz kobiety, jak je wabisz do siebie. Weź się chłopie za siebie, przemyśl na spokojnie co może być nie tak i rób coś z tym. Ile tak w ogóle masz lat?
Wyglad to pojęcie względne ale jestem pewnien ze nie jest to problem. Jak traktuje kobiety, tak jak powinno sie traktować. (Szczerze mowiąc to dziwi mnie zawsze co trzyma kobiety przy facetach co traktują je jak nic.)
Weź się za siebie... dobre, jednak jak to zrobić. Bo to jest ogolnie powiedziane, a szczerze mowiac to nie sadze aby we mnie istniało coś co trzeba nagle zmienic. Mam 22 lata.
Gdyby nic nie istniało, to jako facet w wieku 22 lat miałbyś juz dziewoję. Mam kolegę w Twoim wieku, owszem jest przystojny, świetny kumpel, ale ma takie wymagania, że na razie, A poza tym taki charakterek, że nie wiem, która wytrzyma.
A dla mnie to nie jest zdrowe i normalne, żeby facet w Twoim wsieku dotychczas nikogo nie miał.
A dla mnie to nie jest zdrowe i normalne, żeby facet w Twoim wsieku dotychczas nikogo nie miał.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Olivia pisze: Gdyby nic nie istniało, to jako facet w wieku 22 lat miałbyś juz dziewoję. Mam kolegę w Twoim wieku, owszem jest przystojny, świetny kumpel, ale ma takie wymagania, że na razie, A poza tym taki charakterek, że nie wiem, która wytrzyma.
A dla mnie to nie jest zdrowe i normalne, żeby facet w Twoim wsieku dotychczas nikogo nie miał.
Jestem w podobnym wieku i nie uwazam ze bycie z kimś to moj nadrzędny cel. Nie wiedze teznic nienormalnego w tym ze jest sie samemu.
Kiedys też ktos mi powiedział ze mam duze wymagania, jednak uważam ze po prostu nie spotkałem jeszcze własciwej kobiety. <aniolek2>
mariusz pisze:Olivia pisze:Od tego się nie umieraBędzie dobrze, kiedyś kogoś znajdziesz.
łatwo kkomuś to powiedzieć, jednak pewnie te słowa nie dodadzą mu otuchy. Mam racje??
Szczerze mowiac to nie wiem co napisac komuś w takiej sytuacji...
Standard. I też sądzę, że takie słowa nie dodadzą otuchy. Też to wiem, bo znajduję się w takiej samej sytuacji, choć ja już nie zwracam (a przynajmniej staram się) na to uwagi.
W zasadzie jedyne co Ci w tej chwili pozostaje to znaleźć sobie jakieś zainteresowanie, albo coś, czym będziesz mógł sobie zapełnić czas. Rozmyślanie o tym, że jesteś sam w niczym Ci nie pomoże, a jedynie zaszkodzi - rzecz w tym, żeby zająć czymś swoje myśli. Co do wyboru zainteresowania to już nie jestem w stanie nic doradzić, sam wiesz najlepiej co lubisz. A! i jeszcze jedno - nie pozwól, żeby opanowało Cię ogólne przygnębienie i smutek, bo to tylko zniechęci Cię do dalszego działania. Sztuka polega na tym, aby utrzymać się w dobrym samopoczuciu mimo faktu, że brakuje Ci kogoś bliskiego.
Standardowe odczucie samotnego człowieka.
Nie przejmować się tym.
Ale mam jedno ale. Jesli piszesz, że jesteś otwarty, to fajnaie, ale Tobie się może tak tylko wydawać. W rzeczywsitości ludzie mogą Cię odbierać inaczej. Jeszcze więcej uśmiechu i śmiałości polecam !!
Nie przejmować się tym.
Ale mam jedno ale. Jesli piszesz, że jesteś otwarty, to fajnaie, ale Tobie się może tak tylko wydawać. W rzeczywsitości ludzie mogą Cię odbierać inaczej. Jeszcze więcej uśmiechu i śmiałości polecam !!
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Nie jestem samotnym człowiekiem, mam wielu przyjacioł na ktorych moge zawsze polegać. Napisałem ze mi po prostu brakuje kobiety, ale nie jako przyjaciołki tylko czegos więcej.
Pozatym nigdy do końca nie dowiemy się jak nas ludzie odbierają. więcej uśmiechy... Mam go sporo i zawsze się usmiecham jak tylko mogę
Po przeczytaniu niektorych wypowiedzi dochodze do wniosku ze nie spotkałem właściwej kobiety. tylko kiedy ja spotkam i czy ja rozpoznam... I czy w ogóle to możliwe.
Pozatym nigdy do końca nie dowiemy się jak nas ludzie odbierają. więcej uśmiechy... Mam go sporo i zawsze się usmiecham jak tylko mogę
Po przeczytaniu niektorych wypowiedzi dochodze do wniosku ze nie spotkałem właściwej kobiety. tylko kiedy ja spotkam i czy ja rozpoznam... I czy w ogóle to możliwe.
Nie, nie mozliwe...
Wezcie sie przestancie jak cipy zachowywac, przeciez to jest normalne ze nie na kazda zadzialasz tak ze sie na ciebie rzuci i ci powie cchce byc z toba kochany od zaraz
Z czego robicie problem?
Ja bylem sam przez 3 lata(fakt moglem byc z kilkoma ale nie chcialem) ale mi nie przeszkadzalo to jak nikt sie mna nie interesowal nawet dluzej niz pare miesiecy!
Co w tym zlego?
Wezcie sie przestancie jak cipy zachowywac, przeciez to jest normalne ze nie na kazda zadzialasz tak ze sie na ciebie rzuci i ci powie cchce byc z toba kochany od zaraz
Z czego robicie problem?
Ja bylem sam przez 3 lata(fakt moglem byc z kilkoma ale nie chcialem) ale mi nie przeszkadzalo to jak nikt sie mna nie interesowal nawet dluzej niz pare miesiecy!
Co w tym zlego?
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 317 gości