dziewczyna=kobieta?
Moderator: modTeam
dziewczyna=kobieta?
Otóż według Słownika Języka Polskiego:
-Dziewczyna to "niezamężna kobieta, panna".
-Kobieta to "dorosły osobnik plci żeńskiej".
Zastanawialiście się kiedyś nad tymi określeniami? Czy określenie "dziewczyna" w Waszym pojęciu oznacza to samo co "kobieta"? Czy wyznaczać jakiś wiek od którego mozna mówić ze to jest dziewczyna, a to kobieta?
Ja słowa "kobieta" uzywam niezbyt często, bo dla mnie to są po prostu "dziewczyny":) (powiedzmy do dwudziestu kilku lat). W wyjatkowych okolicznosciach, uzywam zeby poczula sie dumna. Bo jest chyba cos takiego, ze jezeli mowi sie np. do 17-latki (bez obrazy) "Piekna z niej kobieta" wowczas poczuje sie pewniej i doceniona. Można już taką nazwać "kobietą"?
Wielokrotnie sam slyszałem jak nawet na 25-latke mówi się "dobra z niej dziewczyna" itp.
Zatem od czego to tak naprawde zależy, jak myslicie?
<aniolek2>
-Dziewczyna to "niezamężna kobieta, panna".
-Kobieta to "dorosły osobnik plci żeńskiej".
Zastanawialiście się kiedyś nad tymi określeniami? Czy określenie "dziewczyna" w Waszym pojęciu oznacza to samo co "kobieta"? Czy wyznaczać jakiś wiek od którego mozna mówić ze to jest dziewczyna, a to kobieta?
Ja słowa "kobieta" uzywam niezbyt często, bo dla mnie to są po prostu "dziewczyny":) (powiedzmy do dwudziestu kilku lat). W wyjatkowych okolicznosciach, uzywam zeby poczula sie dumna. Bo jest chyba cos takiego, ze jezeli mowi sie np. do 17-latki (bez obrazy) "Piekna z niej kobieta" wowczas poczuje sie pewniej i doceniona. Można już taką nazwać "kobietą"?
Wielokrotnie sam slyszałem jak nawet na 25-latke mówi się "dobra z niej dziewczyna" itp.
Zatem od czego to tak naprawde zależy, jak myslicie?
<aniolek2>
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
dla mnie dziewczyna to po prostu młoda kobieta. Czyli tak do 30. Potem kobieta. Tak to u mnie funkcjonuje jakoś.
[ Dodano: 2005-06-18, 17:52 ]
Zdarza mi się tez używac tych słów wymiennie jesli np chodzi o 22 latkę mogę powiedzieć zarówno dziewczyna jak i kobieta. Ale 17latki ... nie wiem... raczej nie nazwe kobietą [ jedynie jako okreslenie plci mogłambym uzyc].
[ Dodano: 2005-06-18, 17:52 ]
Zdarza mi się tez używac tych słów wymiennie jesli np chodzi o 22 latkę mogę powiedzieć zarówno dziewczyna jak i kobieta. Ale 17latki ... nie wiem... raczej nie nazwe kobietą [ jedynie jako okreslenie plci mogłambym uzyc].
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
unlucky_sink pisze:a 18 latke tak?
Wobec "nastek" lub z chęci obdarowania pieszczotą zwracam się per "kobietka". Czyżbyś liczyła 18 wiosen Unlacky? Piękny wiek kobietko, cudowna młoda kobieto, dziewczyno.
Dziewczyna? Generalnie oznacza młodą kobietę, ale też osobę młodą duchem. Nobliwa 90-latka do rówieśniczek: podajcie mi ziele, dziewczyny!
Kobieta - trudno mi podać jakąś cezurę, ale przeciętnie myśląc o kobiecie mam przed oczami obraz 25,26-letniej wzwyż.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Dziewczyna jest bardziej potoczne i raczej do osob mlodszych lub w podobnym wieku co osoba tego slowa uzywajaca.
Bo o ile glupio brzmi jak 20 latek powie do 45 latki "dziewczyna", a inaczej jak tak powie 50 latek - aby je odmlodzic i nadac zwrotowi charaktem zartobliwy i wesoly.
Kobieta jest raczej okresleniem plci danego osobnika rodzaju ludzkiego niz wyrazem uzywanym w kontaktach miedzyludzkich (zwlaszcza w stosunku do osoby co do ktorej sie tego zwrotu uzywa).
Albo jakos tak
Bo o ile glupio brzmi jak 20 latek powie do 45 latki "dziewczyna", a inaczej jak tak powie 50 latek - aby je odmlodzic i nadac zwrotowi charaktem zartobliwy i wesoly.
Kobieta jest raczej okresleniem plci danego osobnika rodzaju ludzkiego niz wyrazem uzywanym w kontaktach miedzyludzkich (zwlaszcza w stosunku do osoby co do ktorej sie tego zwrotu uzywa).
Albo jakos tak

- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
saviour pisze:Czyżbyś liczyła 18 wiosen Unlacky?
spytałam o to, ponieważ moon uważała, że 17latki nie nazwałaby kobietą. Sama ma 18lat więc spytałam czy siebie nazwałaby kobietą. Moon dlaczego 20latke? Ja nie mam wyznaczonych żadnych przedziałów wiekowych które pomogłyby mi odróżnić kobietę od dziewczyny-różne "kobiety" są... No właśnie...Rozumiem, że wg słownika mianem kobiety określa sie dorosłego osobnika płci żeńskiej, ale dorosły...hmmm i tu może być kolejny temat do sporu

"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Moon dlaczego 20latke nazwałabyś kobietą, a 18, 19 latke już nie?
Nie wiem. Tak mam, tak mi się utarło. Żartobliwie moge powiedziec do kogoś "Kobieto!", ale tak normalnie nie. Siebie też wole okreslac jako dziewczynę niżeli kobietę. Kobieta zdaje mi się być dojrzalsza. Pewnie taka 20latka dojrzała nie jest, ale przynajmniej nie kłóci mi się naście lat. Nastolatka kobietą?Nie w tym sensie.
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
No wiecie, co, własnie sie dowiedzialam, ze jestem dla mojego partnera dziewczyną. Nie jestem zachwycona tym faktem, tym bardziej ze mam 25 latek i ciesze sie z tego. Wole być kobietą, tak mi sie wydaje ze o kobiecie myśli sie poważniej a z dziewczyna mile spedza czas. Tu pole do popisu dla mężczyzn- co o tym sądzicie?
Czy to nie jest tak, ze dla rowiesników będziemy zawsze chłopakiem/dziewczyną (wzglednie dla osob od nas starszych), a osoby starsze od nas postrzegane sa przez nas jako kobieta/ mężczyzna? ew. dziadek/ babcia
Czy to nie jest tak, ze dla rowiesników będziemy zawsze chłopakiem/dziewczyną (wzglednie dla osob od nas starszych), a osoby starsze od nas postrzegane sa przez nas jako kobieta/ mężczyzna? ew. dziadek/ babcia

moon pisze:Pewnie taka 20latka dojrzała nie jest
Oj znam ja 17-stki dojrzalsze od dwudziestek piątek, znam... Wiek niestety nie czyni mniej lub bardziej dojrzalszym. Nie wiem zatem, czy używanie słów "dziewczyna" i "kobieta" mają jakikolwiek związek z dojrzałością.
"Dziewczyna" to po prostu młoda kobieta, ale gdzie przebiega granica pomiędzy jednym a drugim "stadium" - zależy od indywidualnych zapatrywań.
fifi pisze:jestem dla mojego partnera dziewczyną. Nie jestem zachwycona tym faktem, tym bardziej ze mam 25 latek i ciesze sie z tego. Wole być kobietą, tak mi sie wydaje ze o kobiecie myśli sie poważniej a z dziewczyna mile spedza czas
Nic podobnego, to sympatyczne, że tak o Tobie myśli. Myślę, że powiedział to, żeby podkreślić, że dla niego zawsze jesteś młoda, piękna, radosna i pełna życia jak młode dziewcze
Jezeli dziewczyna 17 letnia bedzie miała dziecko , to juz nie bedzie "dziewczyną " a stanie się automatycznie kobietą
Jezleli 18 letnia dziewczyna wezmie slub z facetam , tez juz nie bedzie dziewczyna tylko kobietą !
Dziewczyna = uzalezniona od kogos (rodziców ,opiekuna)
Kobieta ...osoba niezalezna !
itd........
Jezleli 18 letnia dziewczyna wezmie slub z facetam , tez juz nie bedzie dziewczyna tylko kobietą !
Dziewczyna = uzalezniona od kogos (rodziców ,opiekuna)
Kobieta ...osoba niezalezna !
itd........
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Andrew pisze:Jezeli dziewczyna 17 letnia bedzie miała dziecko , to juz nie bedzie "dziewczyną " a stanie się automatycznie kobietą
Albo będzie po prostu dzieckiem, które rodzi dziecko.
Dziewczyna = uzalezniona od kogos (rodziców ,opiekuna)
Kobieta ...osoba niezalezna !
Zgodnie z powyższym 30-letnia pani, która pozostaje na utrzymaniu męża z powodu 20% bezrobocia jest dziewczyną, bo jest od niego w pełni uzależniona. Nie zgadzam się.
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
czy bycie czyjąś żoną a jednoczesnie osobą nie pracującą, sprawia wg. Ciebie że już się jest kobietą? Przecież to nie jest niezależność, tylko zmiana osoby od której jest się zależnym.
Jeśli chodzi o 17 latkę mającą dziecko, to dla mnie jest na to ładne określenie... dzieci mają dzieci. To, że 17 latka ma juz zdolność do rozrodu i wpadła, nie czyni z niej automatycznie kobiety- osoby niezaleznej... niejednokrotnie właśnie wtedy jest ona zależna albo od ojca dziecka, albo od własnych rodziców.
Saviour- dzięki za słowa pociechy <browar>
Jeśli chodzi o 17 latkę mającą dziecko, to dla mnie jest na to ładne określenie... dzieci mają dzieci. To, że 17 latka ma juz zdolność do rozrodu i wpadła, nie czyni z niej automatycznie kobiety- osoby niezaleznej... niejednokrotnie właśnie wtedy jest ona zależna albo od ojca dziecka, albo od własnych rodziców.
Saviour- dzięki za słowa pociechy <browar>
Wszystkiego sie mozna czepiac ! wszystko podwazac , z wieloma rzeczmi ..nie zgadzac ., tak smo mozna sie zastanawiac nad normalnoscia kazdego z nas , was ! <aniolek2> kogo to obchodzi kto z czym sie zgadza lub nie !
a wyjatki są wszędzie ! <aniolek2>
Trzeba troche pomyslec nad tym co napisałem ...ot wszystko
młoda dziewczyna jest zalezna bo jest !
30 letnia to juz całkiem coś innego...w kazdej chwili moze byc nie zalezna ! wpływ na to mają tylko czynniki zewnetrzne !
ale gadam jak do przedszkolaków, a tu sami przecież dorosli ludzie ...co nie !! <aniolek2> <aniolek2>
a wyjatki są wszędzie ! <aniolek2>
Trzeba troche pomyslec nad tym co napisałem ...ot wszystko
młoda dziewczyna jest zalezna bo jest !
30 letnia to juz całkiem coś innego...w kazdej chwili moze byc nie zalezna ! wpływ na to mają tylko czynniki zewnetrzne !
ale gadam jak do przedszkolaków, a tu sami przecież dorosli ludzie ...co nie !! <aniolek2> <aniolek2>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
Andrew pisze:tak smo mozna sie zastanawiac nad normalnoscia kazdego z nas , was
ja tam normalna nigdy nie byłam
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
Faktycznie istnieje ustalona granica pomiędzy byciem dziewczyną a kobietą. To moment pierwszej menstruacji. Od tej chwili dziewczyna jest kobietą.
Potoczne nazewnictwo jest inną sprawą. Czy na osobę dwudziestokilkuletnią powie się "dziewczyna" czy "kobieta", zależy od mentalności, zachowania, dojrzałości etc. i tu nie wyróżnia się wyraźnego podziału
Potoczne nazewnictwo jest inną sprawą. Czy na osobę dwudziestokilkuletnią powie się "dziewczyna" czy "kobieta", zależy od mentalności, zachowania, dojrzałości etc. i tu nie wyróżnia się wyraźnego podziału
Afro mi nie przeszkadza 

- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
sami pisze:ale jest to tak przyjęte. Zapytaj lekarzy, mamy, babcie, ciocie, siostry
sami pisze:ale jest to tak przyjęte. Zapytaj lekarzy, mamy, babcie, ciocie, siostry
Wg mnie to jakiś wydumany podział, nie fakt, sprowadzający się do stwierdzenia, że dziecko staje się kobietą kiedy jest gotowe do potencjalnego rozrodu...
Tylko chyba nie bardzo mu o to chodziło.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 405 gości