Jak uważacie? Są dwa wyjścia. Na pewno rodzice będą robić akcje, będą mówić, że to przez moją kobietę i tak dalej. 1. Mam to gdzieś i mieszkam z nią. 2. Na początku pomieszkuje sam, niedaleko mojej kobiety, a po np. 2 miechach zaczynam mieszkać z nią. Będzie już wtedy po burzy. Co radzicie? Miał kt...