;) Co ja się nbede przejmować... dziwi mnie tylko to, że tego wieczoru, którego go nie było, zaczął pisac do mnie jakiś jego kolega... Nie wiem skąd wziął numer, ale cóż. Ten chłopak wypytuje czasem o tamtego. <diabel> heh... To jak jakaś dziecinada wygląda, a w takie rzeczy nie chce mi się bawić. P...
fakt faktem od wczoraj ma wyłaczony telefon... Chyba nie warto się nim przejmowac :) On zaczął uganiać się, nie ja... Co prawda zrobił trochę nadzieji, ale życie toczy się dalej. Pewemnie wkrótce go spotkam... Jestem tylko ciekawa, jak się wytłumaczy... Znam sie z nim dość długo i nigdy nie widziała...
Jak to jest... Poznałam go kiedyś przypadkiem w autobusie. Nie wiedział jak się nazywam.. A jednak zależało mu na tyle że zdoby od kolegi moj nr kom. Facet najpierw pisze ci smsy że jestes ładna, fajna i w ogóle ;]. Odwiedza cie... zachęca do spotkań. A potem nie daje znaków życia... Narobi nadzieji...