Cóż, można jeszcze intensywnie uprawiać różne sporty Też trochę pomaga...

A mi się wydaje, że czasem to kwestia nastawienia. Mnie to z początku wcale nie kręciło, absolutne nic, a potem się okazało, że i owszem. Problemem jest często kolejność działań: jak przed pieszczeniem moich piersi jego ręce zawędrują do gorętszych okolic, to niestety nici z tak subtelnej miłości ;PP

color=darkred]Mam taki oto problem: zdaje się, że mam dużo większy temperament seksualny niż moje Kochanie. Nie mamy możliwości zbyt często się spotykać, a jeżeli już, to zwykle kończy się na jednokrotnym zbliżeniu...a ja niestety potrzebuję więcej. Próbowałam jakoś "ręcznie" go przekonać do kontynu...